LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o kolegach


Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci plącą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
58

Dowcip #4229. Spotyka się dwóch kolegów w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.

Myśliwy chwali się koledze:
- Ostatnio miałem wyjątkowe szczęście! Jednym strzałem położyłem dwa zające, kuropatwę i dzika!
- Wielka sztuka! Ja też tak potrafię!
- Strzelać?
- Nie, oszukiwać!
28

Dowcip #4279. Myśliwy chwali się koledze w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Myśliwy pyta swego kolegę:
- Jak ty to robisz, że na upolowanych przez ciebie kaczkach nigdy nie widać śladów postrzału!
- Zawsze bardzo delikatnie naciskam spust strzelby!
49

Dowcip #4285. Myśliwy pyta swego kolegę w kategorii: „Żarty o kolegach”.

Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś.
- Ok.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, ze strąciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma trzech kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś?
- No, syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- Ok. Teraz kupię jaguara.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Rany Julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uf, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
29

Dowcip #4101. Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Spotkali się dwaj koledzy z wojska i jeden mówi:
- Chodź do mnie na wódkę!
Kolega się zgadza, ale gdy tylko doszli do drzwi mieszkania żona i teściowa okładają je ścierkami... Ale drugi go pociesza:
- Stary! Nie bój się... Chodź do mnie na wódkę!
Sytuacja się powtarza... Kolega się zgadza, ale jak otworzyli drzwi mieszkania, to żona i teściowa pomagają zdjąc płaszcze, od razu podają kanapki na zakąskę i wódkę. Kolega nie może uwierzyc i się pyta:
- Stary! Jak ty je sobie wytrenowałeś?
- Otóż po powrocie z wojska, zostałem trenerem piłkarskim i jak kot teściowej nie chciał mi ustąpic miejsca na kanapie to pokazałem mu żółtą kartkę, ale to nie poskutkowało więc pokazałem mu czerwoną kartkę, a i to nie poskutkowało to ja JEB kota przez okno...
- No ale co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
- Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną...
112

Dowcip #4227. Spotkali się dwaj koledzy z wojska i jeden mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Rozmawiają dwaj kumple:
- Ostatnio widziałem swoją teściową na kolanach.
- Klęczała przed tobą? Co mówiła?
- Wyłaź gnoju spod łóżka!
1152

Dowcip #189. Rozmawiają dwaj kumple w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kolegach”.

Rozmawia dwóch kolegów ze szkolnej ławy:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdziwy tchórz. Ile razy mama wyjeżdża, on się boi i idzie spać do sąsiadki...
336

Dowcip #321. Rozmawia dwóch kolegów ze szkolnej ławy w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

Alpinista wpada w przepaść. Koledzy krzyczą:
- Piotr żyjesz?
- Żyję!
- Ręce masz całe?
- Całe!
- Nogi masz całe?
- Całe!
- To wstawaj!
- Nie mogę. Jeszcze lecę!
727

Dowcip #719. Alpinista wpada w przepaść. w kategorii: „Śmieszne kawały o kolegach”.

Wróciłem dziś wcześniej z pracy i zastałem swoją żonę i kumpla, siedzących w przedpokoju, spoconych i nie mogących złapać oddechu. Spytałem ”Co się tu dzieje?”
Żona powiedziała ”E ... Graliśmy sobie na Wii Fit”. Mrugnęła do kumpla i dodała ”Dawid radzi sobie naprawdę świetnie.” Kiedy wychodziłem z pokoju, słyszałem ich śmiejących się i nazywających mnie frajerem, ale to ja śmiałem się ostatni. Sprawdziłem następnego dnia i nawet nie udało im się wpisać na listę high score.
03

Dowcip #24855. Wróciłem dziś wcześniej z pracy i zastałem swoją żonę i kumpla w kategorii: „Śmieszne żarty o kolegach”.

John mieszkał na farmie leżącej na odludziu, o kilkanaście mil od najbliższej siedziby człowieka. Pewnego razu postanowił zrobić porządki w ogrodzie, ale nie miał sekatora. Wybrał się więc do swojego najbliższego sąsiada. Ponieważ dzielił go od niego szmat drogi z nudów zaczął po drodze kombinować jak to będzie gdy już dojdzie do kumpla.
”Ja powiem ”cześć” a on zapyta co mnie sprowadza. Więc powiem mu, że chcę pożyczyć sekator. On pewnie spyta po co mi sekator, więc ja mu powiem, że to nie jego interes. No to on powie, że jak sekator jest jego to chce wiedzieć po co go pożyczam. Więc ja...”
I tak John pokłócił się sam z sobą. Gdy po paru godzinach dotarł do celu to aż się gotował ze złości. Załomotał pięścią w drzwi, sąsiad otworzył.
- O, cześć stary! Co cię do mnie sprowadza?
- W dupie mam Twój sekator! - wrzasnął John i zawrócił do domu.
08

Dowcip #12988. John mieszkał na farmie leżącej na odludziu w kategorii: „Dowcipy o kolegach”.

Śmieszne żarty o kolegachKawały o kolegachŚmieszny humor o kolegachŚmieszne kawały o kolegachDowcipy o kolegachHumor o kolegachŻarty o kolegachŚmieszne dowcipy o kolegach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Używane motocykle ogłoszenia

» Słownik antonimów języka polskiego

» Słownik znaczeń wyrazów i definicji

» Wyszukiwarka haseł krzyżówkowych

» Odmiana przez przypadki rzeczowników

» Praca dla opiekunów seniora

» Internetowy słownik rymów online

» Stopniowanie przymiotników

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki dla dzieci do wydruku

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost