Dowcipy o piekle
Umarł człowiek i poszedł do nieba. W niebie nie było mu źle, ale jak popatrzył na podgląd do piekła to zobaczył, że tam ciągle imprezy i tańce. Prosi Boga aby pozwolił mu pójść do piekła, bo choć w niebie jest dobrze to trochę nudno. Pan Bóg się zgodził, lecz powiedział, że nie ma już stamtąd możliwości powrotu. Człowiek dostał się do piekła i zobaczył smutek, i tortury, pyta się diabłów, jak to się dzieje,
że widział tu same rozrywki, a teraz tylko smutek. Na to odpowiadają mu:
- A czy u was nie było reklam?
że widział tu same rozrywki, a teraz tylko smutek. Na to odpowiadają mu:
- A czy u was nie było reklam?
411
Dowcip #9110. Umarł człowiek i poszedł do nieba. w kategorii: „Żarty o piekle”.
W niebie na chmurce stoją sobie Pan Bóg i Św. Piotr. Z zazdrością patrzą w dół, bo w piekle odbywa się właśnie impreza, na rożnie piecze się mięso, grzmi muzyka, półnagie diablice sączą drinki, a zapachy dobrego jadła unoszą się aż do nieba.
- Panie Boże ... - mówi Św. Piotr - ... A u nas to nie moglibyśmy tak jadać? W kółko tylko ta manna niebieska.
- A bo to się, Św. Piotrze opłaca gotować dla nas dwóch? - odpowiada Pan Bóg.
- Panie Boże ... - mówi Św. Piotr - ... A u nas to nie moglibyśmy tak jadać? W kółko tylko ta manna niebieska.
- A bo to się, Św. Piotrze opłaca gotować dla nas dwóch? - odpowiada Pan Bóg.
411
Dowcip #9884. W niebie na chmurce stoją sobie Pan Bóg i Św. Piotr. w kategorii: „Śmieszne kawały o piekle”.
Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. Piotr i zaprasza niedbałym gestem do środka. Kiedy wszedł do środka zobaczył długi ciemny korytarz a na je go końcu małe pomieszczenia z malutkimi oknami. Człowiek zdziwiony pyta św. Piotra:
- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?
- Tak to jest niebo.
Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:
- A tam na dole to co jest?
- To jest piekło.
- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!
- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.
- Nie szkodzi wolę iść tam.
Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:
- Na pewno tego chcesz?
- Tak, nie marudź!
- A więc idź.
Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:
- Piec nr. 77.
- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?
- Aaa. To był nasz dział reklamy!
- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?
- Tak to jest niebo.
Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:
- A tam na dole to co jest?
- To jest piekło.
- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!
- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.
- Nie szkodzi wolę iść tam.
Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:
- Na pewno tego chcesz?
- Tak, nie marudź!
- A więc idź.
Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:
- Piec nr. 77.
- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?
- Aaa. To był nasz dział reklamy!
413
Dowcip #4271. Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. w kategorii: „Śmieszne kawały o piekle”.
Popsuła się brama między piekłem, a niebem. Żadna ze stron nie kwapiła się do naprawy więc św. Piotr zaproponował, że rozegrają mecz piłkarski i przegrana strona naprawi bramę. Diabeł bardzo chętnie na to przystał. Św. Piotr zdziwiony pyta:
- Czemu jesteś taki chętny? Przecież mamy wszystkich najlepszych piłkarzy.
- Ale wszyscy sędziowie są u nas. - odpowiada zadowolony diabeł.
- Czemu jesteś taki chętny? Przecież mamy wszystkich najlepszych piłkarzy.
- Ale wszyscy sędziowie są u nas. - odpowiada zadowolony diabeł.
415
Dowcip #4777. Popsuła się brama między piekłem, a niebem. w kategorii: „Kawały o piekle”.
Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybrał normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że imprezy trwają tam do rana, są panienki, alkohol leje się strugami, ale z rana przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek... i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się na przeniesienie do piekła studenckiego. Tam również całonocne imprezy itd, ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż pewnego dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ. Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
38
Dowcip #6283. Pewien student umarł i poszedł do piekła. w kategorii: „Dowcipy o piekle”.
Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka. Pomimo, że jest taki wielki, jego gardło jest zbyt wąskie. Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba. Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe.
Na to dziewczynka:
- Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
- A jeśli Jonasz poszedł do piekła? - pyta złośliwie nauczyciel.
- Wtedy pan go zapyta!
Na to dziewczynka:
- Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
- A jeśli Jonasz poszedł do piekła? - pyta złośliwie nauczyciel.
- Wtedy pan go zapyta!
537
Dowcip #421. Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. w kategorii: „Humor o piekle”.
Ateista trafia do piekła. Diabeł pokazuje mu piękny kurort z pięknymi dziewczynami i w ogóle. Ale za którąś z szyb Ateista widzi jak katują tam ludzi, przypalają smołą i biczują.
- Diabeł, popatrz, co to?
- A to są katolicy, ale nie martw się oni sobie sami tak wymyślili.
- Diabeł, popatrz, co to?
- A to są katolicy, ale nie martw się oni sobie sami tak wymyślili.
1848
Dowcip #800. Ateista trafia do piekła. w kategorii: „Śmieszny humor o piekle”.
Zamawia Clinton rozmowę telefoniczną z Piekłem. Gada, gada, po kilku dniach przychodzi rachunek na ogromną kwotę. Zamówił także Jelcyn, bo co, ma być gorszy? Gada, gada, gada, gada.
Przyszedł rachunek na kilkanaście rubli. Zdumiony dzwoni na centrale z zapytaniem co on tak tanio, a Clinton drogo?
- Bo ze Stanów do Pielka to międzynarodowa, a z Moskwy to miejscowa.
Przyszedł rachunek na kilkanaście rubli. Zdumiony dzwoni na centrale z zapytaniem co on tak tanio, a Clinton drogo?
- Bo ze Stanów do Pielka to międzynarodowa, a z Moskwy to miejscowa.
215
Dowcip #2700. Zamawia Clinton rozmowę telefoniczną z Piekłem. w kategorii: „Dowcipy o piekle”.
- Słyszałem, że pozbyliście się pastora. Co takiego zrobił?
- Po prostu ciągle powtarzał, że wszyscy pójdziemy do piekła.
- A nowy pastor?
- Też zapowiada, że wszyscy pójdziemy do piekła.
- No to co za różnica?
- Ano taka, że tamten był jakby zadowolony, kiedy o tym mówił, a ten wygląda na zrozpaczonego.
- Po prostu ciągle powtarzał, że wszyscy pójdziemy do piekła.
- A nowy pastor?
- Też zapowiada, że wszyscy pójdziemy do piekła.
- No to co za różnica?
- Ano taka, że tamten był jakby zadowolony, kiedy o tym mówił, a ten wygląda na zrozpaczonego.
411
Dowcip #15750. - Słyszałem, że pozbyliście się pastora. Co takiego zrobił? w kategorii: „Dowcipy o piekle”.
Przedstawiciel piekła proponuje niebu rozegranie meczu piłkarskiego.
- Głupi pomysł. - odpowiada archanioł Gabriel - Przecież wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są w niebie ...
Lucyfer:
- A wiesz gdzie są wszyscy sędziowie?
- Głupi pomysł. - odpowiada archanioł Gabriel - Przecież wiesz, że wszyscy najlepsi piłkarze są w niebie ...
Lucyfer:
- A wiesz gdzie są wszyscy sędziowie?
412