
Dowcipy o babie
Przychodzi babcia do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie... To znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy. No ale właściwie nie jest to takie straszne bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu, że odkąd weszłam do pana gabinetu zdążyłam już puścić 20 o przepraszam 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał bo to takie krępujące. Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę.
- Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień.
Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi:
- Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, to jednak śmierdzą potwornie.
- No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem.
- Panie doktorze mam taki problem. Cały dzień popierduję sobie... To znaczy chciałam powiedzieć puszczam gazy. No ale właściwie nie jest to takie straszne bo w ogóle ich nie słychać i nie śmierdzą. Powiem panu, że odkąd weszłam do pana gabinetu zdążyłam już puścić 20 o przepraszam 21 razy, ale pan i tak tego nie zauważył bo one są super cichutkie i absolutnie bezwonne. Prosiłabym jednak by pan mi coś zapisał bo to takie krępujące. Lekarz bez słowa wyciąga długopis i wypisuje receptę.
- Proszę brać te pastylki 3 razy dziennie i zgłosić się do mnie za tydzień.
Za tydzień przychodzi babcia znowu i mówi:
- Panie doktorze! Całkowita tragedia! Wprawdzie nadal są całkowicie bezgłośne, to jednak śmierdzą potwornie.
- No tak, jak na razie przywróciłem pani węch, teraz musimy popracować nad słuchem.
520
Dowcip #17225. Przychodzi babcia do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.
Babcia z dziadkiem wyjechali nad morze. Po przyjeździe dziadek spostrzegł, że nie ma kąpielówek i poprosił babcię, a żeby ta mu je uszyła. Zapobiegawcza babcia wzięła ze sobą kilka śliniaczków i uszyła z nich slipki. Po wyjściu na plażę dziadek zorientował się,że wszyscy go obserwują. Popatrzył na swoje nowe slipki, a tam napis ”Rośnij duży dla mamusi”.
05
Dowcip #17314. Babcia z dziadkiem wyjechali nad morze. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babie”.

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W dżinsach.
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W dżinsach.
30
Dowcip #17316. Przychodzi baba do lekarza i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.
Lekarz radzi pacjentce:
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu. I proszę się ciepło ubierać.
Po powrocie do domu ta sama pani mówi mężowi:
- Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty. Ach, zapomniałam. Uparł się jeszcze, żebyś kupił mi futro!
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu. I proszę się ciepło ubierać.
Po powrocie do domu ta sama pani mówi mężowi:
- Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty. Ach, zapomniałam. Uparł się jeszcze, żebyś kupił mi futro!
02
Dowcip #17318. Lekarz radzi pacjentce w kategorii: „Dowcipy o babie”.

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mój mąż mnie zdradza.
- Pani powinna udać się raczej do adwokata niż do mnie.
- Kiedy mnie to bardzo boli.
- Panie doktorze, mój mąż mnie zdradza.
- Pani powinna udać się raczej do adwokata niż do mnie.
- Kiedy mnie to bardzo boli.
823
Dowcip #17321. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babie”.
Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy:
- Panie a jaki to autobus?
- Czerwony.
- No, ale dokąd?
- Do polowy, dalej są szyby.
- Panie a jaki to autobus?
- Czerwony.
- No, ale dokąd?
- Do polowy, dalej są szyby.
012
Dowcip #17323. Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy w kategorii: „Żarty o babie”.

Przychodzi baba do lekarza z okiem na sznurku, lekarz się pyta:
- Co pani dolega?
A baba na to:
- Rozglądam się.
- Co pani dolega?
A baba na to:
- Rozglądam się.
52
Dowcip #17325. Przychodzi baba do lekarza z okiem na sznurku, lekarz się pyta w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babie”.
Przychodzi baba do okulisty i pyta:
- Niech pan powie doktorze, co z moim wzrokiem?
- Szczerze?
- Oczywiście.
- Szczerze mówiąc, nie wiem jak Pani do mnie trafiła.
- Niech pan powie doktorze, co z moim wzrokiem?
- Szczerze?
- Oczywiście.
- Szczerze mówiąc, nie wiem jak Pani do mnie trafiła.
011
Dowcip #17327. Przychodzi baba do okulisty i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.

Przychodzi baba do lekarza i ręką macha. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
A baba na to:
- YAMAHA.
- Co pani jest?
A baba na to:
- YAMAHA.
65
Dowcip #17330. Przychodzi baba do lekarza i ręką macha. w kategorii: „Śmieszne żarty o babie”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, żołądek mnie boli.
- A co pani jadła? - Pyta lekarz.
- Konserwę rybną! -
A może rybki były nie świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.
- Panie doktorze, żołądek mnie boli.
- A co pani jadła? - Pyta lekarz.
- Konserwę rybną! -
A może rybki były nie świeże?
- Nie wiem, nie otwierałam.
911
Dowcip #17335. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babie”.
