
Dowcipy o Murzynach
Idzie stara babcia obok płonącego budynku i słyszy z góry:
- Babciu, babciu pomóż nam!
Babcia myśli i mówi:
- Skaczcie!
Dobra, pierwszy biały Skacze - złapała go. Drugi biały skacze złapała go. Trzeci skacze czarny i leci, leci babcia odsunęła się i krzyczy:
- Spalonych mi tu nie rzucajcie!.
- Babciu, babciu pomóż nam!
Babcia myśli i mówi:
- Skaczcie!
Dobra, pierwszy biały Skacze - złapała go. Drugi biały skacze złapała go. Trzeci skacze czarny i leci, leci babcia odsunęła się i krzyczy:
- Spalonych mi tu nie rzucajcie!.
312
Dowcip #2094. Idzie stara babcia obok płonącego budynku i słyszy z góry w kategorii: „Żarty o Murzynach”.
Stojącego na przystanku autobusowym Murzyna otacza grupka wyrostków,
skandujących:
- Małpa, małpa, małpa!
Po chwili zjawia się policjant. Murzyn pyta go:
- Nie zareaguje pan?
Policjant zaskoczony:
- O! W dodatku mówi!
skandujących:
- Małpa, małpa, małpa!
Po chwili zjawia się policjant. Murzyn pyta go:
- Nie zareaguje pan?
Policjant zaskoczony:
- O! W dodatku mówi!
29
Dowcip #2681. Stojącego na przystanku autobusowym Murzyna otacza grupka wyrostków w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.

Jasiu jest strażakiem. Jedzie gasić blok. Mówi:
- Wy wejdźcie na górę i rzucajcie mi ludzi, ja będę ich łapał.
- Dobra.
Rzucają mu 1 złapał i położył, 2 to samo. W końcu rzucają murzyna. Jasiu go nie złapał i krzyczy:
- Spalonych nie rzucajcie!
- Wy wejdźcie na górę i rzucajcie mi ludzi, ja będę ich łapał.
- Dobra.
Rzucają mu 1 złapał i położył, 2 to samo. W końcu rzucają murzyna. Jasiu go nie złapał i krzyczy:
- Spalonych nie rzucajcie!
112
Dowcip #3671. Jasiu jest strażakiem. Jedzie gasić blok. w kategorii: „Dowcipy o Murzynach”.
Wchodzi Murzyn do baru z papugą na ramieniu. Barman pyta:
- Skąd to masz?
Papuga na to:
- Z Afryki!
- Skąd to masz?
Papuga na to:
- Z Afryki!
28
Dowcip #4185. Wchodzi Murzyn do baru z papugą na ramieniu. w kategorii: „Śmieszne żarty o Murzynach”.

Student z biednego afrykańskiego państwa przychodzi do hydraulika:
- Prose pan. Sedes mi źle pracować. Woda sybko lecieć i nie sdązyc się umyć.
- Prose pan. Sedes mi źle pracować. Woda sybko lecieć i nie sdązyc się umyć.
36
Dowcip #4235. Student z biednego afrykańskiego państwa przychodzi do hydraulika w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.
Syn pyta się Matki:
- Mamuś, Ty jesteś biała, moja siostra jest biała, dlaczego ja jestem czarny?
Mama na to:
- Synku wtedy było takie” Super Party ”, ciesz się, że Ty nie szczekasz.
- Mamuś, Ty jesteś biała, moja siostra jest biała, dlaczego ja jestem czarny?
Mama na to:
- Synku wtedy było takie” Super Party ”, ciesz się, że Ty nie szczekasz.
411
Dowcip #4474. Syn pyta się Matki w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.

Profesor podczas wykładu mówi do studentów:
- Ten procesor potrzebuje murzyna, przepraszam, niewolnika, który wykona czarną, przepraszam, ciężką robotę.
- Ten procesor potrzebuje murzyna, przepraszam, niewolnika, który wykona czarną, przepraszam, ciężką robotę.
215
Dowcip #896. Profesor podczas wykładu mówi do studentów w kategorii: „Żarty o Murzynach”.
Siedzi turysta w Afryce i patrzy leci czterdziestu beduinów, a za nimi jeden murzyn. Turysta wyrwał jednego beduina z końca i pyta się:
- Ej beduin, co jest?
- A goni nas.
- Jak to on tylko jeden?
- A wiadomo komu przywali?
- Ej beduin, co jest?
- A goni nas.
- Jak to on tylko jeden?
- A wiadomo komu przywali?
27
Dowcip #25880. Siedzi turysta w Afryce i patrzy leci czterdziestu beduinów w kategorii: „Żarty o Murzynach”.

Podczas międzynarodowych zawodów lekkoatletycznych spiker informuje, że w biegu na tysiąc pięćset metrów prowadzenie objęła długonoga czarnoskóra zawodniczka. Ktoś na trybunach dodaje:
- Ma takie długie nogi, że i fortepian by objęła!
- Ma takie długie nogi, że i fortepian by objęła!
42
Dowcip #18605. Podczas międzynarodowych zawodów lekkoatletycznych spiker informuje w kategorii: „Śmieszny humor o Murzynach”.
W samolocie pilot oznajmia, że samolot jest przeciążony i trzeba wyrzucić wszystkie bagaże. Tak się stało, ale po kilkunastu minutach znów sytuacja się powtarza i znów ktoś musi wyskoczyć. Zgłosił się Amerykanin. Wypił całą wódkę z barku. Krzyknął:
- Niech żyje Ameryka!
I skoczył.
Niestety po kilkunastu minutach znów samolot był przeciążony. Tym razem zgłosił się Francuz. Wypił całe wino z barku, przeleciał wszystkie blondynki na pokładzie.
- Niech żyje Francja! - krzyknął na pożegnanie i skoczył.
Po jakimś czasie sytuacja się powtarza... Zgłasza się Polak. Wypił wszystko co było w barku, przeleciał wszystkie panienki i krzyknął:
- Niech żyje Mozambik!
I wyrzucił Murzyna...
- Niech żyje Ameryka!
I skoczył.
Niestety po kilkunastu minutach znów samolot był przeciążony. Tym razem zgłosił się Francuz. Wypił całe wino z barku, przeleciał wszystkie blondynki na pokładzie.
- Niech żyje Francja! - krzyknął na pożegnanie i skoczył.
Po jakimś czasie sytuacja się powtarza... Zgłasza się Polak. Wypił wszystko co było w barku, przeleciał wszystkie panienki i krzyknął:
- Niech żyje Mozambik!
I wyrzucił Murzyna...
28
Dowcip #13251. W samolocie pilot oznajmia w kategorii: „Dowcipy o Murzynach”.
