Dowcipy o negocjatorach policyjnych
Policyjny negocjator irlandzkiego pochodzenia rozmawia z człowiekiem, który chce skoczyć z tarasu widokowego na Empire State Building.
- Nie skacz... Pomyśl o Twoim ojcu.
- Nie mam ojca! Skoczę!
- Pomyśl o Twojej matce, będzie za Tobą płakać...
- Matka odeszła dwa lata temu! Skoczę!
Negocjator cały czas prosi go, by nie skakał... Wymienia braci, siostry, dalszą rodzinę... W końcu odwołuje się do religii.
- Jesteś chrześcijaninem?
- Tak.
- To pomyśl o Niepokalanej Matce Boskiej...
- A kto to jest?
- Skacz durny protestancie, zasłaniasz ludziom widok na Nowy Jork!
- Nie skacz... Pomyśl o Twoim ojcu.
- Nie mam ojca! Skoczę!
- Pomyśl o Twojej matce, będzie za Tobą płakać...
- Matka odeszła dwa lata temu! Skoczę!
Negocjator cały czas prosi go, by nie skakał... Wymienia braci, siostry, dalszą rodzinę... W końcu odwołuje się do religii.
- Jesteś chrześcijaninem?
- Tak.
- To pomyśl o Niepokalanej Matce Boskiej...
- A kto to jest?
- Skacz durny protestancie, zasłaniasz ludziom widok na Nowy Jork!
421