Dowcipy o nieboszczykach
Nowy dyrektor cmentarza zrobił zebranie pracowników.
- Moi Drodzy. Musimy zacząć myśleć o redukcji kosztów. Nasz Cmentarz jest, co prawda drogi jak cholera, ale nic ostatnio na nim nie zarabiamy. Jakieś sugestie?
- Szefie! Możemy zacząć chować trumny w pionie...Będzie więcej miejsca!
- Trafna uwaga, zapisuję!
- Możemy chować ich bez trumien! Oklejmy ciała cementem... Stawiamy w pionie na ziemi, bez kopania... No i od razu gotowe nagrobki będą!
- Świetny pomysł! Zapisuję! Coś jeszcze?
- I jak się będą te nagrobki za ręce trzymać i je postawimy w odpowiednim miejscu, to mamy w końcu gotowe ogrodzenie cmentarza!
- Moi Drodzy. Musimy zacząć myśleć o redukcji kosztów. Nasz Cmentarz jest, co prawda drogi jak cholera, ale nic ostatnio na nim nie zarabiamy. Jakieś sugestie?
- Szefie! Możemy zacząć chować trumny w pionie...Będzie więcej miejsca!
- Trafna uwaga, zapisuję!
- Możemy chować ich bez trumien! Oklejmy ciała cementem... Stawiamy w pionie na ziemi, bez kopania... No i od razu gotowe nagrobki będą!
- Świetny pomysł! Zapisuję! Coś jeszcze?
- I jak się będą te nagrobki za ręce trzymać i je postawimy w odpowiednim miejscu, to mamy w końcu gotowe ogrodzenie cmentarza!
729
Dowcip #31381. Nowy dyrektor cmentarza zrobił zebranie pracowników. w kategorii: „Dowcipy o nieboszczykach”.
Wdowa poszła do domu pogrzebowego, aby poczynić przygotowania związane z pogrzebem męża. Dyrektor zakładu zaproponował aby pochować męża w niebieskim garniturze.
- A czy nie może być pochowany w czarnym, tak jak jest ubrany teraz?
- Nie, nie. Konieczny jest niebieski garnitur. - zaprotestował dyrektor.
- Dobrze. W takim razie Panu zostawiam dobór pogrzebowego garnituru dla mojego męża.
Na drugi dzień wdowa wraca i widzi swojego męża w pięknym, granatowym garniturze.
- Wygląda pięknie. Ile to będzie kosztować? - pyta.
- Właściwie to nic. Zabawna historia. Wczoraj zostały wniesione do nas kolejne zwłoki. Mężczyzna tej samej postury co Pani mąż. Zapytałem więc wdowę czy miałaby coś przeciwko gdyby jej mąż został pochowany w czarnym garniturze i zgodziła się. Więc jeszcze tego samego dnia przeszyłem ich głowy.
- A czy nie może być pochowany w czarnym, tak jak jest ubrany teraz?
- Nie, nie. Konieczny jest niebieski garnitur. - zaprotestował dyrektor.
- Dobrze. W takim razie Panu zostawiam dobór pogrzebowego garnituru dla mojego męża.
Na drugi dzień wdowa wraca i widzi swojego męża w pięknym, granatowym garniturze.
- Wygląda pięknie. Ile to będzie kosztować? - pyta.
- Właściwie to nic. Zabawna historia. Wczoraj zostały wniesione do nas kolejne zwłoki. Mężczyzna tej samej postury co Pani mąż. Zapytałem więc wdowę czy miałaby coś przeciwko gdyby jej mąż został pochowany w czarnym garniturze i zgodziła się. Więc jeszcze tego samego dnia przeszyłem ich głowy.
814