Dowcipy o Józefie Stalinie
Amerykanin i Rosjanin spierali się, kto jest wybitniejszym politykiem: Hoover czy Stalin.
- Hoover - mówi Amerykanin - to wspaniały człowiek i polityk. Przede wszystkim oduczył nasz naród pić!
- A Stalin oduczył nasz naród jeść!
- Hoover - mówi Amerykanin - to wspaniały człowiek i polityk. Przede wszystkim oduczył nasz naród pić!
- A Stalin oduczył nasz naród jeść!
314
Dowcip #4404. Amerykanin i Rosjanin spierali się, kto jest wybitniejszym politykiem w kategorii: „Humor o Józefie Stalinie”.
Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć Baca, który widział żywego Stalina. No i pytają się Bacy, jak wyglądał Stalin. Na to Baca:
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu.
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.
- Ano był taki strasnie bzydki i miał takie wielkie rogi i wysedł z lasu.
- Baco, a może to był jeleń?
- A moze.
415
Dowcip #7075. Przyjeżdża telewizja w góry, bo istnieje ponoć Baca w kategorii: „Śmieszny humor o Józefie Stalinie”.
Stalin hołubił pewnego gerontologa, który twierdził, że człowiek może i powinien żyć sto pięćdziesiąt lat. Gerontolog zrobił szybką karierę, żył w luksusie i otrzymywał duże sumy na swoje prace. Umarł w wieku sześćdziesięciu dwóch lat ... Na wieść o jego śmierci Stalin powiedział:
- Ale oszust! Wszystkich ocyganił.
- Ale oszust! Wszystkich ocyganił.
48
Dowcip #7078. Stalin hołubił pewnego gerontologa, który twierdził w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Józefie Stalinie”.
Raz Stalin postanowił osobiście sprawdzić, jakie jest położenie chłopów w Związku Sowieckim. Pojechał więc do odległego kołchozu.
- Jak wam się powodzi, towarzysze? - spytał spotkanych kołchoźników.
- Ano widzicie, ojczulku. Dawniej mieliśmy dwie koszule i dwie pary spodni, teraz jedną koszulę i jedne spodnie ...
- Ależ towarzysze! Pamiętajcie, że dobrobyt nie zależy od ilości spodni! Może słyszeliście coś o Afryce? Tam towarzysze Murzyni to w ogóle bez spodni chodzą! I bez koszul!
- I bez koszul? - zdziwili się kołchoźnicy. - To tam chyba jeszcze dłużej panuje bolszewizm!
- Jak wam się powodzi, towarzysze? - spytał spotkanych kołchoźników.
- Ano widzicie, ojczulku. Dawniej mieliśmy dwie koszule i dwie pary spodni, teraz jedną koszulę i jedne spodnie ...
- Ależ towarzysze! Pamiętajcie, że dobrobyt nie zależy od ilości spodni! Może słyszeliście coś o Afryce? Tam towarzysze Murzyni to w ogóle bez spodni chodzą! I bez koszul!
- I bez koszul? - zdziwili się kołchoźnicy. - To tam chyba jeszcze dłużej panuje bolszewizm!
418
Dowcip #9238. Raz Stalin postanowił osobiście sprawdzić w kategorii: „Żarty o Józefie Stalinie”.
Po aresztowaniu Siniawskiego zaczęto się zastanawiać, co z nim zrobić. Wywołano ducha Stalina, by się go poradzić. Przedstawiono mu sprawę. Stalin zapytał:
- A który to Siniawski? Sprawozdawca radiowy?
- Nie, towarzyszu Stalin, historyk literatury.
- Po co nam dwóch Siniawskich? Jednego sprzątnąć.
- A który to Siniawski? Sprawozdawca radiowy?
- Nie, towarzyszu Stalin, historyk literatury.
- Po co nam dwóch Siniawskich? Jednego sprzątnąć.
92
Dowcip #29441. Po aresztowaniu Siniawskiego zaczęto się zastanawiać, co z nim zrobić. w kategorii: „Śmieszny humor o Józefie Stalinie”.
Towarzyszu Stalin, w mieście X jest człowiek bardzo do was podobny. To samo uczesanie, ten sam wzrost, takie same wąsy.
- Zlikwidować.
- A może ogolić?
- Racja. Ogolić i zlikwidować.
- Zlikwidować.
- A może ogolić?
- Racja. Ogolić i zlikwidować.
47
Dowcip #19362. Towarzyszu Stalin, w mieście X jest człowiek bardzo do was podobny. w kategorii: „Śmieszne kawały o Józefie Stalinie”.
Spytali Stalina po śmierci, czy woli iść do pieklą, czy do nieba. Postanowił sprawdzić. Zachodzi do nieba, a tam zbawieni siedzą na ławeczkach, a Aniołowie czytają im gazety. W piekle zaś pili, grali w karty, kręciły się rozebrane dziewczęta. Wybrał piekło. Zaraz doskoczyło dwóch diabłów i pociągnęli go na rozgrzaną patelnię.
- Dlaczego?! - wrzasnął - Pokazywaliście co innego!
- To był tylko punkt agitacyjny!
- Dlaczego?! - wrzasnął - Pokazywaliście co innego!
- To był tylko punkt agitacyjny!
312
Dowcip #13784. Spytali Stalina po śmierci, czy woli iść do pieklą, czy do nieba. w kategorii: „Dowcipy o Józefie Stalinie”.
Pewnego razu spotkali się Churchill, Roosevelt i Stalin. Pogadali i postanowili sobie zapalić. Churchill wyjął wtedy swoja papierośnicę - przepiękną, ze szczerego złota, z wygrawerowanym napisem: ”Churchillowi - Naród”.
Gdy zobaczył ja Roosevelt, wyjął swoją papierośnicę. Była jeszcze bardziej okazała: szczere złoto wykończone starannie szlifowanymi diamentami. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Rooseveltowi - Żona”.
Gdy zobaczył to Stalin, wyjął swoją papierośnicę. Ta nie równała się z poprzednimi - dwa razy większa, zrobiona ze złota najwyższej próby, zdobiona diamentami, turkusami, w środku wyłożona atłasem. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Hrabiemu Radziwiłłowi - Hrabia Potocki”.
Gdy zobaczył ja Roosevelt, wyjął swoją papierośnicę. Była jeszcze bardziej okazała: szczere złoto wykończone starannie szlifowanymi diamentami. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Rooseveltowi - Żona”.
Gdy zobaczył to Stalin, wyjął swoją papierośnicę. Ta nie równała się z poprzednimi - dwa razy większa, zrobiona ze złota najwyższej próby, zdobiona diamentami, turkusami, w środku wyłożona atłasem. Na papierośnicy wygrawerowany napis:
”Hrabiemu Radziwiłłowi - Hrabia Potocki”.
410
Dowcip #14618. Pewnego razu spotkali się Churchill, Roosevelt i Stalin. w kategorii: „Humor o Józefie Stalinie”.
Stalin zmartwychwstał. Spaceruje zdenerwowany po Moskwie. Nie minęła godzina, jak zdecydował się pójść prosto na posiedzenie Biura Politycznego.
- W kraju bałagan - wykłada struchlałemu kierownictwu - anarchia... W ten sposób nigdy komunizmu nie zbudujemy!
- Co więc robić, towarzyszu? - pyta struchlały Gorbaczow.
- Po pierwsze: rozstrzelać wszystkich deputowanych! Po drugie: pomalować Mauzoleum na zielono.
- Dlaczego na zielono? - zainteresował się Ligaczow.
- Wiedziałem, towarzysze, że co do pierwszego, to dyskusji nie będzie.
- W kraju bałagan - wykłada struchlałemu kierownictwu - anarchia... W ten sposób nigdy komunizmu nie zbudujemy!
- Co więc robić, towarzyszu? - pyta struchlały Gorbaczow.
- Po pierwsze: rozstrzelać wszystkich deputowanych! Po drugie: pomalować Mauzoleum na zielono.
- Dlaczego na zielono? - zainteresował się Ligaczow.
- Wiedziałem, towarzysze, że co do pierwszego, to dyskusji nie będzie.
012
Dowcip #8756. Stalin zmartwychwstał. Spaceruje zdenerwowany po Moskwie. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Józefie Stalinie”.
- Panie doktorze - skarży się Stalin - nie wiem, co się ze mną dzieje. Myślę o jednym, mówię drugie, a robię trzecie!
- Wszystko w porządku! Jesteście normalnym sowieckim człowiekiem.
- Wszystko w porządku! Jesteście normalnym sowieckim człowiekiem.
411