LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o blondynkach


Przyjeżdża blondynka do Warszawy. Spotyka drugą blondynkę:
- Skąd jesteś?
- Ze wsi.
- Ja też!
- I pomyśleć, że się nie znamy!
513

Dowcip #33466. Przyjeżdża blondynka do Warszawy. w kategorii: „Kawały o blondynkach”.

Facet kosi trawnik i w pewnej chwili zauważa, że sąsiadka, blondynka, wychodzi z domu, podchodzi do furtki, zagląda do skrzynki na listy, po czym zatrzaskuje ją i wyraźnie zdenerwowana wraca do domu. Po chwili wychodzi znowu, zagląda, zatrzaskuje i biegiem do domu. Po kwadransie jeszcze raz...
Facet nie wytrzymał i pyta:
- Czy coś się stało?
- Stało! Stało! To ten mój głupi komputer! Ciągle mi mówi: ”MASZ POCZTĘ”.
29

Dowcip #33176. Facet kosi trawnik i w pewnej chwili zauważa, że sąsiadka, blondynka w kategorii: „Śmieszny humor o blondynkach”.

Dlaczego blondynki, gdy idą do ubikacji zabierają ze sobą suche bułki?
- Bo lubią karmić WC kaczki.
51

Dowcip #33109. Dlaczego blondynki, gdy idą do ubikacji zabierają ze sobą suche bułki? w kategorii: „Żarty o blondynkach”.

Chłopak pyta blondynkę:
- Wyszłabyś za bogatego idiotę?
- Trudno powiedzieć... A ile masz pieniędzy?
18

Dowcip #33002. Chłopak pyta blondynkę w kategorii: „Humor o blondynkach”.

Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze. Policjant zatrzymuje motor się pyta:
- Czemu pani ma wełnianą czapkę, a nie kask?
- Proszę pana, ja zrobiłam taki eksperyment. Z pięćdziesiątego piętra zrzuciłam wełnianą czapkę i kask. Kask się połamał, a czapka była cała.
113

Dowcip #32972. Jedzie blondynka w wełnianej czapce na motorze. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o blondynkach”.

Mówi blondynka do lekarza:
- Więc mówi Pan doktorze, że to jest dwudziesty trzeci tydzień ciąży?
- Tak, absolutnie.
- Dokładnie dwudziesty trzeci, a nie dwudziesty siódmy?
- Żadnych wątpliwości, dwudziesty trzeci tydzień.
- Boże... Nie za tego za mąż wyszłam...
112

Dowcip #32928. Mówi blondynka do lekarza w kategorii: „Żarty o blondynkach”.

Facet opowiada kolegom o swojej dziewczynie blondynce:
- Było gorące i parne, czerwcowe popołudnie, kiedy postanowiłem odwiedzić moją dziewczynę. Jest piękna, ale czasami mam wrażenie, jakby brakowało jej piątej klepki. Akurat miała zamiar pomalować swoją kuchnię i pomyślałem, że mógłbym jej w tym pomóc. Zakupiłem chłodny browarek i ruszyłem do jej domku. Kiedy przyjechałem, ona już ciężko pracowała. Spora część ściany była już pokryta świeżą, śnieżnobiałą farbą. Jednak to, co najbardziej mnie zaskoczyło to jej ubranie. Zamiast starych łachów miała na sobie dwie kurtki zimowe. Zapytałem jej, dlaczego ubrała te rzeczy w tak gorący dzień. Powiedziała, że tak było napisane w instrukcji dołączonej do farby. Zaraz mi ją podała i wskazała na napis na dole:
”Aby uzyskać najlepszy efekt, nałóż dwie powłoki.”
111

Dowcip #32904. Facet opowiada kolegom o swojej dziewczynie blondynce w kategorii: „Kawały o blondynkach”.

Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. Podchodzi do niej policjant i mówi:
- Niech pani otworzy tym drucikiem.
Blondynka bierze drucik, a policjant wraca na komisariat. Po chwili do tego policjanta przychodzi drugi glina i się śmieje. Ten pierwszy pyta się go:
- Dlaczego się śmiejesz?
On na to:
- Bo przed komisariatem blondynka otwiera samochód drucikiem.
- No i co Cię w tym tak śmieszy? Sam jej to poleciłem.
- A to że w środku siedzi druga i woła: Bardziej w lewo! Nie bardziej w prawo...
111

Dowcip #32745. Blondynka zatrzasnęła samochód, a kluczyki zostawiła w środku. w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

Blondynka chciała wyróżnić swoje auto rejestracją z własnym imieniem. Niestety nie miała tyle pieniędzy więc zmieniła imię na SZO1572A.
510

Dowcip #32718. Blondynka chciała wyróżnić swoje auto rejestracją z własnym imieniem. w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.
- Pierwsze ciało: Warszawiak, sześćdziesiąt lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania sexu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech. Drugie ciało: Poznaniak, dwadzieścia pięć lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.
- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.
- A to jeden z najciekawszych przypadków, blondynka ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat trzydzieści, porażona piorunem.
- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?
- Myślała, że jej robią zdjęcie...
219

Dowcip #32691. Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. w kategorii: „Żarty o blondynkach”.

Kawały o blondynkachŻarty o blondynkachDowcipy o blondynkachŚmieszne dowcipy o blondynkachŚmieszne kawały o blondynkachŚmieszny humor o blondynkachŚmieszne żarty o blondynkachHumor o blondynkach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator alfabetu Morse'a OnLine

» Anonse motoryzacyjne

» Słownik antonimów języka polskiego

» Definicja

» Słownik krzyżówkowicza

» Deklinacja wyrazów

» Praca na cały etat dla opiekunki do dzieci

» Wyszukiwarka rymów do wyrażeń

» Stopniowanie przymiotników online

» Słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki edukacyjne z odpowiedziami do drukowania dla dzieci

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost