Dowcipy o osłach
Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu, z którego nijak nie mogli się wydostać. Kombinowali na wiele sposobów, ale żaden z nich nie okazał się być skutecznym. Po tygodniu zaczął im doskwierać głód, więc niedźwiedź, wilk i lis postanowili zjeść osła.
- Słuchaj osioł, taka sprawa. Sorki, ale żeby przeżyć musimy Cię zjeść.
- Rozumiem panowie, takie jest prawo natury. Ale mam ostatnią prośbę... Byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie...
- Ok, pokazuj.
Osioł wypiął tyłek, reszta pochyliła się nad nim, a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu, a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli...
- Jaki ze mnie debil, po co ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem...
- Słuchaj osioł, taka sprawa. Sorki, ale żeby przeżyć musimy Cię zjeść.
- Rozumiem panowie, takie jest prawo natury. Ale mam ostatnią prośbę... Byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie...
- Ok, pokazuj.
Osioł wypiął tyłek, reszta pochyliła się nad nim, a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu, a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli...
- Jaki ze mnie debil, po co ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem...
316