Dowcipy o kobietach
Mam mieszane odczucia co do aborcji. Z jednej strony popieram bo to zabijanie dzieci, ale z drugiej strony jestem przeciwko bo daje kobietom wybór.
4745
Dowcip #28705. Mam mieszane odczucia co do aborcji. w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.
Dlaczego kobiety uwielbiają buty?
- Bo nie ważne, ile się zeżre, rozmiar stopy się nie zmienia.
- Bo nie ważne, ile się zeżre, rozmiar stopy się nie zmienia.
1423
Dowcip #28510. Dlaczego kobiety uwielbiają buty? w kategorii: „Kawały o kobietach”.
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
1122
Dowcip #31046. Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. w kategorii: „Śmieszny humor o kobietach”.
Trzech facetów siedzi w barze i rozmawia... Nagle słyszą, krztuszącą się kobietę. Podchodzą do niej... Pierwszy przerzuca ją przez bar, drugi ściąga jej spodnie, a trzeci zaczyna lizać ją po tyłku... Kobieta jest tak zszokowana, że przestaje się krztusić, w tym momencie jeden z facetów mówi do pozostałych:
- Widzicie! Mówiłem wam, że opracowana przeze mnie metoda pierwszej pomocy jest skuteczna...
- Widzicie! Mówiłem wam, że opracowana przeze mnie metoda pierwszej pomocy jest skuteczna...
1014
Dowcip #32769. Trzech facetów siedzi w barze i rozmawia... w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.
Siedzą na ławce dresiarz i jego dziewczyna. Nagle dresiarz bez słowa jeb ją w twarz!
- Ale za co, co ja ci zrobiłam?
- OK, walnąłem ci, ale po co drążysz temat.
- Ale za co, co ja ci zrobiłam?
- OK, walnąłem ci, ale po co drążysz temat.
2021
Dowcip #24208. Siedzą na ławce dresiarz i jego dziewczyna. w kategorii: „Humor o kobietach”.
Przybiega mały Jasio do domu i już od progu woła do mamy:
- Mamo, mamo! Widziałem dzisiaj Matkę Boską!
- Jasiu, jak to możliwe? Opowiedz mi zaraz wszystko dokładnie!
- Mamo byłem dziś w kościele i widziałem jak od księdza proboszcza z zakrystii wychodziła taka wysoka blondynka, a ksiądz proboszcz krzyczał za nią:
- Matko Boska, chyba Cię nikt nie widział, co?
- Mamo, mamo! Widziałem dzisiaj Matkę Boską!
- Jasiu, jak to możliwe? Opowiedz mi zaraz wszystko dokładnie!
- Mamo byłem dziś w kościele i widziałem jak od księdza proboszcza z zakrystii wychodziła taka wysoka blondynka, a ksiądz proboszcz krzyczał za nią:
- Matko Boska, chyba Cię nikt nie widział, co?
314
Dowcip #12696. Przybiega mały Jasio do domu i już od progu woła do mamy w kategorii: „Żarty o kobietach”.
Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej uwagę przyciągnął piękny, czarny, błyszczący, sportowy model. Podeszła do niego, otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym czarną miękką skórą. Kiedy go dotknęła, nagle niespodziewanie wymknął jej się głośny pierd. Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał. I okazało się, że cały czas tuż za jej plecami stał sprzedawca.
- W czym mogę Pani pomóc? - zapytał
Kobieta szybko rzuciła pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziała się Pani tylko go dotykając, to po usłyszeniu ceny się Pani zesra.
- W czym mogę Pani pomóc? - zapytał
Kobieta szybko rzuciła pytanie:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziała się Pani tylko go dotykając, to po usłyszeniu ceny się Pani zesra.
2037
Dowcip #31708. Elegancko ubrana kobieta weszła do salonu Mercedesa i od razu jej w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.
Do autobusu wpada kobieta i przepycha się do kasownika. Zirytowało to jednego z pasażerów.
- Co się pani tak na chama pcha? - pyta.
- A skąd mam wiedzieć, na kogo się pcham?! - odpowiada kobieta.
- Co się pani tak na chama pcha? - pyta.
- A skąd mam wiedzieć, na kogo się pcham?! - odpowiada kobieta.
512
Dowcip #13207. Do autobusu wpada kobieta i przepycha się do kasownika. w kategorii: „Śmieszne kawały o kobietach”.
Facet z kobietą są pierwszy raz w kasynie, stają przy stole do ruletki, kobieta pyta:
- Jaką liczbę mam obstawić?
Facet odpowiada:
- Może postaw na taką liczbę, która odpowiada Twojej liczbie lat.
Kobieta obstawiła dwadzieścia pięć. Krupier rzuca i wypada trzydzieści pięć, kobieta mdleje.
- Jaką liczbę mam obstawić?
Facet odpowiada:
- Może postaw na taką liczbę, która odpowiada Twojej liczbie lat.
Kobieta obstawiła dwadzieścia pięć. Krupier rzuca i wypada trzydzieści pięć, kobieta mdleje.
814
Dowcip #27040. Facet z kobietą są pierwszy raz w kasynie w kategorii: „Śmieszne żarty o kobietach”.
Dziewczyna i chłopak chodzą ze sobą od kilku miesięcy.
Pewnego piątku spotkali się po pracy w barze. Posiedzieli tam chwilę, a potem poszli do pobliskiej restauracji. Po kolacji wstąpili do jego domu, gdzie zostali na noc.
Wersja zdarzeń wg dziewczyny:
Umówiliśmy się w piątek wieczorem. Kiedy przyszłam do baru, on był w dziwnym humorze; pomyślałam, że to może dlatego, że trochę się spóźniłam, ale nic mi nie powiedział i rozmowa nam się jakoś nie kleiła, więc pomyślałam, że powinniśmy się przenieść w bardziej kameralne miejsce, żeby móc porozmawiać bardziej intymnie.
Poszliśmy do restauracji, ale on wciąż był jakiś nieswój i ja próbowałam go rozweselić, ale zaczęłam się też zastanawiać czy to chodzi o mnie czy coś innego, no i spytałam go o to, i powiedział, że nie, ale wiesz, wciąż nie byłam o tym zbytnio przekonana, w każdym razie w drodze do niego powiedziałam mu, że go kocham, ale on tylko mnie objął i nie wiedziałam już, do cholery, co ma to wszystko znaczyć, no, bo wiesz, on mi nie odpowiedział, ani nic takiego, więc po drodze zastanawiałam się czy chce już ze mną zerwać i próbowałam go o to spytać, ale on tylko włączył telewizor, więc powiedziałam, że idę spać i po dziesięciu minutach przyszedł do mnie i się kochaliśmy, ale on wydawał się jakiś nieobecny i po wszystkim chciałam po prostu sobie pójść i sama już nie wiem, co on sobie myśli, czy to znaczy, że ma inną?
Wersja zdarzeń wg chłopaka:
Przerąbany cały dzień w robocie. Potem za to zajebisty sex wieczorem.
Pewnego piątku spotkali się po pracy w barze. Posiedzieli tam chwilę, a potem poszli do pobliskiej restauracji. Po kolacji wstąpili do jego domu, gdzie zostali na noc.
Wersja zdarzeń wg dziewczyny:
Umówiliśmy się w piątek wieczorem. Kiedy przyszłam do baru, on był w dziwnym humorze; pomyślałam, że to może dlatego, że trochę się spóźniłam, ale nic mi nie powiedział i rozmowa nam się jakoś nie kleiła, więc pomyślałam, że powinniśmy się przenieść w bardziej kameralne miejsce, żeby móc porozmawiać bardziej intymnie.
Poszliśmy do restauracji, ale on wciąż był jakiś nieswój i ja próbowałam go rozweselić, ale zaczęłam się też zastanawiać czy to chodzi o mnie czy coś innego, no i spytałam go o to, i powiedział, że nie, ale wiesz, wciąż nie byłam o tym zbytnio przekonana, w każdym razie w drodze do niego powiedziałam mu, że go kocham, ale on tylko mnie objął i nie wiedziałam już, do cholery, co ma to wszystko znaczyć, no, bo wiesz, on mi nie odpowiedział, ani nic takiego, więc po drodze zastanawiałam się czy chce już ze mną zerwać i próbowałam go o to spytać, ale on tylko włączył telewizor, więc powiedziałam, że idę spać i po dziesięciu minutach przyszedł do mnie i się kochaliśmy, ale on wydawał się jakiś nieobecny i po wszystkim chciałam po prostu sobie pójść i sama już nie wiem, co on sobie myśli, czy to znaczy, że ma inną?
Wersja zdarzeń wg chłopaka:
Przerąbany cały dzień w robocie. Potem za to zajebisty sex wieczorem.
108