
Dowcipy o krwi
Jak się nazywa Krew Edka?
- Krewetka.
- Krewetka.
47
Dowcip #27431. Jak się nazywa Krew Edka? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krwi”.
Jak zapłodnić krowę lodem?
- Dać ją na lodowisko to się sama wypieprzy.
- Dać ją na lodowisko to się sama wypieprzy.
105
Dowcip #25491. Jak zapłodnić krowę lodem? w kategorii: „Śmieszne żarty o krwi”.

Przychodzi Szkot do sklepu, długo się zastanawia, przelicza drobne, wreszcie, ciężko wzdychając, decyduje się i kupuje czerwone wino. Chowa je za pazuchę i wychodzi. Potyka się i upada, uderzając się prosto w klatkę piersiową. Kiedy wkłada rękę za pazuchę, czuje wilgoć. W myślach:
- O Boże, spraw, żeby to była krew ...
- O Boże, spraw, żeby to była krew ...
06
Dowcip #24742. Przychodzi Szkot do sklepu, długo się zastanawia, przelicza drobne w kategorii: „Śmieszne kawały o krwi”.
W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty. Grają grają, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Tak
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie to miasteczko na zachód stąd?
- No ...
- Nikt już tam nie mieszka, he,he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty. Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłeś?
- Nigdzie. Przwqróciłem się na schodach.
- Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Tak
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołądek.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
- Znacie to miasteczko na zachód stąd?
- No ...
- Nikt już tam nie mieszka, he,he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty. Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłeś?
- Nigdzie. Przwqróciłem się na schodach.
711
Dowcip #28127. W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w w kategorii: „Żarty o krwi”.

- Dlaczego jesteś tak późno? - zapytał barman spóźnioną blond kelnerkę.
- Szłam sobie do pracy, kiedy wydarzył się straszny wypadek. To było okropne! Człowiek wypadł przez szybę samochodu i leżał na środku ulicy. Wszędzie było pełno krwi. Dobrze, że przechodziłam kurs pierwszej pomocy.
- I co zrobiłaś?
- Usiadłam i włożyłam głowę między kolana, żeby nie zemdleć.
- Szłam sobie do pracy, kiedy wydarzył się straszny wypadek. To było okropne! Człowiek wypadł przez szybę samochodu i leżał na środku ulicy. Wszędzie było pełno krwi. Dobrze, że przechodziłam kurs pierwszej pomocy.
- I co zrobiłaś?
- Usiadłam i włożyłam głowę między kolana, żeby nie zemdleć.
26
Dowcip #14733. - Dlaczego jesteś tak późno? w kategorii: „Dowcipy o krwi”.
Adwokat odwiedza swego czekającego na proces klienta i oznajmia na wstępie:
- Mam dla pana dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą.
- Zaczynaj pan od tej złej. - decyduje się klient.
- Ślady DNA znalezione na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi.
- No to jaka jest ta dobra wiadomość? - pyta gościu niepewnie.
- Cukier i cholesterol ma pan w normie!
- Mam dla pana dwie wiadomości: jedną dobrą i jedną złą.
- Zaczynaj pan od tej złej. - decyduje się klient.
- Ślady DNA znalezione na miejscu zbrodni są identyczne z pańskimi.
- No to jaka jest ta dobra wiadomość? - pyta gościu niepewnie.
- Cukier i cholesterol ma pan w normie!
05
Dowcip #16427. Adwokat odwiedza swego czekającego na proces klienta i oznajmia na w kategorii: „Śmieszny humor o krwi”.

Budzi się Baca pewnego poranka. Otwiera jedno oko, a tu cały sufit we krwi. Otwiera drugie oko, a tu ściany we krwi. Patrzy pod łóżko...A tam ranne kapcie.
25
Dowcip #17061. Budzi się Baca pewnego poranka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o krwi”.
Kobieta w pociągu miała okres więc poszła do łazienki zmienić podpaskę. Zmieniła raz, drugi, a gdy poszła za trzecim pierwsza łazienka zajęta, druga to samo i trzecia też. Ale na korytarzu nikogo nie było więc ją zmieniła i wyrzuciła przez okno. Jakiś pijak dostał w łeb i mówi:
- Takie miękkie, a mi łeb rozwaliło.
- Takie miękkie, a mi łeb rozwaliło.
39
Dowcip #4296. Kobieta w pociągu miała okres więc poszła do łazienki zmienić w kategorii: „Śmieszne żarty o krwi”.

Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
- Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
- Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
- Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
- Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.
1632
Dowcip #1009. Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała w kategorii: „Dowcipy o krwi”.
Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu, został napadnięty przez chuliganów, brutalnie pobity i ograbiony. Leżał na chodniku cały we krwi.
Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej.
Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
Drugą stroną ulicy szedł policjant. Popatrzył na leżącego i poszedł dalej.
Po kilku minutach przechodziła grupa skautów, ale także nie zwróciła uwagi na pobitego. Podobnie było z przechodzącymi zakonnicami. Wreszcie pojawił się psycholog. Zobaczył leżącego, przyjrzał mu się i wykrzyknął:
- Mój Boże, ktokolwiek to zrobił, natychmiast potrzebuje pomocy!
718
Dowcip #1031. Mężczyzna, który wracał wieczorem do domu w kategorii: „Dowcipy o krwi”.
