Dowcipy o kochankach
Skradziono księdzu rower. Zatroskany zwraca się do kolegi z pobliskiej parafii o pomoc.
- W niedzielę na mszy zrób kazanie o dziesięciu przykazaniach, a gdy dojdziesz do siódmego zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.
Po tygodniu dzwoni z zapytaniem o efekt kazania.
- Wiesz co? - kazanie się udało, ale gdy doszedłem do szóstego przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem.- odpowiada ksiądz.
- W niedzielę na mszy zrób kazanie o dziesięciu przykazaniach, a gdy dojdziesz do siódmego zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.
Po tygodniu dzwoni z zapytaniem o efekt kazania.
- Wiesz co? - kazanie się udało, ale gdy doszedłem do szóstego przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem.- odpowiada ksiądz.
818
Dowcip #19324. Skradziono księdzu rower. w kategorii: „Śmieszne kawały o kochankach”.
Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! Pyta się w ostatnim tchnieniu swojej żony.
- Powiedz mi moja Mary, czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś. Możesz się przyznać, bo i tak za chwilę umrę!
- No wiesz, głupio mi tak teraz to mówić, ale czy pamiętasz tego mojego pięknego Cadillaca, którym tak lubiłeś jeździć?
- Ooo! Dobrze pamiętam!
- No więc On mi go kupił!
No i John zmarł! Ta sama sytuacja we Francji. Umiera Pierre i mówi to samo do swojej żony.
- Powiedz mi moja Janine, czy mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
- A czy pamiętasz to przepiękne futro z norek, którego zazdrościły mi wszystkie kobiety w mieście?
- No pamiętam!
- No więc kochanie on mi je kupił!
Analogiczna sytuacja w Rosji. Umiera Misza i mówi ostatnim tchnieniem do żony:
- Powiedz mi moja Maszeńko ...
- Czy pamiętasz Misza, tę czapkę pilotkę, którą tak lubiłeś i tak o nią dbałeś?
- Nuu, pamiętam!
- To on ci ją ukradł.
- Powiedz mi moja Mary, czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś. Możesz się przyznać, bo i tak za chwilę umrę!
- No wiesz, głupio mi tak teraz to mówić, ale czy pamiętasz tego mojego pięknego Cadillaca, którym tak lubiłeś jeździć?
- Ooo! Dobrze pamiętam!
- No więc On mi go kupił!
No i John zmarł! Ta sama sytuacja we Francji. Umiera Pierre i mówi to samo do swojej żony.
- Powiedz mi moja Janine, czy mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
- A czy pamiętasz to przepiękne futro z norek, którego zazdrościły mi wszystkie kobiety w mieście?
- No pamiętam!
- No więc kochanie on mi je kupił!
Analogiczna sytuacja w Rosji. Umiera Misza i mówi ostatnim tchnieniem do żony:
- Powiedz mi moja Maszeńko ...
- Czy pamiętasz Misza, tę czapkę pilotkę, którą tak lubiłeś i tak o nią dbałeś?
- Nuu, pamiętam!
- To on ci ją ukradł.
1118
Dowcip #24251. Umiera John w Stanach! Leży na łożu śmierci! w kategorii: „Kawały o kochankach”.
Żona do brydżysty:
- Uprzedzam cię, jeśli nadal będziesz spędzał noce na grze w brydża, to znajdę sobie kochanka!
- Dobrze, dobrze... Tylko żeby to nie był jeden z moich kolegów, z którymi gram w brydża!
- Uprzedzam cię, jeśli nadal będziesz spędzał noce na grze w brydża, to znajdę sobie kochanka!
- Dobrze, dobrze... Tylko żeby to nie był jeden z moich kolegów, z którymi gram w brydża!
68
Dowcip #18610. Żona do brydżysty w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
Żona Mańka pojechała w delegację. Maniek śle sms’a: ”Gdzie są sztućce?” Przychodzi odpowiedź: ”Nocuj w domu!”. Maniek ni cholery nie zrozumiał. Następnego dnia znowu pisze: ”GDZIE SZTUĆCE?!” Znowu odpowiedź:”Nocuj w domu!” Znowu nic nie skapował. W końcu żona wraca, Maniek rozjuszony wita ją w progu:
- Gdzie są sztućce?
- Pod naszym prześcieradłem!
- Gdzie są sztućce?
- Pod naszym prześcieradłem!
318
Dowcip #24309. Żona Mańka pojechała w delegację. Maniek śle sms’a: ”Gdzie są sztućce? w kategorii: „Śmieszny humor o kochankach”.
Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni i w tym momencie mąż mówi:
- Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
- Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!
- Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
- Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!
320
Dowcip #30651. Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. w kategorii: „Dowcipy o kochankach”.
Przystojny mężczyzna żali się lekarzowi:
- Mam wszystko, żonę, dom, dzieci, firmę i dużo pieniędzy. Brakuje mi wyzwań. Skoki ze spadochronem, na linie, sporty ekstremalne, wszystkiego próbowałem.
- Niech pan znajdzie sobie kochankę. - mówi lekarz.
- Mam już trzy.
- No to niech Pan powie o nich żonie.
- Mam wszystko, żonę, dom, dzieci, firmę i dużo pieniędzy. Brakuje mi wyzwań. Skoki ze spadochronem, na linie, sporty ekstremalne, wszystkiego próbowałem.
- Niech pan znajdzie sobie kochankę. - mówi lekarz.
- Mam już trzy.
- No to niech Pan powie o nich żonie.
335
Dowcip #22833. Przystojny mężczyzna żali się lekarzowi w kategorii: „Śmieszne dowcipy o kochankach”.
Nie cierpię oglądać kłótni małżeńskich. Mogliby przynajmniej poczekać aż się ubiorę i wyjdę.
814
Dowcip #28768. Nie cierpię oglądać kłótni małżeńskich. w kategorii: „Dowcipy o kochankach”.
Dzwoni sąsiad do sąsiada i mówi:
- Czy mogę z pańską żoną?
- Niestety nie ma jej w domu.
- Wiem jest u mnie. Pytam się czy mogę?
- Czy mogę z pańską żoną?
- Niestety nie ma jej w domu.
- Wiem jest u mnie. Pytam się czy mogę?
415
Dowcip #24951. Dzwoni sąsiad do sąsiada i mówi w kategorii: „Humor o kochankach”.
Wieczorem mąż wchodzi do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. No więc wyjmuje rewolwer i BANG! Zabija delikwenta. Na co żona pretensjonalnym głosem odpowiada:
- Widzisz, widzisz co ty robisz?! A potem się dziwisz, że nie mamy przyjaciół.
- Widzisz, widzisz co ty robisz?! A potem się dziwisz, że nie mamy przyjaciół.
418
Dowcip #24839. Wieczorem mąż wchodzi do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku. w kategorii: „Humor o kochankach”.
Osiemnasty wiek. Dwóch przyjaciół, byłych piratów, jeden z drewnianą nogą, dla oszczędności utrzymywało wspólnie jedną kochankę. Po pewnym czasie okazało się, że kobiecina jest w ciąży. Testów na ojcostwo nie było, ale przecież wypadałoby, żeby tylko jeden łożył na dziecko. Usiedli przy flaszce rumu, by rzecz przedyskutować. Kiedy już przedyskutowali trzecią flaszkę, kulawego olśniło:
- Słuchaj, John, sprawa prosta! Poczekajmy, aż się dziecko urodzi. Jak będzie miało drewnianą nogę, to moje!
- Słuchaj, John, sprawa prosta! Poczekajmy, aż się dziecko urodzi. Jak będzie miało drewnianą nogę, to moje!
1614