Dowcipy o jeleniach
Niedźwiedź zrobił listę zwierząt, które zamierza pożreć. Pewnego dnia przychodzi jeleń i pyta:
- Ty, niedźwiedź. Jestem na liście?
- Jesteś.
- Rozumiem. Daj mi trochę czasu, muszę się pożegnać z rodziną.
- Dobra, ale masz tylko piętnaście minut.
Na drugi dzień przychodzi wilk i pyta:
- Ty, niedźwiedź, jestem na liście?
- Jesteś.
- Rozumiem. Daj mi trochę czasu. Mam żonę, dzieciaki, chciałbym się pożegnać.
- Dobra, ale masz tylko piętnaście minut.
Na trzeci dzień przychodzi zajączek:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Jesteś.
- A czy nie mógłbyś mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy!
- Ty, niedźwiedź. Jestem na liście?
- Jesteś.
- Rozumiem. Daj mi trochę czasu, muszę się pożegnać z rodziną.
- Dobra, ale masz tylko piętnaście minut.
Na drugi dzień przychodzi wilk i pyta:
- Ty, niedźwiedź, jestem na liście?
- Jesteś.
- Rozumiem. Daj mi trochę czasu. Mam żonę, dzieciaki, chciałbym się pożegnać.
- Dobra, ale masz tylko piętnaście minut.
Na trzeci dzień przychodzi zajączek:
- Niedźwiedziu, jestem na liście?
- Jesteś.
- A czy nie mógłbyś mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy!
110
Dowcip #23296. Niedźwiedź zrobił listę zwierząt, które zamierza pożreć. w kategorii: „Śmieszny humor o jeleniach”.
Zima. Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano. W pewnej chwili jeden z nich mówi:
- Wiesz, tak bardzo chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak Ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
- Wiesz, tak bardzo chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak Ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
25
Dowcip #9620. Zima. Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano. w kategorii: „Śmieszny humor o jeleniach”.
David i John każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. Las był tak gęsty, że wynajęli helikopter, żeby ich tam zabrał. Na koniec polowania przywołali helikopter, żeby zabrał ich i sześć jeleni, które ustrzelili. Pilot helikoptera spojrzał na łup:
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
- Mogę wziąć tylko połowę waszej zdobyczy - powiedział - Sześć jeleni to będzie za dużo dla tego helikoptera.
- W zeszłym roku helikopter zabrał sześć jeleni - powiedział David - I to był taki sam typ helikoptera, jak pana, a pogoda była podobna.
Pilot uległ tym argumentom i wziął na pokład myśliwych i sześć jeleni. Helikopter nie mógł unieść takiego ładunku, ślizgał się po czubkach drzew przez milę i rozbił się w końcu na zboczu góry. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
- Wiesz, gdzie jesteśmy? - spytał John.
- Tak - powiedział David - jakieś sto metrów od miejsca, w którym rozbiliśmy się poprzednim razem.
18
Dowcip #2933. David i John każdego roku jeździli na polowanie na jelenie. w kategorii: „Śmieszne kawały o jeleniach”.
Myśliwy bierze strzelbę i oświadcza żonie, że idzie upolować jelenia. Po godzinie wraca zziajany, krzycząc:
- Zabarykaduj drzwi, prowadzę go żywego!
- Zabarykaduj drzwi, prowadzę go żywego!
29
Dowcip #4277. Myśliwy bierze strzelbę i oświadcza żonie, że idzie upolować jelenia. w kategorii: „Kawały o jeleniach”.
Dwa jelenie stoją przy paśniku i żują ospale siano.
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło przysłówkowe jedzenie.
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło przysłówkowe jedzenie.
48