
Dowcipy o Jasiu
Jasio do Małgosi:
- Wiesz, Małgosiu, świata poza Tobą nie widzę!
Małgosia:
- Mamo!!!! A Jasio powiedział, że jestem gruba!!!
- Wiesz, Małgosiu, świata poza Tobą nie widzę!
Małgosia:
- Mamo!!!! A Jasio powiedział, że jestem gruba!!!
013
Dowcip #31527. Jasio do Małgosi w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
- Tato, kto to jest alkoholik? - pyta Jasiu.
- Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem. - odpowiada ojciec.
- Ale tato, tam są tylko dwa drzewa...
- Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem. - odpowiada ojciec.
- Ale tato, tam są tylko dwa drzewa...
08
Dowcip #24403. - Tato, kto to jest alkoholik? - pyta Jasiu. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Zapłakany Jaś przychodzi do mamy i mówi:
- Mamo, a tata zbił mnie dwa razy.
- A dlaczego aż dwa?
- Raz jak pokazałem mu świadectwo, a drugi jak zobaczył, że to jego.
- Mamo, a tata zbił mnie dwa razy.
- A dlaczego aż dwa?
- Raz jak pokazałem mu świadectwo, a drugi jak zobaczył, że to jego.
18
Dowcip #31497. Zapłakany Jaś przychodzi do mamy i mówi w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.
Jasio pyta się taty:
- Skąd się biorą dzieci?
Tata:
- Bocian je przynosi.
Na to Jasiu:
- Eee tatuś, mama taka fajna babka, a Ty bociany bzykasz?
- Skąd się biorą dzieci?
Tata:
- Bocian je przynosi.
Na to Jasiu:
- Eee tatuś, mama taka fajna babka, a Ty bociany bzykasz?
38
Dowcip #31482. Jasio pyta się taty w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.

Mama do Jasia:
- Wiesz, ta dziewczyna, którą przyprowadziłeś, jest bardzo ładna i miła, ale wysyłając Cię po osiemnastkę miałam na myśli śmietanę.
- Wiesz, ta dziewczyna, którą przyprowadziłeś, jest bardzo ładna i miła, ale wysyłając Cię po osiemnastkę miałam na myśli śmietanę.
46
Dowcip #31459. Mama do Jasia w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
- Jasiu dlaczego masz takie same błędy w dyktandzie co Twój kolega? - pyta nauczycielka.
- Bo mamy tego samego nauczyciela od polskiego, proszę pani!
- Bo mamy tego samego nauczyciela od polskiego, proszę pani!
111
Dowcip #5379. - Jasiu dlaczego masz takie same błędy w dyktandzie co Twój kolega? w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
06
Dowcip #31439. Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Idzie Jaś z tatą przez park. Przed nimi idzie kobieta o sporych gabarytach. Na ten widok Jasio mówi:
- Tato, tato ale gruba jest ta baba.
- Tak nie można Jasiu, to nie wypada. - odpowiada tata,
Po jakimś czasie Jasiu:
- Tato, tato ona ma dupę jak stodoła.
- Jeszcze raz obrazisz tą panią, a Ci wleje. - mówi tata.
Idą dalej... Nagle tej pani zaczyna dzwonić komórka w torebce:” pi,pi, pi, pi”
Na co Jasiu:
- Tata, spierniczamy, będzie cofać!!!
- Tato, tato ale gruba jest ta baba.
- Tak nie można Jasiu, to nie wypada. - odpowiada tata,
Po jakimś czasie Jasiu:
- Tato, tato ona ma dupę jak stodoła.
- Jeszcze raz obrazisz tą panią, a Ci wleje. - mówi tata.
Idą dalej... Nagle tej pani zaczyna dzwonić komórka w torebce:” pi,pi, pi, pi”
Na co Jasiu:
- Tata, spierniczamy, będzie cofać!!!
17
Dowcip #31428. Idzie Jaś z tatą przez park. w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. Poprosił aby każdy podał przykład jakiegoś morału. Zgłosiła się Małgosia:
- Mój tata ma farmę kurczaków. Codziennie chodzimy zbierać jajka i zawsze bierzemy dwa koszyki. Morał jest taki żeby nie wkładać wszystkich do jednego koszyka.
- Dobrze. Może Jasiu opowie swoją historię z morałem?
- W czasie wojny mój wujek Charlie był sam w okopie. Miał tylko karabin i butelkę whisky. Zbliżał się do niego Niemiecki batalion. Wziął duży łyk alkoholu i wystrzelił z karabinu. Zabił co najmniej pół batalionu. Wrócił do okopu i wziął kolejny duży łyk trunku. Wybiegł i bagnetem zamordował kolejną część batalionu.
- To bardzo odważne ze strony Twojego wujka, ale gdzie jest morał?
- Nie przeszkadzaj wujkowi Charliemu kiedy pije whisky.
- Mój tata ma farmę kurczaków. Codziennie chodzimy zbierać jajka i zawsze bierzemy dwa koszyki. Morał jest taki żeby nie wkładać wszystkich do jednego koszyka.
- Dobrze. Może Jasiu opowie swoją historię z morałem?
- W czasie wojny mój wujek Charlie był sam w okopie. Miał tylko karabin i butelkę whisky. Zbliżał się do niego Niemiecki batalion. Wziął duży łyk alkoholu i wystrzelił z karabinu. Zabił co najmniej pół batalionu. Wrócił do okopu i wziął kolejny duży łyk trunku. Wybiegł i bagnetem zamordował kolejną część batalionu.
- To bardzo odważne ze strony Twojego wujka, ale gdzie jest morał?
- Nie przeszkadzaj wujkowi Charliemu kiedy pije whisky.
010
Dowcip #31292. Nauczyciel na lekcji rozmawiał z dziećmi o morałach różnych historii. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Na lekcji religii ksiądz opowiada dzieciom, że Bóg jest wszędzie, w domu, w szkole, w sklepie. Mały Jasio podnosi rękę i się pyta:
- A czy u mojego dziadka w piwnicy też mieszka Bóg?
- Tak Jasiu, oczywiście. -odpowiada ucieszony ksiądz.
- A ściema, bo mój dziadek nie ma piwnicy!
- A czy u mojego dziadka w piwnicy też mieszka Bóg?
- Tak Jasiu, oczywiście. -odpowiada ucieszony ksiądz.
- A ściema, bo mój dziadek nie ma piwnicy!
06
Dowcip #28749. Na lekcji religii ksiądz opowiada dzieciom, że Bóg jest wszędzie w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
