Dowcipy o blondynkach

Stoi blondynka przed wejściem do sklepu z jajami i jeden pan się pyta:
- Po co tu stoisz?
- Dla jaj.

Wstaje blondynka z łóżka, a mąż się jej pyta jaka jest dzisiaj pogoda. Blondynka na to:
- Nie widzę bo jest mgła i pada deszcz.

Jadą dwie blondynki samochodem. Jedna mówi:
- Patrz jaki piękny las?
- Nie widzę. Drzewa mi zasłaniają.

Policja zatrzymuje blondynkę za szybką jazdę. Policjant do niej:
- Proszę okazać dowód rejestracyjny.
Blondynka nie rozumie o co mu chodzi. Po chwili policjant tłumaczy, a następnie prosi o okazanie prawa jazdy. Ta jednak nie rozumie.
Po chwili policjant rozpina rozporek, a blondynka mówi:
- Co znowu mam dmuchać w alkomat?

Mąż pyta żony blondynki:
- Kochanie brałaś dzisiaj prysznic?
Żona odpowiada:
- Jak zwykle jak coś zginie to wszystko na mnie.

Blondynka i brunetka oglądają wiadomości . Blondynka mówi:
- Założę się o stówkę, że nie skoczy.
Bruneta zgadza się.
Facet nie skoczył, a brunetka mówi:
- Nie mogę wziąć tej stówki bo oglądałam już te wiadomości.
A na to blondynka.
- Ja też, ale myślałam, że zmieni zdanie.

Dwie blondynki rozmawiają:
- Marta za tydzień ma urodziny.
- Skąd wiesz? Co ty prorok czy co?

Blondynka siedzi w samolocie obok pewnego mężczyzny i mówi do niego:
- Proszę pana, ci ludzie to normalnie wyglądają jak mrówki,
A facet odpowiada:
- Proszę pani, to są mrówki jeszcze nie wystartowaliśmy.

Blondynka, brunetka i ruda znalazły magiczne lustro. I lustro mówi:
- Jeśli powiecie o sobie prawdę, to coś dostaniecie, a jak nie, to znikniecie.
Pierwsza ruda mówi:
- Mam najpiękniejsze włosy na świecie.
Boom! Zniknęła ! Potem brunetka mówi:
- Jestem najmądrzejsza na świecie.
Boom! Zniknęła. Ostatnia blondynka mówi:
- Ja myślę... Myślę...
Boom! Zniknęła.

Chłopak na balu pyta blondynkę:
- Mogę cię poprosić do walca?
- Zgłupiałeś? To też nie miałeś czym przyjechać.