
Dowcipy o Jasiu
Pani mówi do dzieci:
- Przynieście na jutro jakieś swoje zwierzątko.
Jasiu wraca ze szkoły i myśli, że przecież nie ma żadnego zwierzątka. Widzi żabę, złapał ją. Mama w domu pyta:
- Jasiu poco ci ta żaba?
- Pani kazała przynieść jakieś zwierzątko i czegoś je nauczyć.
Jasiu poszedł do pokoju i uczy jej śpiewać. W szkole pani pyta:
- Jasiu czego nauczyłeś swoje zwierzątko?
Jasiu na to:
- Śpiewać, proszę pani.
- To pokarz jak śpiewa.
Jasiu włożył żabie kijek do dupy, a żaba:
- Kum kum kum.
Jasiu włożył jej kredę do dupy a żaba.
- ”Santamaniera coś mnie z tyłu uwiera”
- Przynieście na jutro jakieś swoje zwierzątko.
Jasiu wraca ze szkoły i myśli, że przecież nie ma żadnego zwierzątka. Widzi żabę, złapał ją. Mama w domu pyta:
- Jasiu poco ci ta żaba?
- Pani kazała przynieść jakieś zwierzątko i czegoś je nauczyć.
Jasiu poszedł do pokoju i uczy jej śpiewać. W szkole pani pyta:
- Jasiu czego nauczyłeś swoje zwierzątko?
Jasiu na to:
- Śpiewać, proszę pani.
- To pokarz jak śpiewa.
Jasiu włożył żabie kijek do dupy, a żaba:
- Kum kum kum.
Jasiu włożył jej kredę do dupy a żaba.
- ”Santamaniera coś mnie z tyłu uwiera”
45
Dowcip #3709. Pani mówi do dzieci w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Mówi Jaś do Małgosi:
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
- Małgosiu, stań na drabince to ci dam 5 zł!
Małgosia stanęła na drabince i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś mi dał 5 zł bo stanęłam na drabince.
- Małgosiu, Jaś chciał ci zobaczyć majteczki.
Na drugi dzień Jaś z kolegami mówią:
- Małgosiu, stań na drabince to ci damy po 3 zł.
Małgosia znów stanęła na drabinkę i krzyczy do mamy:
- Mamo, Jaś z kolegami dali mi po 3 zł, bo stanęłam na drabince!
- Małgosiu, Jaś z kolegami chcieli ci zobaczyć majteczki.
- A ja ich wykiwałam, bo dzisiaj nie nałożyłam majteczek!
19
Dowcip #3713. Mówi Jaś do Małgosi w kategorii: „Żarty o Jasiu”.

Dwóch chłopców chwali się posadami wujków:
- A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA!
Drugi chłopiec na to:
- Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO!
Wtedy wtrąca się Jasiu:
- He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!
- A mój wujek to jest Dyrektorem! I wszyscy mówią do niego PROSZĘ PANA!
Drugi chłopiec na to:
- Ha! A mój wujek jest Biskupem i wszyscy mówią do niego EKSCELENCJO!
Wtedy wtrąca się Jasiu:
- He! A mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego O BOŻE!
112
Dowcip #3715. Dwóch chłopców chwali się posadami wujków w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Na lekcji języka polskiego:
- Jasiu, odmień przez osoby czasownik ”iść”.
- Ja idę, ty idziesz, on idzie ...
- Szybciej!
- Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie...!
- Jasiu, odmień przez osoby czasownik ”iść”.
- Ja idę, ty idziesz, on idzie ...
- Szybciej!
- Ja biegnę, ty biegniesz, on biegnie...!
113
Dowcip #3717. Na lekcji języka polskiego w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.

Jasio mówi do mamy:
- Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
- Mamo, dzisiaj rano, kiedy jechałem autobusem, tata kazał mi wstać i ustąpić miejsce kobiecie.
- To bardzo ładnie.
- Ale mamo, ja siedziałem na taty kolanach!
110
Dowcip #3718. Jasio mówi do mamy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jasiu”.
Biegnie zmęczony Jaś do higienistki:
- Proszę Pani pies mnie ugryzł.
- Och, Jasiu, pokaż gdzie.
- Tam na rogu koło szkoły.
- Proszę Pani pies mnie ugryzł.
- Och, Jasiu, pokaż gdzie.
- Tam na rogu koło szkoły.
112
Dowcip #3719. Biegnie zmęczony Jaś do higienistki w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Idzie Jasio z kolegami obok kościoła, skąd wychodzą nowożeńcy. Jasio mówi do kolegów:
- Chłopaki! Patrzcie, jaki teraz będzie czad! - po czym podbiegł do pana młodego i krzyczy:
- Tato! Tato!
- Chłopaki! Patrzcie, jaki teraz będzie czad! - po czym podbiegł do pana młodego i krzyczy:
- Tato! Tato!
110
Dowcip #3720. Idzie Jasio z kolegami obok kościoła, skąd wychodzą nowożeńcy. w kategorii: „Śmieszne żarty o Jasiu”.
Spotyka się trzech kumpli: Jacek Michał i Jasiu. I zaczynają się przechwalać:
Jacek:
- A mój tata jest murarzem i jedną ręką może przewrócić dom.
Michał:
- Mój tata jest żołnierzem i może jedną ręką przewrócić dwa domy!
Jasiu:
- A mój tata jedną ręką zatrzyma pędzący pociąg!
Michał i Jacek:
- A kim Twój tata jest?
Jasiu:
- Maszynistą!
Jacek:
- A mój tata jest murarzem i jedną ręką może przewrócić dom.
Michał:
- Mój tata jest żołnierzem i może jedną ręką przewrócić dwa domy!
Jasiu:
- A mój tata jedną ręką zatrzyma pędzący pociąg!
Michał i Jacek:
- A kim Twój tata jest?
Jasiu:
- Maszynistą!
213
Dowcip #3721. Spotyka się trzech kumpli: Jacek Michał i Jasiu. w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Jasiu mówi do kolegi:
- Moja siostra to ma szczęście.
- Dlaczego?
- Była na prywatce i tam grali w taką grę, że każdy chłopiec musiał pocałować dziewczynę lub dać jej tabliczkę czekolady.
- I co?
- Przyniosła dwanaście tabliczek...
- Moja siostra to ma szczęście.
- Dlaczego?
- Była na prywatce i tam grali w taką grę, że każdy chłopiec musiał pocałować dziewczynę lub dać jej tabliczkę czekolady.
- I co?
- Przyniosła dwanaście tabliczek...
29
Dowcip #3722. Jasiu mówi do kolegi w kategorii: „Humor o Jasiu”.
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
- Bo akurat wtedy taty nie było w domu.
- Jasiu dlaczego twoje wypracowanie jest bezbłędne?
- Bo akurat wtedy taty nie było w domu.
49
Dowcip #3726. Nauczycielka pyta Jasia w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
