
Dowcipy o kobietach
Dwu tragarzy Arabskich w odeskim porcie obserwuje kobietę niosącą po jednym worku mąki pod każdą pachą. Jeden rozanielony:
- To Ci kobieta.
Drugi zdołowany:
- To nie baba, to byk z pizdą.
- To Ci kobieta.
Drugi zdołowany:
- To nie baba, to byk z pizdą.
125
Dowcip #28546. Dwu tragarzy Arabskich w odeskim porcie obserwuje kobietę niosącą po w kategorii: „Śmieszne kawały o kobietach”.
Marynarz pod koniec długiego rejsu już bardzo nie mógł się doczekać spotkania ze swoją dziewczyną. Na kilka dni przed przybiciem do portu wysłał jej więc wiadomość:
”Bardzo się za tobą stęskniłem i bardzo chcę się z tobą kochać. Przyjedź do mnie do portu, tylko weź kombi i materac, żebyśmy mogli to zrobić, jak tylko zejdę na ląd.”
Wytęskniona panienka odpowiedziała:
”Przyjadę kombi. Ale lepiej zejdź z tego statku pierwszy, bo dowodów wam sprawdzać nie będę!”
”Bardzo się za tobą stęskniłem i bardzo chcę się z tobą kochać. Przyjedź do mnie do portu, tylko weź kombi i materac, żebyśmy mogli to zrobić, jak tylko zejdę na ląd.”
Wytęskniona panienka odpowiedziała:
”Przyjadę kombi. Ale lepiej zejdź z tego statku pierwszy, bo dowodów wam sprawdzać nie będę!”
35
Dowcip #18658. Marynarz pod koniec długiego rejsu już bardzo nie mógł się doczekać w kategorii: „Kawały o kobietach”.

Mężczyzna może dotąd kochać dwie kobiety, dokąd jedna z nich się nie zorientuje.
720
Dowcip #19381. Mężczyzna może dotąd kochać dwie kobiety w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami, których nie mają zamiaru poślubić?
- Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć.
- Z tego samego powodu, dla którego psy uganiają się za samochodami, którymi nie zamierzają jeździć.
47
Dowcip #19382. Dlaczego mężczyźni uganiają się za kobietami w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kobietach”.

Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym Piotrem.
Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym nastolatka.
- Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz. Zmarło mi się niedawno. Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę i, że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany boskie, skąd żeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak: cholerny podatek dochodowy od osób fizycznych.
Ten mówi:
- Niestety, przyjacielu. Popełniłeś w życiu straszny grzech i nie zostaniesz wpuszczony do nieba, zanim za niego nie odpokutujesz. Oszukiwałeś mianowicie na podatku dochodowym od osób fizycznych. Twoja kara będzie polegała na tym, że wrócisz na Ziemię i spędzisz pięć lat z obrzydliwą, otyłą i paskudną babą, ze wszystkimi małżeńskimi obowiązkami włącznie. Jeśli ci się uda, wejdziesz do nieba.
Człowiek uznał, że pięć lat to niewiele wobec perspektywy wieczności w niebie, wrócił na Ziemię i żył z kaszalotem, którego mu święty Piotr przeznaczył. Któregoś dnia, idąc z nią po ulicy, zobaczył swego przyjaciela, idącego z naprzeciwka w towarzystwie tak odrażającego babsztyla, że w porównaniu z nią kobieta naszego bohatera była niczym nastolatka.
- Czołem, stary. Jak to się stało, że urzędujesz z taką paszczurą?!
- Hm, no wiesz. Zmarło mi się niedawno. Święty Piotr powiedział mi, że popełniłem straszliwy grzech, oszukując na podatku dochodowym od osób fizycznych, przez co narżnąłem rząd na grubą kasę i, że muszę odpokutować, przeżywając pięć lat na Ziemi z tym mięchem, które widzisz.
Panowie uścisnęli sobie dłonie w pełnym zrozumieniu i obiecali sobie wspomagać się nawzajem w biedzie. Kiedy już mieli się rozejść, zauważyli wspólnego znajomego, idącego ulicą w towarzystwie kobiety pięknej jak marzenie, o boskiej figurze, seksownej jak wszyscy diabli.
- Hej, stary! Rany boskie, skąd żeś ty, stary kawaler, dorwał taką lufę?
- Hm, szczerze mówiąc nie wiem. Pewnego razu obudziłem się, a ona leżała koło mnie. Od paru lat mam wszystko, o czym mogę marzyć: piękną kobietę, cudownie prowadzony dom i obłędny, naprawdę bajeczny seks. Nie wiem tylko, dlaczego zawsze, kiedy się skończymy kochać, ona odwraca się do ściany i mruczy coś jak: cholerny podatek dochodowy od osób fizycznych.
213
Dowcip #22782. Pewien człowiek zmarł i normalną koleją rzeczy stanął przed świętym w kategorii: „Żarty o kobietach”.
Jedzie kobieta w przedziale wagonu wraz z innymi ludźmi. I puściła bąka. Wie, że to nie wypada, więc wstaje i mówi:
- Pójdę się przejść po korytarzu, bo mi noga ścierpła.
A współpasażer na to:
- No, no, aż ją czuję.
- Pójdę się przejść po korytarzu, bo mi noga ścierpła.
A współpasażer na to:
- No, no, aż ją czuję.
517
Dowcip #23150. Jedzie kobieta w przedziale wagonu wraz z innymi ludźmi. w kategorii: „Dowcipy o kobietach”.

W pociągu młody mężczyzna bawi rozmową współpasażerkę i całą drogę próbuje ją poderwać. W pewnym momencie dziewczyna pyta:
- Czy chce pan zobaczyć, w którym miejscu byłam operowana na wyrostek?
- Oczywiście!
- Proszę więc wyjrzeć przez okno! Właśnie w tym szpitalu na górce.
- Czy chce pan zobaczyć, w którym miejscu byłam operowana na wyrostek?
- Oczywiście!
- Proszę więc wyjrzeć przez okno! Właśnie w tym szpitalu na górce.
02
Dowcip #23169. W pociągu młody mężczyzna bawi rozmową współpasażerkę i całą drogę w kategorii: „Śmieszne kawały o kobietach”.
Najpierw Bóg stworzył świat i odpoczął. Później stworzył mężczyznę i odpoczął. Na końcu stworzył kobietę i od tej pory ani on, ani mężczyzna nie mogli już odpocząć ...
211
Dowcip #23192. Najpierw Bóg stworzył świat i odpoczął. w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.

Pewnego razu na oceanie rozbił się statek, na którym przebywali sami mężczyźni, w różnym wieku. Wylądowali na całe szczęście na bezludnej wyspie, a rankiem po przebudzeniu ujrzeli nieopodal jeszcze jedną wyspę, a tam na tej wyspie, same kobiety. Jak to zobaczył jeden dwudziestolatek to krzyknął:
- Panowie! Płyniemy do nich! Na co odezwał się trzydziestolatek:
- Zaraz młody człowieku, jak to płyniemy? Przecież jesteśmy zmęczeni, daleka droga jeszcze się utopimy, porozglądajmy się tutaj, znajdziemy jakąś kłodę, uczepimy się i dopiero wtedy popłyniemy.
Na to czterdziestolatek się odzywa:
- Panowie, co wy! Co my partacze jesteśmy, czy co?! Co to nam ta wyspa ucieka!? Mamy trochę czasu, pochodzimy sobie po tej wyspie, poszukamy jakichś desek, zbudujemy jakąś tratwę, usiądziemy wygodnie i dopiero wtedy sobie popłyniemy. Co to nam ta wyspa ucieka, czy co?
Na to pięćdziesięciolatek się odzywa:
- Panowie! Ja w ogóle nie rozumiem problemu, po co taki pośpiech? Przecież stąd też dobrze widać ...
- Panowie! Płyniemy do nich! Na co odezwał się trzydziestolatek:
- Zaraz młody człowieku, jak to płyniemy? Przecież jesteśmy zmęczeni, daleka droga jeszcze się utopimy, porozglądajmy się tutaj, znajdziemy jakąś kłodę, uczepimy się i dopiero wtedy popłyniemy.
Na to czterdziestolatek się odzywa:
- Panowie, co wy! Co my partacze jesteśmy, czy co?! Co to nam ta wyspa ucieka!? Mamy trochę czasu, pochodzimy sobie po tej wyspie, poszukamy jakichś desek, zbudujemy jakąś tratwę, usiądziemy wygodnie i dopiero wtedy sobie popłyniemy. Co to nam ta wyspa ucieka, czy co?
Na to pięćdziesięciolatek się odzywa:
- Panowie! Ja w ogóle nie rozumiem problemu, po co taki pośpiech? Przecież stąd też dobrze widać ...
15
Dowcip #23202. Pewnego razu na oceanie rozbił się statek w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kobietach”.
Do nieba trafia maksymalnie dziesięć procent kobiet. Jest to odgórnie ustalone. Inaczej tam też byłoby piekło.
410
Dowcip #13787. Do nieba trafia maksymalnie dziesięć procent kobiet. w kategorii: „Dowcipy o kobietach”.
