
Dowcipy o Jasiu
Jaś odmawia wieczorną modlitwę.
- I spraw, Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
Mama słysząc to mówi:
- Jasiu, co Ty wygadujesz?
- Bo ja tak napisałem w teście.
- I spraw, Panie Boże, żeby Ankara była stolicą Finlandii.
Mama słysząc to mówi:
- Jasiu, co Ty wygadujesz?
- Bo ja tak napisałem w teście.
39
Dowcip #5668. Jaś odmawia wieczorną modlitwę. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.
- Synu, gdy dorośniesz, chciałbym abyś był dżentelmenem.
- Nie chcę być dżentelmenem, tato! - protestuje Jasiu.
- Chcę być taki jak ty!
- Nie chcę być dżentelmenem, tato! - protestuje Jasiu.
- Chcę być taki jak ty!
49
Dowcip #5669. - Synu, gdy dorośniesz, chciałbym abyś był dżentelmenem. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.

Przychodzi Jasiu do taty i się pyta.
- Tato kupisz mi motor?
- Nie bo jeszcze traktor nie spłacony.
Na drugi dzień Jasiu znowu przychodzi i się pyta:
- Tato kupisz mi rower?
- Nie bo traktor jeszcze nie spłacony.
Na trzeci dzień Jasiu przychodzi i się pyta:
- Tato kupisz mi rolki?
- Nie bo traktor jeszcze nie spłacony.
Jasiu wybiega z domu i patrzy, a tam kogut z kurą bara bara i ciach im z buta i mówi:
- Nie ma jeżdżenia bo traktor jeszcze nie spłacony.
- Tato kupisz mi motor?
- Nie bo jeszcze traktor nie spłacony.
Na drugi dzień Jasiu znowu przychodzi i się pyta:
- Tato kupisz mi rower?
- Nie bo traktor jeszcze nie spłacony.
Na trzeci dzień Jasiu przychodzi i się pyta:
- Tato kupisz mi rolki?
- Nie bo traktor jeszcze nie spłacony.
Jasiu wybiega z domu i patrzy, a tam kogut z kurą bara bara i ciach im z buta i mówi:
- Nie ma jeżdżenia bo traktor jeszcze nie spłacony.
19
Dowcip #5679. Przychodzi Jasiu do taty i się pyta. w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
Koniec roku szkolnego,dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty.
Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie?
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy. Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało.
Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie.
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie.
- Likierek?
- Nie, proszę pani. Myszka.
Marysia, której mama ma kwiaciarnię przyniosła pudło. Wychowawczyni potrząsnęła i zapytała:
- Kwiaty?
- Ojej, skąd pani wie?
Kolejny był Marcinek, którego tata ma cukiernię. Wychowawczyni potrząsnęła prezentem i spytała:
- Czekoladki?
- Tak, jak pani zgadła?
Następny w kolejce był Jasio, którego tata miał sklep monopolowy. Wychowawczyni obejrzała pudełko, lekko przeciekało.
Polizała i spytała:
- Wino?
- Nie.
Polizała jeszcze raz:
- Koniaczek?
- Nie.
- Likierek?
- Nie, proszę pani. Myszka.
38
Dowcip #5694. Koniec roku szkolnego,dzieci przyniosły pani wychowawczyni prezenty. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

- Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Małgosi?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
28
Dowcip #5715. - Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Małgosi? w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
- Mamo kup mi małpkę.
- A czym będziesz ją karmił Jasiu?
- Kup mi taką z zoo, bo takich nie wolno karmić.
- A czym będziesz ją karmił Jasiu?
- Kup mi taką z zoo, bo takich nie wolno karmić.
210
Dowcip #5716. - Mamo kup mi małpkę. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Lekcja w szkole muzycznej.
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Sonata księżycowa”.
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Symfonia pastoralna”
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio, z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! ”Dla Elizy”!
Nauczycielka mówi:
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Żeby było ciekawiej, jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać co to za utwór.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Sonata księżycowa”.
- Brawo - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia. Rysuje wielki pastorał.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy! To ”Symfonia pastoralna”
- Świetnie - mówi nauczycielka.
Następnie do tablicy podchodzi Jasiu i maluje wielkiego penisa. W klasie zapanowała cisza. Nauczycielka spoglądając na tablice pyta się Jasia:
- Co to ma znaczyć? Przecież to nie jest związane z utworami Beethovena.
Na to Jasio, z pretensją w głosie:
- Nie zgadliście! ”Dla Elizy”!
27
Dowcip #5718. Lekcja w szkole muzycznej. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
- Jasiu, znasz liczby?
- Znam, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle Cię tato nauczył, a po dziesięciu?
- Walet!
- Znam, tato mnie nauczył!
- To powiedz, co jest po sześciu?
- Siedem.
- Świetnie, a po siedmiu?
- Osiem.
- Brawo, nieźle Cię tato nauczył, a po dziesięciu?
- Walet!
25
Dowcip #5735. - Jasiu, znasz liczby? w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Jakie są dobre strony Alzheimera?
Zgłasza się Jasiu:
- Codziennie poznajesz nowych ludzi!
Zgłasza się Jasiu:
- Codziennie poznajesz nowych ludzi!
39
Dowcip #5743. Jakie są dobre strony Alzheimera? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Jest Jaś z Małgosią i patrzą w księżyc.
W końcu Małgosia pyta:
- Czy ktoś mieszka na księżycu?
- Oczywiście! Przecież tam się cały czas światło pali.
W końcu Małgosia pyta:
- Czy ktoś mieszka na księżycu?
- Oczywiście! Przecież tam się cały czas światło pali.
310
Dowcip #5746. Jest Jaś z Małgosią i patrzą w księżyc. w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
