Dowcipy o kulawych
Idzie kulawy i mówi:
- Ale dziury!
A pijany na to:
- Trzeba je omijać tak jak ja.
- Ale dziury!
A pijany na to:
- Trzeba je omijać tak jak ja.
815
Dowcip #30530. Idzie kulawy i mówi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kulawych”.
Idą ulicą pijany z kulawym. Oboje nie chcieli żeby któryś z nich wiedział w jakim są stanie. Kulawy mówi:
- Ale dziury.
Pijany odpowiada:
- A ja je omijam.
- Ale dziury.
Pijany odpowiada:
- A ja je omijam.
14
Dowcip #26009. Idą ulicą pijany z kulawym. w kategorii: „Kawały o kulawych”.
Garbaty facet szedł nocą przez cmentarz, gdy nagle drogę zastąpił mu duch.
- Co masz?
- Ja...ja...mam tylko garb.
- Dawaj! - rzekł duch i zabrał mu garb.
Uszczęśliwiony facet obiegł do domu i opowiedział żonie co mu się wydarzyło. Ta powtórzyła to wszystko sąsiadce, której mąż był kulawy.
- Idź mężu na cmentarz! - żona prosi kulawego. - Gdy duch cię spyta co masz, powiedz, że masz kulawą nogę.
Ledwo wszedł na cmentarz, duch zastąpił mu drogę i zapytał:
- Masz garb?
- Nie mam.
- To masz!
- Co masz?
- Ja...ja...mam tylko garb.
- Dawaj! - rzekł duch i zabrał mu garb.
Uszczęśliwiony facet obiegł do domu i opowiedział żonie co mu się wydarzyło. Ta powtórzyła to wszystko sąsiadce, której mąż był kulawy.
- Idź mężu na cmentarz! - żona prosi kulawego. - Gdy duch cię spyta co masz, powiedz, że masz kulawą nogę.
Ledwo wszedł na cmentarz, duch zastąpił mu drogę i zapytał:
- Masz garb?
- Nie mam.
- To masz!
342
Dowcip #13182. Garbaty facet szedł nocą przez cmentarz w kategorii: „Żarty o kulawych”.
Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje upiór i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garba.
- To dawaj!
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:
- Masz garba?
- Nie.
- To masz!
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garba.
- To dawaj!
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:
- Masz garba?
- Nie.
- To masz!
319
Dowcip #1162. Idzie garbaty o północy przez cmentarz. w kategorii: „Humor o kulawych”.
Dżungla. Lew zaatakował wioskę, wszyscy uciekają, ucieka też kulawy. Po pewnym czasie kulawy zostaje z tyłu, wtedy wódz krzyczy do lwa:
- Bierz kulawego, bierz kulawego.
Na to kulawy przyśpiesza i krzyczy:
- Co kulawego, co kulawego? Niech sobie bierze kogo chce!
- Bierz kulawego, bierz kulawego.
Na to kulawy przyśpiesza i krzyczy:
- Co kulawego, co kulawego? Niech sobie bierze kogo chce!
817
Dowcip #7471. Dżungla. Lew zaatakował wioskę, wszyscy uciekają, ucieka też kulawy. w kategorii: „Żarty o kulawych”.
Idzie sobie Walencki i kulawy. Walencki nie chciał się przyznać, że jest pijany, a kulawy, że jest kulawy. Więc kulawy mówi:
- Ale tu są dziury.
A Walencki na to:
- A ja je omijam.
- Ale tu są dziury.
A Walencki na to:
- A ja je omijam.
24
Dowcip #6916. Idzie sobie Walencki i kulawy. w kategorii: „Kawały o kulawych”.
Idzie kulawy mówi.
- Ale dziury!
A pijany na to.
- Trzeba je omijać.
- Ale dziury!
A pijany na to.
- Trzeba je omijać.
35