
Dowcipy z grą słów
Dlaczego skarbonka jest ciągle wkurzona?
- Bo każdy jej wciska swoje trzy grosze.
- Bo każdy jej wciska swoje trzy grosze.
26
Dowcip #21193. Dlaczego skarbonka jest ciągle wkurzona? w kategorii: „Żarty z grą słów”.
Na podwórku rozmawiają dwa dwa koguty:
- Czy Ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj?
- Czy Ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj?
516
Dowcip #29540. Na podwórku rozmawiają dwa dwa koguty w kategorii: „Śmieszne dowcipy z grą słów”.

Mama pyta małego Jasia-dresiarza:
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko.
- Synku masz coś do prania?
- Nie, pranie jest spoko.
47
Dowcip #32271. Mama pyta małego Jasia-dresiarza w kategorii: „Kawały z grą słów”.
Co robią mechanicy Subaru?
- Rozkręcają Imprezę.
- Rozkręcają Imprezę.
410
Dowcip #32071. Co robią mechanicy Subaru? w kategorii: „Śmieszny humor z grą słów”.

Przychodzi facet z krzywym zgryzem do lekarza, wchodzi bez kolejki do gabinetu i siada jak gdyby nigdy nic na krześle dla pacjenta, a lekarz:
- Panie, co Pan?! Przecież kolejka jest.
- Dzień dobry. Ja na krzywy ryj.
- Panie, co Pan?! Przecież kolejka jest.
- Dzień dobry. Ja na krzywy ryj.
03
Dowcip #32070. Przychodzi facet z krzywym zgryzem do lekarza w kategorii: „Żarty z grą słów”.
Czy poseł może pocałować posłankę?
- Tak, ale tylko w pisie.
- Tak, ale tylko w pisie.
2378
Dowcip #31858. Czy poseł może pocałować posłankę? w kategorii: „Żarty z grą słów”.

Spotkanie z profesorem Miodkiem, z sali pada pytanie:
- Panie profesorze, czy forma ”porachuje” jest poprawna?
- W zasadzie tak, ale o ileż zgrabniej zabrzmiałoby: ”Już czas panowie”.
- Panie profesorze, czy forma ”porachuje” jest poprawna?
- W zasadzie tak, ale o ileż zgrabniej zabrzmiałoby: ”Już czas panowie”.
211
Dowcip #31843. Spotkanie z profesorem Miodkiem, z sali pada pytanie w kategorii: „Żarty z grą słów”.
Jak nazywa się najlepsze warzywo?
- Bestseller.
- Bestseller.
16
Dowcip #31460. Jak nazywa się najlepsze warzywo? w kategorii: „Śmieszne kawały z grą słów”.

Króliczek kupił sobie pornola i zaprosił wszystkich mieszkańców lasu oprócz konia. Koń zaciekawiony wchodzi na drzewo i patrzy, a tam w domku przyjaciele oglądają pisemko. Nagle z domku wychodzi króliczek i mówi:
- Idę sobie zwalić konia!
A koń na to z drzewa:
- Nie, nie, sam zejdę!
- Idę sobie zwalić konia!
A koń na to z drzewa:
- Nie, nie, sam zejdę!
212
Dowcip #21099. Króliczek kupił sobie pornola i zaprosił wszystkich mieszkańców lasu w kategorii: „Śmieszne dowcipy z grą słów”.
Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską. Po chwili pyta ojca:
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
09
Dowcip #16862. Mały Jasiu przeczytał w gazecie w kategorii: „Humor z grą słów”.
