Dowcipy o brunetkach
Co to jest rząd brunetek, a w środku jedna blondynka?
- Przerwa w myśleniu.
- Przerwa w myśleniu.
27
Dowcip #5129. Co to jest rząd brunetek, a w środku jedna blondynka? w kategorii: „Śmieszny humor o brunetkach”.
- Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
210
Dowcip #2460. - Dlaczego Bóg stworzył blondynkę? w kategorii: „Żarty o brunetkach”.
Leci samolotem blondynka brunetka i murzynka.
Nagle pilot z przykrością mówi do megafonu, że samolot za parę minut się rozbije.
Na to zawiadomienie blondynka zaczęła się malować. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego się malujesz?
- No bo jak się rozbijemy to będą szukać najpiękniejszej.
Za chwile wstaje brunetka i zaczyna zakładać klejnoty bransolety. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego zakładasz klejnoty?
- No bo jak się rozbijemy to będą szukać najbogatszej.
Za pięć5 minut murzynka wybija szybę i wystawia tyłek przez okno. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego wystawiasz tyłek przez okno?
- No bo jak się rozbijemy to wszyscy będą szukać czarnej skrzynki.
Nagle pilot z przykrością mówi do megafonu, że samolot za parę minut się rozbije.
Na to zawiadomienie blondynka zaczęła się malować. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego się malujesz?
- No bo jak się rozbijemy to będą szukać najpiękniejszej.
Za chwile wstaje brunetka i zaczyna zakładać klejnoty bransolety. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego zakładasz klejnoty?
- No bo jak się rozbijemy to będą szukać najbogatszej.
Za pięć5 minut murzynka wybija szybę i wystawia tyłek przez okno. Wszyscy zdziwieni się pytają.
- Dlaczego wystawiasz tyłek przez okno?
- No bo jak się rozbijemy to wszyscy będą szukać czarnej skrzynki.
1138
Dowcip #368. Leci samolotem blondynka brunetka i murzynka. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o brunetkach”.
Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochroniarz marketowy, Władek, wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus. Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i blondynka pyta Władka:
- Gdzie jedziesz, miły?
- Do Kobyłki.
- Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
- Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka.
Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki. Dojeżdżają do Kobyłki.
- Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy. Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
- Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to!
- Ta, Ewelina, mam to samo!
- To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
- Władka z Kobyłki? Sądzisz, że nas pamięta?
- Gdzie jedziesz, miły?
- Do Kobyłki.
- Siadaj. Podwiozę cię.
Władysław wsiada. Jadą.
- Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka.
Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki. Dojeżdżają do Kobyłki.
- Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta.
Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy. Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę.
- Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to!
- Ta, Ewelina, mam to samo!
- To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki?
- Władka z Kobyłki? Sądzisz, że nas pamięta?
29