Dowcipy o jaskiniowcach
Praczłowiek krzyczy na syna, który wrócił do jaskini z kiepską cenzurką:
- To, że masz tróję z myślistwa, mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii?! Przecież to tylko dwie strony!
- To, że masz tróję z myślistwa, mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii?! Przecież to tylko dwie strony!
311
Dowcip #26331. Praczłowiek krzyczy na syna w kategorii: „Śmieszne żarty o jaskiniowcach”.
Jaskiniowiec do syna wracającego ze świadectwem szkolnym:
- To, że masz tróje z myślistwa to mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii? Przecież to tylko dwie strony!
- To, że masz tróje z myślistwa to mogę pojąć, boś jeszcze kurdupel, ale ta pała z historii? Przecież to tylko dwie strony!
321
Dowcip #22338. Jaskiniowiec do syna wracającego ze świadectwem szkolnym w kategorii: „Śmieszny humor o jaskiniowcach”.
Przed jaskinią rozmawia dwóch jaskiniowców.
- Pijemy krystalicznie czystą wodę, oddychamy nieskażonym powietrzem, jemy organiczne jedzenie. - mówi jeden.
- Dlaczego więc do cholery umieramy w trzydziestym roku życia? - dziwi się drugi.
- Pijemy krystalicznie czystą wodę, oddychamy nieskażonym powietrzem, jemy organiczne jedzenie. - mówi jeden.
- Dlaczego więc do cholery umieramy w trzydziestym roku życia? - dziwi się drugi.
23
Dowcip #26810. Przed jaskinią rozmawia dwóch jaskiniowców. w kategorii: „Śmieszne kawały o jaskiniowcach”.
Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym czteroletnim synkiem do stoiska z owocami i pyta:
- Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo?
- Niech stracę! Niech będą dwie garście.
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka:
- Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.
- Ile kosztuje ten kosz bananów?
Sprzedawca spogląda na wielkie dłonie jaskiniowca i odpowiada:
- Jak dla pana, to trzy garście zębów mamuta.
- Czemu tak drogo?
- Niech stracę! Niech będą dwie garście.
- Biorę! - odpowiada jaskiniowiec i zwraca się do synka:
- Daj temu panu dwie garście zębów mamuta.
127
Dowcip #31088. Na targu dla jaskiniowców potężny jaskiniowiec podchodzi ze swym w kategorii: „Kawały o jaskiniowcach”.
Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach. Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
153
Dowcip #31091. Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w w kategorii: „Dowcipy o jaskiniowcach”.
Na rogu Marszałkowskiej i Jerozolimskich w Warszawie siedzi jaskiniowiec z wyciągniętą ręką, a obok tabliczka: ”Zbieram na nowy wehikuł czasu”.
34
Dowcip #10104. Na rogu Marszałkowskiej i Jerozolimskich w Warszawie siedzi w kategorii: „Humor o jaskiniowcach”.
W szkole jaskiniowców pani wykuła w kamieniu dwa razy dwa i pyta Jasia:
- Ile jest dwa razy dwa?
Jasiu chwilę się zastanawia i mówi:
- Osiem!
A pani na to:
- Pała! Cztery!
I nagle wzbijają się tumany kurzu słychać jak by mamut spadł na klasę, a pani mówi:
- Dzieci kto rzucił ściągę!
- Ile jest dwa razy dwa?
Jasiu chwilę się zastanawia i mówi:
- Osiem!
A pani na to:
- Pała! Cztery!
I nagle wzbijają się tumany kurzu słychać jak by mamut spadł na klasę, a pani mówi:
- Dzieci kto rzucił ściągę!
25
Dowcip #4826. W szkole jaskiniowców pani wykuła w kamieniu dwa razy dwa i pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o jaskiniowcach”.
Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy:
- Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny - mówi pierwszy.
- A mój ojciec ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci - mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!
- Mój ojciec ma na głowie tyle włosów, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystkie pajęczyny - mówi pierwszy.
- A mój ojciec ma taką długą brodę, że gdy chodzi po jaskini, to zamiata nią wszystek kurz z ziemi.
- To jeszcze nic - mówi trzeci - mój ma takie długie wąsy, że jak gdzieś idzie, to mamuty muszą go mijać na odległość stu metrów!
71
Dowcip #31049. Przechwalają się trzej mali jaskiniowcy w kategorii: „Żarty o jaskiniowcach”.
Jaskiniowiec żali się koledze:
- Upolowałem dla narzeczonej dużego mamuta, przyciągnąłem go pod sama grotę. A ona na to, że jest wegetarianka.
- Upolowałem dla narzeczonej dużego mamuta, przyciągnąłem go pod sama grotę. A ona na to, że jest wegetarianka.
28
Dowcip #15359. Jaskiniowiec żali się koledze w kategorii: „Dowcipy o jaskiniowcach”.
Mały dinozaur pyta swoja mamę:
- Mamusiu, czy ja po śmierci pójdę do nieba?
- Nie synku, do muzeum.
- Mamusiu, czy ja po śmierci pójdę do nieba?
- Nie synku, do muzeum.
813