Dowcipy o ciąży
Do informatyka podchodzi żona:
- Kochanie, jestem w ciąży
Mąż nie odrywając wzroku od monitora:
- Abort? Retry? Ignore?
- Kochanie, jestem w ciąży
Mąż nie odrywając wzroku od monitora:
- Abort? Retry? Ignore?
926
Dowcip #1263. Do informatyka podchodzi żona w kategorii: „Śmieszne kawały o ciąży”.
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Dziecko mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje kapelusz.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje gitarę.
Na trzeci dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje stół.
Na czwarty dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To zrobimy pani prześwietlenie.
Na prześwietleniu wyszło dziecko z kapeluszem siedzące na stole z gitarą i śpiewa:
- JA I TAK NIE WYJDĘ! JA I TAK NIE WYJDĘ!
- Co pani dolega?
- Dziecko mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje kapelusz.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje gitarę.
Na trzeci dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To niech pani zje stół.
Na czwarty dzień przychodzi i mówi:
- Też mi nie chce wyjść.
- To zrobimy pani prześwietlenie.
Na prześwietleniu wyszło dziecko z kapeluszem siedzące na stole z gitarą i śpiewa:
- JA I TAK NIE WYJDĘ! JA I TAK NIE WYJDĘ!
1220
Dowcip #1267. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Kawały o kobietach w ciąży”.
Rozmawia dziewczyna z kolegą:
- Jak doszło do tego, że Małgosia zaszła w ciążę?
- To wszystko przez jej ojca!
- Jak to przez ojca?
- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
- Jak doszło do tego, że Małgosia zaszła w ciążę?
- To wszystko przez jej ojca!
- Jak to przez ojca?
- No, właśnie się wycofywałem kiedy on wszedł do pokoju i kopnął mnie w dupę!
215
Dowcip #1680. Rozmawia dziewczyna z kolegą w kategorii: „Humor o ciąży”.
Baca z gaździną jadą w pole:
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
- Słuchojcie no baco - zagaduje gaździna - coś mi się wydaje, ze nasa Maryś jest w ciązy... tylko jak to mozliwe? Chłopaka ni mo, na potancówki nie chodzi, w nocy śpi z nomi...
- A bo z womi tak zowse - zdenerwował się baca - w nocy się porozkrywata, dupy
powypinata i po ciemku poznaj która cyja...
520
Dowcip #1824. Baca z gaździną jadą w pole w kategorii: „Kawały o ciąży”.
Kobieta idzie do ginekologa i mówi:
- Proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a jabłuszka pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Po dwóch miesiącach znowu idzie do tego samego lekarza i mówi:
- Proszę pana, jestem w 5 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a banany pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Przychodzi znowu do tego samego lekarza i mówi:
- Proszę pana, ja już jestem w 7 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a gruszki pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Przychodzi znowu, już bardzo wkurzona do lekarza i mówi:
- Ale proszę pana, ja jestem w 9 miesiącu ciąży, a mój brzuszek i moje maleństwo co w nim jest nie rośnie! co ja mam zrobić!?!?!?
- Hmm naprawdę to jest bardzo dziwna sytuacja kochać się z facetem i nie mieć dziecka?
- Ale o co chodzi?
- Kochała się pani z mężczyzną?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba!
- Proszę pana, jestem w 3 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a jabłuszka pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Po dwóch miesiącach znowu idzie do tego samego lekarza i mówi:
- Proszę pana, jestem w 5 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a banany pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Przychodzi znowu do tego samego lekarza i mówi:
- Proszę pana, ja już jestem w 7 miesiącu ciąży, a brzuszek ciągle nie rośnie!
- Hmm, a gruszki pani je?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba.
Przychodzi znowu, już bardzo wkurzona do lekarza i mówi:
- Ale proszę pana, ja jestem w 9 miesiącu ciąży, a mój brzuszek i moje maleństwo co w nim jest nie rośnie! co ja mam zrobić!?!?!?
- Hmm naprawdę to jest bardzo dziwna sytuacja kochać się z facetem i nie mieć dziecka?
- Ale o co chodzi?
- Kochała się pani z mężczyzną?
- Nie, a trzeba?
- Trzeba!
417
Dowcip #2378. Kobieta idzie do ginekologa i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kobietach w ciąży”.
Przychodzi baba w ciąży do lekarza i mówi:
- Panie doktorze. Jestem w ciąży!
- A co panią tak obciąża?
- Panie doktorze. Jestem w ciąży!
- A co panią tak obciąża?
67
Dowcip #3327. Przychodzi baba w ciąży do lekarza i mówi w kategorii: „Dowcipy o ciąży”.
Przychodzi kobieta do lekarza:
- Panie doktorze, żyję w takim stresie, że nie wyrabiam psychicznie, co robić?
- Droga pani, proszę kupić sobie dres i wyjechać do sanatorium. Tam pani odpocznie, a stres minie.
Po miesiącu wraca, spotyka lekarza szczęśliwa woła:
- Panie doktorze, ani stresu, ani dresu, ani okresu, ani kochasia adresu!
- Panie doktorze, żyję w takim stresie, że nie wyrabiam psychicznie, co robić?
- Droga pani, proszę kupić sobie dres i wyjechać do sanatorium. Tam pani odpocznie, a stres minie.
Po miesiącu wraca, spotyka lekarza szczęśliwa woła:
- Panie doktorze, ani stresu, ani dresu, ani okresu, ani kochasia adresu!
112
Dowcip #3365. Przychodzi kobieta do lekarza w kategorii: „Śmieszne kawały o ciąży”.
Przychodzi baba do lekarza:
- Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
- Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić.
- Jestem w ciąży i bolą mnie zęby.
- Niech się pani zdecyduje, bo nie wiem jak fotel ustawić.
38
Dowcip #3371. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Śmieszne kawały o ciąży”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jestem w ciąży.
A lekarz na to:
- Idź pani stąd, przecież widzę, że pani jest napompowana.
- Jestem w ciąży.
A lekarz na to:
- Idź pani stąd, przecież widzę, że pani jest napompowana.
56
Dowcip #3381. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o ciąży”.
Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz
zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta
o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna,
bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta
o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 100 tysięcy, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna,
bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.
513