
Dowcipy o Jasiu
Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. Poprosił aby każdy podał przykład jakiegoś morału. Zgłosiła się Małgosia:
- Mój tata ma farmę kurczaków. Codziennie chodzimy zbierać jajka i zawsze bierzemy dwa koszyki. Morał jest taki żeby nie wkładać wszystkich do jednego koszyka.
- Dobrze. Może Jasiu opowie swoją historię z morałem?
- W czasie wojny mój wujek Charlie był sam w okopie. Miał tylko karabin i butelkę whisky. Zbliżał się do niego Niemiecki batalion. Wziął duży łyk alkoholu i wystrzelił z karabinu. Zabił co najmniej pół batalionu. Wrócił do okopu i wziął kolejny duży łyk trunku. Wybiegł i bagnetem zamordował kolejną część batalionu.
- To bardzo odważne ze strony Twojego wujka, ale gdzie jest morał?
- Nie przeszkadzaj wujkowi Charliemu kiedy pije whisky.
- Mój tata ma farmę kurczaków. Codziennie chodzimy zbierać jajka i zawsze bierzemy dwa koszyki. Morał jest taki żeby nie wkładać wszystkich do jednego koszyka.
- Dobrze. Może Jasiu opowie swoją historię z morałem?
- W czasie wojny mój wujek Charlie był sam w okopie. Miał tylko karabin i butelkę whisky. Zbliżał się do niego Niemiecki batalion. Wziął duży łyk alkoholu i wystrzelił z karabinu. Zabił co najmniej pół batalionu. Wrócił do okopu i wziął kolejny duży łyk trunku. Wybiegł i bagnetem zamordował kolejną część batalionu.
- To bardzo odważne ze strony Twojego wujka, ale gdzie jest morał?
- Nie przeszkadzaj wujkowi Charliemu kiedy pije whisky.
09
Dowcip #31292. Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Na lekcji religii ksiądz opowiada dzieciom, że Bóg jest wszędzie, w domu, w szkole, w sklepie. Mały Jasio podnosi rękę i się pyta:
- A czy u mojego dziadka w piwnicy też mieszka Bóg?
- Tak Jasiu, oczywiście. -odpowiada ucieszony ksiądz.
- A ściema, bo mój dziadek nie ma piwnicy!
- A czy u mojego dziadka w piwnicy też mieszka Bóg?
- Tak Jasiu, oczywiście. -odpowiada ucieszony ksiądz.
- A ściema, bo mój dziadek nie ma piwnicy!
05
Dowcip #28749. Na lekcji religii ksiądz opowiada dzieciom, że Bóg jest wszędzie w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Idzie sobie Jasio z mamą ulicą, patrzy, a tu odkryty właz kanalizacyjny.
- O, popatrz mamo, krokodyl leci! - zawołał Jasio, bo to wredny szczeniak był.
- Krokodyle nie latają, Jasiu - odpowiedziała mama i zwinnie ominęła właz.
Po pięćdziesięciu metrach dogania ich jakiś facet, cały mokry i śmierdzący gównem, bęc Jasia w bańkę:
- Zapamiętaj gówniarzu, KROKODYLE NIE LATAJĄ!
- O, popatrz mamo, krokodyl leci! - zawołał Jasio, bo to wredny szczeniak był.
- Krokodyle nie latają, Jasiu - odpowiedziała mama i zwinnie ominęła właz.
Po pięćdziesięciu metrach dogania ich jakiś facet, cały mokry i śmierdzący gównem, bęc Jasia w bańkę:
- Zapamiętaj gówniarzu, KROKODYLE NIE LATAJĄ!
53
Dowcip #29180. Idzie sobie Jasio z mamą ulicą, patrzy w kategorii: „Humor o Jasiu”.
Pani mówi do dzieci, że na jutro mają przyjść z kimś kto umie udawać zwierzęta. Jasiu się pyta:
- Mogę przyjść z dziadkiem? On umie udawać sowę.
- Dobrze.
Na drugi dzień pani prosi Jasia na środek. Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek widzisz tam te gołe laseczki?
- Hu huł hu huł.
- Mogę przyjść z dziadkiem? On umie udawać sowę.
- Dobrze.
Na drugi dzień pani prosi Jasia na środek. Jasiu mówi do dziadka:
- Dziadek widzisz tam te gołe laseczki?
- Hu huł hu huł.
73
Dowcip #30524. Pani mówi do dzieci w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Pani kazała Jasiowi się dowiedzieć ile ma lat, ile jest gwiazd na niebie, co jego babcia robi na Wielkanoc i czym jego dziadek walczył na wojnie.
Jasiu przychodzi do domu i się pyta:
- Tato ile mam lat?
- Siedem Jasiu - tata odpowiada.
Jasiu idzie do mamy i się pyta:
- Mamo ile jest gwiazd na niebie?
- Tego nie wiadomo - odpowiada mama.
Przychodzi do babci i się pyta:
- Babciu co robisz na Wielkanoc?
- Ciasto Jasiu - odpowiada babcia.
Podchodzi do dziadka i się pyta:
- Czym walczyłeś na wojnie?
- Nożem - odpowiada dziadek.
Jasiu przychodzi do szkoły i mówi Pani:
- Nie wiadomo ile mam lat, gwiazd na niebie jest siedem, babcia robi na Wielkanoc nóż, a mój dziadek na wojnie walczył plackiem.
Jasiu przychodzi do domu i się pyta:
- Tato ile mam lat?
- Siedem Jasiu - tata odpowiada.
Jasiu idzie do mamy i się pyta:
- Mamo ile jest gwiazd na niebie?
- Tego nie wiadomo - odpowiada mama.
Przychodzi do babci i się pyta:
- Babciu co robisz na Wielkanoc?
- Ciasto Jasiu - odpowiada babcia.
Podchodzi do dziadka i się pyta:
- Czym walczyłeś na wojnie?
- Nożem - odpowiada dziadek.
Jasiu przychodzi do szkoły i mówi Pani:
- Nie wiadomo ile mam lat, gwiazd na niebie jest siedem, babcia robi na Wielkanoc nóż, a mój dziadek na wojnie walczył plackiem.
134
Dowcip #31090. Pani kazała Jasiowi się dowiedzieć ile ma lat w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach. Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
153
Dowcip #31091. Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

- Jasiu, kogo częściej słuchasz, mamy czy taty? - pyta nauczycielka w szkole.
- Mamy.
- A dlaczego?
- Bo mama więcej mówi!
- Mamy.
- A dlaczego?
- Bo mama więcej mówi!
531
Dowcip #24380. - Jasiu, kogo częściej słuchasz, mamy czy taty? w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.
Młoda nauczycielka zaraz po studiach po raz pierwszy przyszła do nowej pracy. Na jej lekcję pokazowa przyszedł dyrektor i usiadł w ostatniej ławce za Jasiem. Młoda nauczycielka odwróciła się i napisała na tablicy zdanie ”Ala ma kota”.
- Dzieci, proszę przeczytać zdanie, które napisałam.
Tylko Jasio się zgłasza.
- Tak Jasiu?
- Ale ma tyłek!
Nauczycielka zaczerwieniona:
- Jasiu, dostajesz uwagę!
A Jasiu zdenerwowany odwraca się do tyłu i mówi:
- A ty jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!
- Dzieci, proszę przeczytać zdanie, które napisałam.
Tylko Jasio się zgłasza.
- Tak Jasiu?
- Ale ma tyłek!
Nauczycielka zaczerwieniona:
- Jasiu, dostajesz uwagę!
A Jasiu zdenerwowany odwraca się do tyłu i mówi:
- A ty jak nie wiesz, to nie podpowiadaj!
04
Dowcip #24642. Młoda nauczycielka zaraz po studiach po raz pierwszy przyszła do w kategorii: „Żarty o Jasiu”.

Nauczycielka na języku polskim kazała dzieciom napisać zdanie z wyrazem ”prawdopodobnie”. Pierwsza zgłasza się Agatka i czyta:
- Prawdopodobnie polecę samolotem do Egiptu z mamą.
Potem zgłasza się Jurek:
- Za dwa miesiące będzie zima i prawdopodobnie będzie padał śnieg.
Nauczycielka widzi, że Jasiu bawi się małymi samochodzikami, więc kazała przeczytać mu jego zdanie.
Jasiu czyta:
- Mój tata idzie z gazetą do kibla. Prawdopodobnie będzie srał, bo czytać nie umie.
- Prawdopodobnie polecę samolotem do Egiptu z mamą.
Potem zgłasza się Jurek:
- Za dwa miesiące będzie zima i prawdopodobnie będzie padał śnieg.
Nauczycielka widzi, że Jasiu bawi się małymi samochodzikami, więc kazała przeczytać mu jego zdanie.
Jasiu czyta:
- Mój tata idzie z gazetą do kibla. Prawdopodobnie będzie srał, bo czytać nie umie.
311
Dowcip #24665. Nauczycielka na języku polskim kazała dzieciom napisać zdanie z w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzył się na nauczycielkę. Nauczycielka, spostrzegłszy to, mówi do Jasia:
- Co Jasiu, podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.
- Co Jasiu, podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.
212
Dowcip #24681. Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym w kategorii: „Humor o Jasiu”.
