
Dowcipy o Jasiu
Uczniowie mieli w domu przygotować wiersz o ptakach. Jaś dumny ze swego dzieła zgłosił się na ochotnika i czyta:
”Ojciec wrócił wczoraj narąbany jak szpak,
na schodach wywinął orła w progu puścił pawia,
z nosa wyleciały mu dwa gile poszedł dalej pic na sępa i padł jak kawka.’
”Ojciec wrócił wczoraj narąbany jak szpak,
na schodach wywinął orła w progu puścił pawia,
z nosa wyleciały mu dwa gile poszedł dalej pic na sępa i padł jak kawka.’
311
Dowcip #1902. Uczniowie mieli w domu przygotować wiersz o ptakach. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.
W muzeum dzieci przyglądają się posągowi Wenus. Pani pyta każdego z dzieci, co im się w niej najbardziej podoba. Dzieci wymieniają twarz, ręce, buzię. Krzyś mówi, że piersi. Nagle pani pyta Jasia. Jaś mówi, że podoba mu się pupa. Pani krzyczy:
- Jasiu, won za drzwi!
Nagle pani zauważa, że za Jasiem idzie Staś. Pani pyta chłopca:
- Dlaczego wychodzisz Stasiu?
Staś odpowiada:
- Wolę wyjść, bo co mi innego pozostało.
- Jasiu, won za drzwi!
Nagle pani zauważa, że za Jasiem idzie Staś. Pani pyta chłopca:
- Dlaczego wychodzisz Stasiu?
Staś odpowiada:
- Wolę wyjść, bo co mi innego pozostało.
213
Dowcip #1921. W muzeum dzieci przyglądają się posągowi Wenus. w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Jasiu bawiąc się w piaskownicy przypadkowo wykopał granat. Nie wiedząc co to jest biegnie go pokazać mamie.
- Mamo! Mamo! Zobacz co znalazłem.
- Wywal to cholerstwo do pieca bo nas pozabija!
- Mamo! Mamo! Zobacz co znalazłem.
- Wywal to cholerstwo do pieca bo nas pozabija!
313
Dowcip #2528. Jasiu bawiąc się w piaskownicy przypadkowo wykopał granat. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Tata i mama Jasia wybierają się na kolacje z okazji rocznicy. Jasio miał zostać sam. Tata postanowił puścić mu bajki na słuchawkach.
Gdy rodzice wrócili z kolacji zauważyli Jasia walącego głową o zakrwawioną ścianę i krzyczącego ”chcę!”. Tata zakłada słuchawki a tam:
- Chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...
Gdy rodzice wrócili z kolacji zauważyli Jasia walącego głową o zakrwawioną ścianę i krzyczącego ”chcę!”. Tata zakłada słuchawki a tam:
- Chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...
918
Dowcip #2544. Tata i mama Jasia wybierają się na kolacje z okazji rocznicy. w kategorii: „Humor o Jasiu”.

Jaś i robaczek grają w chowanego i robaczek się chowa. Jaś szuka go cały dzień i noc, ale jutro musi iść do szkoły. W szkole Jaś strasznie się kręci na krześle, i pani się go pyta:
- Jasiu czemu się tak wiercisz, masz robaki w pupie?
A robaczek wystaje i mówi:
- Ja tak się nie bawię. Pani podpowiada!
- Jasiu czemu się tak wiercisz, masz robaki w pupie?
A robaczek wystaje i mówi:
- Ja tak się nie bawię. Pani podpowiada!
26179
Dowcip #2551. Jaś i robaczek grają w chowanego i robaczek się chowa. w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. Dzieci zadają Pani zagadki, a Pani stara się odpowiedzieć, w miarę swych możliwości. Przychodzi kolej na Jasia. Jaś wstaje i pyta:
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak Ty możesz takie świństwa?!
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia!
- Co to jest: długi, czerwony i często staje?
Pani zaczerwieniona na buzi woła:
- Jasiu, jak Ty możesz takie świństwa?!
A Jaś na to radośnie:
- To autobus, proszę Pani, ale podoba mi się Pani tok myślenia!
411
Dowcip #2570. Jest lekcja. Pani bawi się z dziećmi w zgadywanki. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Jasiu często kłamał w szkole . Mama więc kupiła mu wykrywacz kłamstw i włożyła do kieszeni.
- Na wakacje jadę do Egiptu.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No dobra,w góry.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No,nad jezioro.
Z racji tego że to była ostatnia lekcja nauczycielka składała życzenia każdemu indywidualnie.
- Jasiu, życzę Tobie abyś w wakacje był bezpieczny i żeby nic Ci się nie stało.
Wykrywacz zaczął szaleć ”NIE WOLNO KŁAMAĆ,NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ! ”
- Na wakacje jadę do Egiptu.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No dobra,w góry.
Wykrywacz: Nie wolno kłamać.
- No,nad jezioro.
Z racji tego że to była ostatnia lekcja nauczycielka składała życzenia każdemu indywidualnie.
- Jasiu, życzę Tobie abyś w wakacje był bezpieczny i żeby nic Ci się nie stało.
Wykrywacz zaczął szaleć ”NIE WOLNO KŁAMAĆ,NIE WOLNO KŁAMAĆ, NIE WOLNO KŁAMAĆ! ”
19
Dowcip #2575. Jasiu często kłamał w szkole . w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Przychodzi klient do restauracji i zamawia zupę. Więc kelner przynosi. Jednak klient zauważa, że kelner cały czas trzyma w niej kciuk. Następnie klient zamawia ziemniaki i znowu dzieje się to samo. Zdenerwowany klient pyta sie kelnera:
- Dlaczego trzyma pan w moim jedzeniu palec?
Na to on odpowiada:
- Bo mi lekarz karze trzymać go w cieple.
- To niech pan sobie go w dupę wsadzi!
- A w dupie trzymam na zapleczu.
- Dlaczego trzyma pan w moim jedzeniu palec?
Na to on odpowiada:
- Bo mi lekarz karze trzymać go w cieple.
- To niech pan sobie go w dupę wsadzi!
- A w dupie trzymam na zapleczu.
49
Dowcip #2581. Przychodzi klient do restauracji i zamawia zupę. Więc kelner przynosi. w kategorii: „Humor o Jasiu”.

Jasio usłyszał słowo ku.wa i pyta się mamy co to znaczy, a mama na to.
- To znaczy...no kura.
Na następny dzień Jasio słyszy jak ci pier.olne i pyta się mamy co to znaczy.
- Przepraszam.
Jasio je obiad a na obiad kura.
- No to czas na kur.e.
- Jasio przepraszaj.
- Jak ci pier.olne.
- To znaczy...no kura.
Na następny dzień Jasio słyszy jak ci pier.olne i pyta się mamy co to znaczy.
- Przepraszam.
Jasio je obiad a na obiad kura.
- No to czas na kur.e.
- Jasio przepraszaj.
- Jak ci pier.olne.
108
Dowcip #11129. Jasio usłyszał słowo ku.wa i pyta się mamy co to znaczy, a mama na to. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
- Musisz stanąć na końcu kolejki! - mówi ekspedientka do małego Jasia.
- To niemożliwe! - odpowiada rezolutny malec. - Tam już ktoś stoi.
- To niemożliwe! - odpowiada rezolutny malec. - Tam już ktoś stoi.
26
Dowcip #11163. - Musisz stanąć na końcu kolejki! - mówi ekspedientka do małego Jasia. w kategorii: „Humor o Jasiu”.
