
Dowcipy o fiacie 126p
Na autostradzie spotkali się: Szwed jadący najnowszym modelem volvo i Polak jadący maluszkiem. Szwed był ciekaw, jak jeździ się maluszkiem, a Polak chciał spróbować jak jeździ się volvo. Szybko się dogadali i na kwadrans zamienili się samochodami. Po godzinie spotykają się na sąsiednich łóżkach szpitalnych. Polak mówi:
- Ja na pierwszym zakręcie rozbiłem się o drzewo. A pan?
- Ja, - mówi Szwed - włączyłem jedynkę, potem dwójkę i trójkę ... Myślałem, że się zatrzymuje, więc chciałem wysiąść.
- Ja na pierwszym zakręcie rozbiłem się o drzewo. A pan?
- Ja, - mówi Szwed - włączyłem jedynkę, potem dwójkę i trójkę ... Myślałem, że się zatrzymuje, więc chciałem wysiąść.
46
Dowcip #9867. Na autostradzie spotkali się w kategorii: „Śmieszne żarty o fiacie 126p”.
Informatyk, hydraulik i elektryk jadą maluchem. Nagle maluch zaczyna zwalniać, bulgotać, dziwne rzeczy się z nim dzieją. Odzywa się elektryk:
- No tak, to na pewno instalacja...
Hydraulik:
- Nie, no coś ty, na 100% pompa paliwa...
Informatyk:
- Słuchajcie, a może go zgasimy i zapalimy jeszcze raz?
- No tak, to na pewno instalacja...
Hydraulik:
- Nie, no coś ty, na 100% pompa paliwa...
Informatyk:
- Słuchajcie, a może go zgasimy i zapalimy jeszcze raz?
924
Dowcip #14362. Informatyk, hydraulik i elektryk jadą maluchem. w kategorii: „Kawały o maluchu”.

Jedzie piędziesięcio letni dziadek maluchem. Nagle nie wyhamował i uderzył w BMW. Z BMW wysiada czterech dresiarzy, podchodzą do dziadka i mówią:
- Kasa gościu, biegiem.
- Ale ja nie mam.
- To dzwoń do syna niech przywiezie.
Dziadek zadzwonił do syna, po pięciu minutach podjechały dwa najnowsze Mercedesy, wysiada z nich ośmiu byków. Jeden z nich podchodzi do dziadka i mówi:
- Cześć tato. Co? Cofali i uderzyli?! To niech płacą teraz!
- Kasa gościu, biegiem.
- Ale ja nie mam.
- To dzwoń do syna niech przywiezie.
Dziadek zadzwonił do syna, po pięciu minutach podjechały dwa najnowsze Mercedesy, wysiada z nich ośmiu byków. Jeden z nich podchodzi do dziadka i mówi:
- Cześć tato. Co? Cofali i uderzyli?! To niech płacą teraz!
25
Dowcip #15987. Jedzie piędziesięcio letni dziadek maluchem. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o maluchu”.
Wysoko na drzewie, między gałęziami, tkwi roztrzaskany maluch. Pod drzewem siedzi kierowca i trzyma się za głowę. Przechodzień pyta go:
- Jak pan go tam wpakował?
- Że mały wiedziałem, że nie ma przyspieszenia wiedziałem, ale że skurczybyk boi się psów.
- Jak pan go tam wpakował?
- Że mały wiedziałem, że nie ma przyspieszenia wiedziałem, ale że skurczybyk boi się psów.
24
Dowcip #9905. Wysoko na drzewie, między gałęziami, tkwi roztrzaskany maluch. w kategorii: „Kawały o fiacie 126p”.

Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością stu km/h. Z samochodu wychodzą: długowłosy facet ubrany w skórę oraz mamut.
- Ty, metalowiec! Wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem sto km/h . Płacisz dwieście zł kary.
- Po pierwsze nie jestem metalowcem tylko jaskiniowcem, po drugie to nie jest owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie niech mamut płaci mandat bo to akurat on prowadził.
- Ty, metalowiec! Wiesz, że jechałeś z tym swoim owłosionym słoniem sto km/h . Płacisz dwieście zł kary.
- Po pierwsze nie jestem metalowcem tylko jaskiniowcem, po drugie to nie jest owłosiony słoń, tylko mamut, a po trzecie niech mamut płaci mandat bo to akurat on prowadził.
27
Dowcip #9924. Policjant zatrzymuje fiata 126p, który jechał z prędkością stu km/h. w kategorii: „Żarty o maluchu”.
Spotkali się Rusek, Polak i Niemiec. Wypili trochę i przechwalają się, który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:
- U mnie to mają takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządzą w nich manewry.
- To ja - mówi Polak - opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsolę i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty - rosyjski i niemiecki.
- U mnie to mają takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządzą w nich manewry.
- To ja - mówi Polak - opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsolę i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan się wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2 samoloty - rosyjski i niemiecki.
26153
Dowcip #66. Spotkali się Rusek, Polak i Niemiec. w kategorii: „Śmieszny humor o fiacie 126p”.

Był wypadek w górach, rozbił się maluch o drzewo. Zebrało się dużo widowni, wreszcie przyjechała policja. Wypytują każdego z widzów czy widział jak to się stało. Nikt nic nie widział, aż jeden z nich zaproponował, że zapewne Baca coś widział.
Podchodzą więc policjanci do Bacy i pytają się:
- Baco, widzieliście ten wypadek?
- Ano widziołem.
- Powiecie nam jak się ten wypadek stał.
- Ano widzicie panowie to drzewo.
- Widzimy.
- A oni nie widzieli.
Podchodzą więc policjanci do Bacy i pytają się:
- Baco, widzieliście ten wypadek?
- Ano widziołem.
- Powiecie nam jak się ten wypadek stał.
- Ano widzicie panowie to drzewo.
- Widzimy.
- A oni nie widzieli.
319
Dowcip #1217. Był wypadek w górach, rozbił się maluch o drzewo. w kategorii: „Śmieszne kawały o maluchu”.
- Już nie mogę wytrzymać z teściową. Jak myślisz, co mam zrobić?
- Kup jej ”malucha”. Będzie nim jeździć, może się zabije.
Po tygodniu:
- Kupiłem ”malucha”, teściowa miała wypadek. Samochód poszedł do kasacji, a teściowa cało wyszła z wypadku.
- Skoro fiacik nie pomógł, to kup jej jaguara.
Po tygodniu:
- Widzę, że jesteś uśmiechnięty! Coś się stało?
- Tak, jaguar zeżarł teściową!
- Kup jej ”malucha”. Będzie nim jeździć, może się zabije.
Po tygodniu:
- Kupiłem ”malucha”, teściowa miała wypadek. Samochód poszedł do kasacji, a teściowa cało wyszła z wypadku.
- Skoro fiacik nie pomógł, to kup jej jaguara.
Po tygodniu:
- Widzę, że jesteś uśmiechnięty! Coś się stało?
- Tak, jaguar zeżarł teściową!
08
Dowcip #10115. - Już nie mogę wytrzymać z teściową. Jak myślisz, co mam zrobić? w kategorii: „Kawały o maluchu”.

Kiedy maluch uzyskuje największą prędkość?
- Jak go holują.
- Jak go holują.
03
Dowcip #26285. Kiedy maluch uzyskuje największą prędkość? w kategorii: „Dowcipy o fiacie 126p”.
Dlaczego w maluchu nie potrzeba stoperów do uszu?
- Bo zatyka się je kolanami.
- Bo zatyka się je kolanami.
25
Dowcip #27240. Dlaczego w maluchu nie potrzeba stoperów do uszu? w kategorii: „Śmieszne kawały o maluchu”.
