
Dowcipy matematyczne
Nauczyciel matematyki mówi do uczniów:
- Obie połowy są zawsze równe, ale co ja wam będę mówił, jak i tak większa połowa z was tego nie zrozumie.
- Obie połowy są zawsze równe, ale co ja wam będę mówił, jak i tak większa połowa z was tego nie zrozumie.
210
Dowcip #4463. Nauczyciel matematyki mówi do uczniów w kategorii: „Dowcipy matematyczne”.
Jasiu mówi do mamy:
- Umiem liczyć do pięciu.
- To policz.
- Dwa, trzy, cztery, pięć.
- A gdzie ta jedynka?
- W dzienniczku.
- Umiem liczyć do pięciu.
- To policz.
- Dwa, trzy, cztery, pięć.
- A gdzie ta jedynka?
- W dzienniczku.
411
Dowcip #4517. Jasiu mówi do mamy w kategorii: „Dowcipy matematyczne”.

W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
- Jasiu co to jest kąt?
Jasiu na to:
- Kąt to najbrudniejsza część mojego pokoju.
- Jasiu co to jest kąt?
Jasiu na to:
- Kąt to najbrudniejsza część mojego pokoju.
31113
Dowcip #139. W szkole na matematyce pani pyta Jasia w kategorii: „Dowcipy matematyczne”.
Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta:
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada chłopiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca się na niego, łapie za barki i potrząsając pyta:
- Gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z Jasiem?
- Ile jest dwa razy dwa?
- Cztery - odpowiada chłopiec bez zastanowienia.
Wtedy nauczyciel rzuca się na niego, łapie za barki i potrząsając pyta:
- Gadaj kim jesteś i co zrobiłeś z Jasiem?
119
Dowcip #945. Nauczyciel wzywa Jasia do odpowiedzi i pyta w kategorii: „Żarty matematyczne”.

Matematyczka chwali się koleżance, że umówiła się przez net na wieczór z fantastycznym facetem. Wiek, stan konta, ”rozmiar” - wszystko idealne. Na drugi dzień koleżanka pyta, jak było.
- Daj spokój, szkoda nawet gadać ... To były liczby urojone.
- Daj spokój, szkoda nawet gadać ... To były liczby urojone.
47
Dowcip #14722. Matematyczka chwali się koleżance w kategorii: „Śmieszne żarty matematyczne”.
Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisać z innymi. Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się. Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie:
- Proszę narysować sinusoidę!
Wszystkim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę:
- No wspaniale, jestem pod wrażeniem.
A student na to:
- Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!
- Proszę narysować sinusoidę!
Wszystkim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę:
- No wspaniale, jestem pod wrażeniem.
A student na to:
- Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!
18
Dowcip #4242. Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora w kategorii: „Humor matematyczny”.

- Budynek ma 10 pięter. Między każdym piętrem jest 18 schodów. Ile schodów trzeba pokonać, żeby dostać się na najwyższe piętro? - nauczyciel pyta Jasia.
- Wszystkie! - Odpowiada Jaś.
- Wszystkie! - Odpowiada Jaś.
17
Dowcip #12625. - Budynek ma 10 pięter. Między każdym piętrem jest 18 schodów. w kategorii: „Kawały matematyczne”.
Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki. Ustny z rachunku prawdopodobieństwa. Biedna studentka zagłębia się coraz bardziej. W końcu profesor, próbując ją ratować pyta:
- Proszę mi powiedzieć jakie jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
- Jeden!
- Eee, jest pani zupełnie pewna?
- Tak! Jeden!
- Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować - daje jej kostkę, ona rzuca,
wypada: jeden! Dziewczyna rzuca jeszcze raz: znowu jeden. Profesor robi wielkie oczy, sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
- Poproszę indeks - mówi - ma pani tróję, do widzenia.
- Proszę mi powiedzieć jakie jest prawdopodobieństwo wypadnięcia jedynki na kostce sześciennej?
Studentka prawie bez namysłu odpowiada:
- Jeden!
- Eee, jest pani zupełnie pewna?
- Tak! Jeden!
- Dobrze, proszę wziąć kostkę i spróbować - daje jej kostkę, ona rzuca,
wypada: jeden! Dziewczyna rzuca jeszcze raz: znowu jeden. Profesor robi wielkie oczy, sam bierze kostkę i rzuca: wypada jedynka.
- Poproszę indeks - mówi - ma pani tróję, do widzenia.
28
Dowcip #4254. Uniwersytet Warszawski Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki. w kategorii: „Kawały matematyczne”.

Spójrzmy na ciąg cyfr: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7. Gdzie ukryła się ósemka? Na pierwszy rzut oka w podanym ciągu ósemki nie ma. A kiedy przyjrzymy się uważnie jeszcze raz: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
cyfry osiem nadal nie dostrzeżemy. Ciekawostką jest, że sztuczka ta udaje się tylko wtedy, kiedy w ciągu cyfr nie ma ósemki.
cyfry osiem nadal nie dostrzeżemy. Ciekawostką jest, że sztuczka ta udaje się tylko wtedy, kiedy w ciągu cyfr nie ma ósemki.
310
Dowcip #4753. Spójrzmy na ciąg cyfr: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7. Gdzie ukryła się ósemka? w kategorii: „Humor matematyczny”.
Jasio ma 3 grosze. Idzie na zakupy i chce swojej dziewczynie kupić bluzkę za 30000zł, a zera skreśla kredą. Przychodzi policja i mówi do Jasia:
- Jasiu pójdziesz za to do więzienia.
- To moja nauczycielka powinna iść do więzienia, bo mnie nauczyła,że zawsze zera się skreśla.
- Jasiu pójdziesz za to do więzienia.
- To moja nauczycielka powinna iść do więzienia, bo mnie nauczyła,że zawsze zera się skreśla.
517
Dowcip #51. Jasio ma 3 grosze. w kategorii: „Śmieszne dowcipy matematyczne”.
