
Dowcipy o Rosjanach
Nocny koszmar Breżniewa: na Placu Czerwonym siedzą Czesi i jedzą macę pałeczkami.
410
Dowcip #3000. Nocny koszmar Breżniewa w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Rosjanach”.
Twierdzi się, że promieniowanie X zostało odkryte przez Rentgena, jednak już kilka wieków temu rosyjski bojar Morozow pisał do żony: ”Przejrzałem cię na wylot, przeklęta szmato!”
17
Dowcip #3004. Twierdzi się, że promieniowanie X zostało odkryte przez Rentgena w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.

Zebranie partii przewodniczy Lenin, młody Stalin na sali.
- No towarzysze ci co chcą komunizmu na lewo, ci co chcą kapitalizmu na prawo.
Oczywiście wszyscy poszli na jedyny słuszny kierunek sali tylko młody Stalin został na środku. Lenin:
- A wy towarzyszu co?
Stalin:
- Bo ja chce żyć jak w komunizmie, a zarabiać jak w kapitalizmie.
Lenin:
- A to zapraszamy do prezydium.
- No towarzysze ci co chcą komunizmu na lewo, ci co chcą kapitalizmu na prawo.
Oczywiście wszyscy poszli na jedyny słuszny kierunek sali tylko młody Stalin został na środku. Lenin:
- A wy towarzyszu co?
Stalin:
- Bo ja chce żyć jak w komunizmie, a zarabiać jak w kapitalizmie.
Lenin:
- A to zapraszamy do prezydium.
218
Dowcip #3008. Zebranie partii przewodniczy Lenin, młody Stalin na sali. w kategorii: „Humor o Rosjanach”.
Co to jest radziecka wolność słowa?
- Uświadomiona potrzeba milczenia!
- Uświadomiona potrzeba milczenia!
211
Dowcip #3014. Co to jest radziecka wolność słowa? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Rosjanach”.

Podczas wygłaszania przez Stalina referatu ktoś kichnął.
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie.
- Pierwszy rząd rozstrzelać!
Tak też się stało. Po umilknięciu oklasków Stalin dalej pyta:
- Kto kichnął?
Nikt się nie przyznał.
- Drugi rząd rozstrzelać!
Oklaski. Okrzyki: Chwała wielkiemu Stalinowi!
- Kto kichnął?
- Ja, ja kichnąłem - odezwał się ktoś z końca sali.
- Na zdrowie towarzyszu!
- Kto kichnął? - pyta Stalin.
Milczenie.
- Pierwszy rząd rozstrzelać!
Tak też się stało. Po umilknięciu oklasków Stalin dalej pyta:
- Kto kichnął?
Nikt się nie przyznał.
- Drugi rząd rozstrzelać!
Oklaski. Okrzyki: Chwała wielkiemu Stalinowi!
- Kto kichnął?
- Ja, ja kichnąłem - odezwał się ktoś z końca sali.
- Na zdrowie towarzyszu!
457
Dowcip #325. Podczas wygłaszania przez Stalina referatu ktoś kichnął. w kategorii: „Śmieszny humor o Rosjanach”.
Co będzie, jak na Saharze zbudują socjalizm?
- Wkrótce zaczną się kłopoty z zaopatrzeniem w piasek.
- Wkrótce zaczną się kłopoty z zaopatrzeniem w piasek.
419
Dowcip #1150. Co będzie, jak na Saharze zbudują socjalizm? w kategorii: „Żarty o Rosjanach”.

Kłóci się Rosjanin, Norweg i Polak, gdzie są sroższe zimy. Ruski mówi:
- U nas to była taka zima, że jak splunąłeś, to na ziemię spadała bryłka lodu.
Na to Norweg:
- A u nas była taka zima, ze Golfsztrom zamarzł.
A Polak:
- A dobrze mu tak, Żydowi!
- U nas to była taka zima, że jak splunąłeś, to na ziemię spadała bryłka lodu.
Na to Norweg:
- A u nas była taka zima, ze Golfsztrom zamarzł.
A Polak:
- A dobrze mu tak, Żydowi!
1324
Dowcip #29232. Kłóci się Rosjanin, Norweg i Polak, gdzie są sroższe zimy. w kategorii: „Dowcipy o Rosjanach”.
- Byłem wczoraj z moją żoną na zakupach, chciała kupić spodnie. - mówi Polak - Wiele par przymierzała, ale jeśli były dobre na szerokość, to z kolei były za krótkie. Nie dlatego, żeby moja Baśka miała jakieś szczególnie długie i zgrabne nogi, ale po prostu my, Polacy, nie umiemy szyć spodni...
- Jechałem wczoraj Ładą razem z moją żoną. - mówi Rosjanin. - Żona nie mogła zapiąć pasów. Nie dlatego, żeby moja Swietłana miała jakiś szczególnie imponująco duży biust, ale po prostu my, Rosjanie, nie potrafimy produkować wygodnych samochodów...
- Wychodząc wczoraj rano do pracy, poszedłem jeszcze do sypialni, podszedłem do łóżka i poklepałem moją żonę po tyłku. - mówi Niemiec. - Kiedy wróciłem z pracy, ona jeszcze leżała w łóżku, a jej pośladek drgał od klepnięcia. Nie dlatego, żeby moja Helga miała jakiś szczególnie gruby i pulchny tyłek, ale po prostu my, Niemcy, mamy tak krótki czas pracy...
- Jechałem wczoraj Ładą razem z moją żoną. - mówi Rosjanin. - Żona nie mogła zapiąć pasów. Nie dlatego, żeby moja Swietłana miała jakiś szczególnie imponująco duży biust, ale po prostu my, Rosjanie, nie potrafimy produkować wygodnych samochodów...
- Wychodząc wczoraj rano do pracy, poszedłem jeszcze do sypialni, podszedłem do łóżka i poklepałem moją żonę po tyłku. - mówi Niemiec. - Kiedy wróciłem z pracy, ona jeszcze leżała w łóżku, a jej pośladek drgał od klepnięcia. Nie dlatego, żeby moja Helga miała jakiś szczególnie gruby i pulchny tyłek, ale po prostu my, Niemcy, mamy tak krótki czas pracy...
1324
Dowcip #33131. - Byłem wczoraj z moją żoną na zakupach, chciała kupić spodnie. w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.

Żyd, Niemiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest. Zorganizowali ekspedycję, doszli wspólnie prawie pod sam szczyt i założyli ostatni obóz. Rano Żyd wstaje pierwszy, bierze żydowską flagę i udaje się samotnie na szczyt. Po godzinie zdobywa szczyt ale widzi, że na nim siedzi yeti i smaruje swojego olbrzymiego penisa słoniną. Chciał uciec, ale nie miał siły. Yeti przeleciał Żyda i puścił go wolno. Wraca do obozu, a tam Niemiec i Rosjanin pytają się jak było.
- Chłodno. - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę. - powiedział Niemiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti także został przeleciał i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej. - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Niemca, Niemiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem. - zwraca się Żyd do Niemca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś. - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę. - odpowiada Niemiec ze spuszczoną głową.
- Chłodno. - mruknął Żyd i udał się w ustronne miejsce.
- Dobra, teraz ja pójdę. - powiedział Niemiec i wyruszył zdobywać szczyt.
Także spotkał Yeti także został przeleciał i puszczony wolno. Wrócił do obozowiska.
- No to teraz moja kolej. - powiedział Rosjanin i poszedł na szczyt.
Po godzinie nad obozem rozlega się potępieńczy wrzask dochodzący z samego szczytu.
Żyd patrzy się na Niemca, Niemiec na Żyda.
- Ja tam byłem, nie wrzeszczałem. - zwraca się Żyd do Niemca. - Ty tam byłeś, nie wrzeszczałeś. - dodaje.
- Ale ja mu podpierdzieliłem słoninę. - odpowiada Niemiec ze spuszczoną głową.
1142
Dowcip #12788. Żyd, Niemiec i Rosjanin postanowili zdobyć Mount Everest. w kategorii: „Dowcipy o Rosjanach”.
Gdzie są najtańsze dziewczyny?
- W Rosji. Co druga to Tania.
- W Rosji. Co druga to Tania.
217
Dowcip #18012. Gdzie są najtańsze dziewczyny? w kategorii: „Śmieszne żarty o Rosjanach”.
