Dowcipy o studentach
W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi:
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.
- Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie, że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo?
- Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać.
- No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią 5.0.
312
Dowcip #2916. W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. w kategorii: „Żarty o studentach”.
Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks.
313
Dowcip #2919. Pewien młody student miał egzamin pisemny. w kategorii: „Kawały o studentach”.
Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. W trakcie wykładu jeden ze studentów przerywa i pyta profesora:
- Panie profesorze czy forma ”porachuje” jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedzieć ”już czas” panowie?
- Panie profesorze czy forma ”porachuje” jest poprawna?
Profesor po namyśle:
- W zasadzie tak, ale czy nie lepiej powiedzieć ”już czas” panowie?
111
Dowcip #3125. Profesor Miodek miał wykład na uniwersytecie. w kategorii: „Humor o studentach”.
Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. Z torby wysuwa się głowa pingwina. Pingwin rozgląda się i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie północnym mały kangur tupie z zimna i cedzi:
- Pieprzona wymiana studentów!
- Pieprzona wymiana studentów!
1119
Dowcip #3231. Przez pustynię zasuwa kangur. Nagle zatrzymuje się. w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”.
Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. Pewnego dnia jakiś dowcipniś napisał na tablicy w czasie przerwy złotą myśl: ”Major Aksamit ma w dupie dynamit.” Po dzwonku do sali wszedł wspomniany major, przeczytał co było napisane na tablicy, zrobił się czerwony i pobiegł po kierownika studium wojskowego. W tym czasie studenci wytarli tablice. Major przybiegł do sali, aby zaczekać na kierownika i oniemiał po raz drugi. Tablica była czysta! Niewiele myśląc wziął kredę i własnoręcznie napisał wspomniana wyżej sentencje. W chwile potem przyszedł dowódca, popatrzył na tablice i groźnie zapytał:
- Kto to napisał?!
- Pan major - odpowiedzieli studenci.
- Kto to napisał?!
- Pan major - odpowiedzieli studenci.
27
Dowcip #4226. Na studium wojskowym Politechniki Warszawskiej był major Aksamit. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o studentach”.
Późną porą wraca student z zajęć i od progu prosi o kolację. Jego dziewczyna, tyłem oparta o piec kaflowy, rzecze:
- Właśnie ci ją podgrzewam.
- Właśnie ci ją podgrzewam.
27
Dowcip #4236. Późną porą wraca student z zajęć i od progu prosi o kolację. w kategorii: „Kawały o studentach”.
Żona faceta zajmowała się zmienianiem pościeli w studenckim akademiku. Mąż napisał list do właściciela akademika:
”Moja Żona Eulalia, niejednokrotnie dziewica, nie będzie zmieniać pościeli, bo się studenci analizują i ona się wstydzi.”
”Moja Żona Eulalia, niejednokrotnie dziewica, nie będzie zmieniać pościeli, bo się studenci analizują i ona się wstydzi.”
48
Dowcip #4239. Żona faceta zajmowała się zmienianiem pościeli w studenckim akademiku. w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”.
Gość poszedł na egzamin, niewiele powiedział, dostał dwóję. Wychodzi z kumplem do ubikacji i tam zaczyna wyzywać:
- A ten fiut pieprzony, jak on mnie mógł tak udupić.
Nagle otwierają się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo żeś kretynie nic nie umiał!
- A ten fiut pieprzony, jak on mnie mógł tak udupić.
Nagle otwierają się drzwi kabiny, wychodzi z nich profesor:
- A bo żeś kretynie nic nie umiał!
37
Dowcip #4246. Gość poszedł na egzamin, niewiele powiedział, dostał dwóję. w kategorii: „Humor o studentach”.
Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. Bardzo mu zależało na wcześniejszym terminie, ale nie przygotował się jak należy. Profesor zdruzgotany stanem wiedzy młodego człowieka, otworzył drzwi i zwrócił się do oczekujących na egzamin:
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty - dodał egzaminowany. I zdał.
- Przynieście siano dla osła.
- A dla mnie herbaty - dodał egzaminowany. I zdał.
26
Dowcip #4251. Na jednej z uczelni student podchodził do egzaminu w sesji zerowej. w kategorii: „Śmieszne żarty o studentach”.
Akademik, noc, impreza na całego. Na środku korytarza leży nachlany, zarzygany student. Obok dwóch jego kolegów z pokoju przygląda mu się paląc papierosy:
- Widzisz jaki kutafon? - bełkocze jeden - Przysięgał, że to nie on zjadłł cały makaron.
- Widzisz jaki kutafon? - bełkocze jeden - Przysięgał, że to nie on zjadłł cały makaron.
27