LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o łapówkach


Giertych miał dosyć chamskiego słownictwa w sejmie. Więc po przekupieniu innych klubów udało mu się wprowadzić ustawę, że jeżeli któryś z posłów zaklnie, to płaci tysiąc złotych za brzydkie słowo. Mimo iż samoobrona mocno protestowała, wniosek przeszedł większością głosów...
Wieczorem słychać pukanie do drzwi gabinetu Romka. Ten otwiera i widzi cały klub samoobrony. Posłowie wchodzą i po kolei i kładą Romusiowi po dwa tysiące złotych na biurko każdy! Zdziwiony Romuś mówi niepewnym głosem:
- Aaa... Ależ koledzy, no co Wy? Przecież ja bym zgłosił poprawkę i bez takiej zachęty...
- Patrzcie no tylko na niego - mówi Andrzej - To nie łapówka czubku!
- Ale jak to? - dziwi się Romek - Jak nie łapówka, to co?
Na co cała samoobrona zgodnym chórem:
- Tak to! Ch*j Ci w dupę.
1621

Dowcip #32831. Giertych miał dosyć chamskiego słownictwa w sejmie. w kategorii: „Kawały o łapówkach”.

U księdza prałata Henryka J. spowiada się pewien polityk:
- Proszę księdza! Ukradłem pięć milionów złotych.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Wziąłem także kilka najnowszych modeli mercedesa jako łapówkę.
- Podzielisz się ze mną, to dostaniesz rozgrzeszenie.
- Proszę księdza, miałem, jeszcze powiedzieć, że molestowałem mojego dziesięcioletniego syna, ale uprzedzam, że nie zamierzam się z nikim dzielić!
2816

Dowcip #23010. U księdza prałata Henryka J. w kategorii: „Dowcipy o łapówkach”.

- Wiesz, kupiłem okazyjnie używany radar.
- No i co, działa?
- Niby tak, ale pięćset metrów przez patrolem drogówki daje komunikat: ”Szykuj pieniądze, szykuj pieniądze...”.
14

Dowcip #33748. - Wiesz, kupiłem okazyjnie używany radar. w kategorii: „Śmieszne żarty o łapówkach”.

Wchodzi sędzia na salę rozpraw i mówi do prawników obu stron:
- A więc obaj panowie zaproponowali mi łapówkę za korzystne rozstrzygnięcie sprawy. Pan panie Kowalski dał mi piętnaście tysięcy, a pan panie Nowak dziesięć tysięcy.
W tym momencie sędzia sięgnął do kieszeni i wyjął portfel.
- Oddaję panu panie Kowalski pięć tysięcy i możemy przystąpić do sprawiedliwego procesu.
119

Dowcip #32619. Wchodzi sędzia na salę rozpraw i mówi do prawników obu stron w kategorii: „Żarty o łapówkach”.

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: ”Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?”
Celnik na polsko - niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko - czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze ”ściany wschodniej” po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze ”ściany wschodniej”:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma.
212

Dowcip #14036. Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na w kategorii: „Żarty o łapówkach”.

- Zaproponowałem dyrektorowi łapówkę, a on mi wskazał drzwi.
- Wyrzucił?
- Nie, kazał sprawdzić, czy nikt nie podsłuchuje.
310

Dowcip #9244. - Zaproponowałem dyrektorowi łapówkę, a on mi wskazał drzwi. w kategorii: „Humor o łapówkach”.

Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Rosja ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę.
Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu. Dwa dni później The New York Times publikuje:
Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
”Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie. Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio - zachodnich stosunków. Szkocki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata. Rosyjski ambasador chce koszyk owoców.”
315

Dowcip #4694. Środek grudnia. w kategorii: „Dowcipy o łapówkach”.

Humor o łapówkachKawały o łapówkachŚmieszne żarty o łapówkachŚmieszny humor o łapówkachDowcipy o łapówkachŚmieszne kawały o łapówkachŻarty o łapówkachŚmieszne dowcipy o łapówkach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Używane motocykle ogłoszenia

» Wyrazy przeciwstawne

» Słownik definicji

» Rozwiązania do krzyżówek

» Deklinacja rzeczowników

» Praca dla opiekunów seniora

» Słownik rymów do przymiotników

» Stopniowanie przymiotników i przysłówków online

» Wyrazy bliskoznaczne

» Wyliczanki

» Zagadki edukacyjne dla dzieci

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost