
Dowcipy o Murzynach
Dlaczego murzyni nie pływają statkami?
- Bo drugi raz na ten sam numer nie chcą się nabrać.
- Bo drugi raz na ten sam numer nie chcą się nabrać.
2387
Dowcip #28515. Dlaczego murzyni nie pływają statkami? w kategorii: „Humor o Murzynach”.
Na czym zazwyczaj siedzi murzyn napotkany na mieście?
- Na warunkowym.
- Na warunkowym.
1263
Dowcip #28747. Na czym zazwyczaj siedzi murzyn napotkany na mieście? w kategorii: „Śmieszne kawały o Murzynach”.

Leci samolot pasażerski z pasażerami różnych ras i narodowości. Nastąpiła awaria. Żeby się nie rozbić trzeba zmniejszyć tonaż. Po krótkiej, acz nerwowej dyskusji postanowiono wyrzucać z samolotu pasażerów według ras w kolejności alfabetycznej.
Stewardessa wyczytuje:
- Afroamerykanie?
Cisza...
- Black people?
Cisza...
- Czarni?
Maleńkie Murzyniątko trąca ręką swojego ojca w bok:
- Ojcze, już trzy razy nas wzywali! Dlaczego się nie odzywasz?
- Zapamiętaj synu! My jesteśmy od zawsze Murzynami, Murzynami!!! A przed nami są jeszcze Meksykanie...
Stewardessa wyczytuje:
- Afroamerykanie?
Cisza...
- Black people?
Cisza...
- Czarni?
Maleńkie Murzyniątko trąca ręką swojego ojca w bok:
- Ojcze, już trzy razy nas wzywali! Dlaczego się nie odzywasz?
- Zapamiętaj synu! My jesteśmy od zawsze Murzynami, Murzynami!!! A przed nami są jeszcze Meksykanie...
739
Dowcip #32331. Leci samolot pasażerski z pasażerami różnych ras i narodowości. w kategorii: „Dowcipy o Murzynach”.
Synek pyta się taty:
- Tato! Czemu ja jestem czarny?
- Ciesz się, że nie szczekasz. Taka impreza była!
- Tato! Czemu ja jestem czarny?
- Ciesz się, że nie szczekasz. Taka impreza była!
1442
Dowcip #31844. Synek pyta się taty w kategorii: „Żarty o Murzynach”.

Malutki, biały facet wchodzi do windy. Jest już tam taki wielki Murzyn.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:
- Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim i pyta:
- Kurcze, facet, coś nie tak?
Malutki, biały człowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć, co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
-Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki, biały człowiek mówi:
- Dzięki Bogu, myślałem, że pan mówi turn around.
Kiedy winda rusza, Murzyn mówi:
- Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki facet mdleje. Murzyn podnosi go z podłogi, cuci uderzeniami w twarz, potrząsa nim i pyta:
- Kurcze, facet, coś nie tak?
Malutki, biały człowieczek odpowiada:
- Przepraszam pana, ale proszę powtórzyć, co pan mówił.
Murzyn patrzy z góry na człowieczka i mówi:
-Dwa metry wzrostu, dwieście kg wagi, trzydzieści cm penis, dwa kg lewe jądro, dwa kg prawe jądro. Turner Brown.
Malutki, biały człowiek mówi:
- Dzięki Bogu, myślałem, że pan mówi turn around.
922
Dowcip #18601. Malutki, biały facet wchodzi do windy. w kategorii: „Śmieszne kawały o Murzynach”.
Wchodzi do baru facet z siedzącym na ramieniu małym człowieczkiem i zamawia:
- Proszę setkę czystej, a dla kolegi pięćdziesiątkę.
Barman polewa i pyta:
- Skąd pan wytrzasnął takiego cudaka?
Klient na to:
- Zrób pan kolejkę, to panu powiem.
Barman szybko napełnił następną kolejkę.
- To było na safari, idziemy z kolegą przez dżunglę, wychodzimy na polanę, na której wokół ogniska pełno murzynów z dzidami, a na środku taki jeden z wielkim pióropuszem na głowię tańczył jakieś wygibasy.
W tym momencie przerywa opowieść i zwraca się do człowieczka na ramieniu:
- I jak Ty mu wtedy Heniu powiedziałeś? Że jest pała, nie czarownik?
- Proszę setkę czystej, a dla kolegi pięćdziesiątkę.
Barman polewa i pyta:
- Skąd pan wytrzasnął takiego cudaka?
Klient na to:
- Zrób pan kolejkę, to panu powiem.
Barman szybko napełnił następną kolejkę.
- To było na safari, idziemy z kolegą przez dżunglę, wychodzimy na polanę, na której wokół ogniska pełno murzynów z dzidami, a na środku taki jeden z wielkim pióropuszem na głowię tańczył jakieś wygibasy.
W tym momencie przerywa opowieść i zwraca się do człowieczka na ramieniu:
- I jak Ty mu wtedy Heniu powiedziałeś? Że jest pała, nie czarownik?
417
Dowcip #21331. Wchodzi do baru facet z siedzącym na ramieniu małym człowieczkiem i w kategorii: „Dowcipy o Murzynach”.

Pewien kierowca olbrzymiego tira w Stanach Zjednoczonych dostał do przewiezienia z Kalifornii do Nowego Jorku dość dziwny ładunek. Było to dwadzieścia ton jednakowych, czarnych kul do gry w kręgle leżących luzem w przyczepie. Facet nie wybrzydzał tylko podczepił kontener i pojechał. Na jednym z ostatnich postojów przed NYC przeczytał jeszcze raz umowę i ze zgrozą zauważył, że małym druczkiem napisane jest, iż ma on sam te kule wyładować u adresata.
- Fuck - pomyślał - przecież się zarobię na śmierć.
Gość był jednak z gatunku ”pomysłowych Dobromirów” więc zastanowił się chwilkę i z uśmiechem wsiadł do ciężarówki, odpalił i śpiewając wyjechał na
autostradę wiodącą do Nowego Jorku. Gdy dojechał do miasta skierował się w stronę Harlemu. Tam zaczepił dwóch małych, czarnoskórych chłopaczków i zaproponował im rozładunek towaru za symboliczne sto dolarów na głowę. Chłopaki się zgodzili ale ponieważ miejsce rozładunku znajdowało się na Manhattanie zabrali ze sobą rower aby po skończonej robocie móc wrócić do domu nie płacąc za metro. Rower wrzucili do kontenera, sami też tam wleźli, kierowca zamknął drzwi i pojechali. Po drodze jednak tir został zatrzymany za przekroczenie szybkości przez patrol policji drogowej. Jeden z policjantów zaczął sprawdzać kierowcy dokumenty, a drugi poszedł na tył samochodu sprawdzać wszystko czego mógłby się czepić. Po chwili wraca ten z tyłu i mówi do szofera:
- Wsiadaj i odjeżdżaj stąd natychmiast. Możesz się zatrzymać dopiero poza granicami stanu.
Wyrwał koledze dokumenty, wcisnął je kierowcy i wręcz wsadził go do maszyny zatrzaskując za nim drzwi. Gdy tir odjechał zdezorientowany kolega pyta:
- Co Ty wyprawiasz?
- Ty wiesz co tam było w naczepie? - odpowiada zapytany - Ten gość wiózł cały transport murzyńskich jaj. Dwóch się chyba właśnie wykluło i jak zaglądałem to zauważyłem, że zdążyli już zapieprzyć rowery.
- Fuck - pomyślał - przecież się zarobię na śmierć.
Gość był jednak z gatunku ”pomysłowych Dobromirów” więc zastanowił się chwilkę i z uśmiechem wsiadł do ciężarówki, odpalił i śpiewając wyjechał na
autostradę wiodącą do Nowego Jorku. Gdy dojechał do miasta skierował się w stronę Harlemu. Tam zaczepił dwóch małych, czarnoskórych chłopaczków i zaproponował im rozładunek towaru za symboliczne sto dolarów na głowę. Chłopaki się zgodzili ale ponieważ miejsce rozładunku znajdowało się na Manhattanie zabrali ze sobą rower aby po skończonej robocie móc wrócić do domu nie płacąc za metro. Rower wrzucili do kontenera, sami też tam wleźli, kierowca zamknął drzwi i pojechali. Po drodze jednak tir został zatrzymany za przekroczenie szybkości przez patrol policji drogowej. Jeden z policjantów zaczął sprawdzać kierowcy dokumenty, a drugi poszedł na tył samochodu sprawdzać wszystko czego mógłby się czepić. Po chwili wraca ten z tyłu i mówi do szofera:
- Wsiadaj i odjeżdżaj stąd natychmiast. Możesz się zatrzymać dopiero poza granicami stanu.
Wyrwał koledze dokumenty, wcisnął je kierowcy i wręcz wsadził go do maszyny zatrzaskując za nim drzwi. Gdy tir odjechał zdezorientowany kolega pyta:
- Co Ty wyprawiasz?
- Ty wiesz co tam było w naczepie? - odpowiada zapytany - Ten gość wiózł cały transport murzyńskich jaj. Dwóch się chyba właśnie wykluło i jak zaglądałem to zauważyłem, że zdążyli już zapieprzyć rowery.
1129
Dowcip #28816. Pewien kierowca olbrzymiego tira w Stanach Zjednoczonych dostał do w kategorii: „Śmieszne kawały o Murzynach”.
Wchodząc do baru zauważyłem siedzącą w rogu murzynkę. Postanowiłem skorzystać z okazji, podchodzę i pytam:
- Cześć, mówisz po Polsku?
- Tak.
- To wypieprzaj, chcę usiąść.
- Cześć, mówisz po Polsku?
- Tak.
- To wypieprzaj, chcę usiąść.
2243
Dowcip #28997. Wchodząc do baru zauważyłem siedzącą w rogu murzynkę. w kategorii: „Dowcipy o Murzynach”.

Właśnie zrobiłem dobry uczynek. Oddałem wszystkie pieniądze z portfela biednemu, czarnemu mężczyźnie. Czułem się naprawdę zobowiązany, w końcu jedyną rzeczą, którą posiadał był długi, ostry nóż.
1221
Dowcip #29019. Właśnie zrobiłem dobry uczynek. w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.
Eskimos, Murzyn i Polak lecą samolotem. Murzyn wsadza rękę przez okno i mówi:
- To mój kraj.
Eskimos i Polak na to:
- Czemu?
Murzyn:
- Bo ciepło.
Później Eskimos wsadza rękę przez okno i mówi:
- To mój kraj.
Polak i Murzyn:
- Czemu?
Eskimos:
- Bo zimno.
Polak wsadza rękę przez okno i mówi:
- To mój kraj.
Eskimos i Murzyn
- Czemu?
- Bo zanim wystawiłem rękę przez okno, to miałem na niej zegarek.
- To mój kraj.
Eskimos i Polak na to:
- Czemu?
Murzyn:
- Bo ciepło.
Później Eskimos wsadza rękę przez okno i mówi:
- To mój kraj.
Polak i Murzyn:
- Czemu?
Eskimos:
- Bo zimno.
Polak wsadza rękę przez okno i mówi:
- To mój kraj.
Eskimos i Murzyn
- Czemu?
- Bo zanim wystawiłem rękę przez okno, to miałem na niej zegarek.
1146
Dowcip #27316. Eskimos, Murzyn i Polak lecą samolotem. w kategorii: „Śmieszne żarty o Murzynach”.
