Dowcipy o herbacie
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze. Zawsze, gdy piję kawę, to coś mnie kuje w żołądku.
- Jest jedna rada, musi pan wyjmować łyżeczkę z kubka.
- Panie doktorze. Zawsze, gdy piję kawę, to coś mnie kuje w żołądku.
- Jest jedna rada, musi pan wyjmować łyżeczkę z kubka.
13
Dowcip #27101. Przychodzi facet do lekarza w kategorii: „Śmieszne kawały o herbacie”.
Jaś mówi do mamy:
- Mamo, zrobiłem Ci herbatę, jak prosiłaś.
- Prosiłam Cię, żebyś skończył uniwersytet.
- Sorki, popieprzyło mi się.
- Mamo, zrobiłem Ci herbatę, jak prosiłaś.
- Prosiłam Cię, żebyś skończył uniwersytet.
- Sorki, popieprzyło mi się.
04
Dowcip #28323. Jaś mówi do mamy w kategorii: „Śmieszne dowcipy o herbacie”.
Kowalczyk i Bjorgen jedzą śniadanie. Kowalczyk pyta:
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
- Ach, poproszę. Nie słyszałam cię, byłam za daleko.
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
Cisza.
- Napijesz się herbaty?
- Ach, poproszę. Nie słyszałam cię, byłam za daleko.
30
Dowcip #24608. Kowalczyk i Bjorgen jedzą śniadanie. w kategorii: „Żarty o herbacie”.
Żona mówi do męża:
- Po co ty mieszasz tą herbatę? Przecież nawet nie posłodziłeś.
- Cicho kochanie, niech sąsiedzi myślą, że stać nas na luksusy.
- Po co ty mieszasz tą herbatę? Przecież nawet nie posłodziłeś.
- Cicho kochanie, niech sąsiedzi myślą, że stać nas na luksusy.
07
Dowcip #25147. Żona mówi do męża w kategorii: „Kawały o herbacie”.
Mama woła dzieci do kuchni na śniadanie i pyta:
- Co chcecie do picia? Jaką herbatę?
Starsza Małgosia oznajmia, że herbatę owocową, a jej młodsza siostra, że stojącą.
- Jak to Aniu stojącą? - dziwi się mama.
- A tak, żeby tu stała. - odpowiada Ania.
- Co chcecie do picia? Jaką herbatę?
Starsza Małgosia oznajmia, że herbatę owocową, a jej młodsza siostra, że stojącą.
- Jak to Aniu stojącą? - dziwi się mama.
- A tak, żeby tu stała. - odpowiada Ania.
35
Dowcip #15132. Mama woła dzieci do kuchni na śniadanie i pyta w kategorii: „Śmieszne kawały o herbacie”.
W szkole pani pyta Jasia:
- Z czego słyną Chiny?
- Nie wiem!
- A skąd masz herbatę?
- Ze sklepu!
- Z czego słyną Chiny?
- Nie wiem!
- A skąd masz herbatę?
- Ze sklepu!
68
Dowcip #8148. W szkole pani pyta Jasia w kategorii: „Śmieszne żarty o herbacie”.
W czasach PRL w restauracji podchodzi kelner do klienta i pyta:
- Kawa czy herbata?
- Kawa!
- Nie zgadł pan, herbata.
- Kawa czy herbata?
- Kawa!
- Nie zgadł pan, herbata.
112
Dowcip #10089. W czasach PRL w restauracji podchodzi kelner do klienta i pyta w kategorii: „Żarty o herbacie”.
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc. - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę pięć herbat na górę za jakieś dziesięć minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić, panie kapitanie, poproszę pięć herbat pod czternastkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc. - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę pięć herbat na górę za jakieś dziesięć minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić, panie kapitanie, poproszę pięć herbat pod czternastkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
141
Dowcip #2005. Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny w kategorii: „Humor o herbacie”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Proszę doktora jak pije herbatę to mnie oko kole.
- No to niech pani wyjmie łyżeczkę.
- Proszę doktora jak pije herbatę to mnie oko kole.
- No to niech pani wyjmie łyżeczkę.
48
Dowcip #3332. Przychodzi baba do lekarza i mówi w kategorii: „Żarty o herbacie”.
Pani pyta dzieci:
- Kto ułoży zdanie z rzeczownikiem ”cukier”?
Zgłasza się Jasiu i mówi:
- Piję herbatę z cytryną.
- A gdzie cukier, Jasiu?
- Rozpuścił się.
- Kto ułoży zdanie z rzeczownikiem ”cukier”?
Zgłasza się Jasiu i mówi:
- Piję herbatę z cytryną.
- A gdzie cukier, Jasiu?
- Rozpuścił się.
49