
Dowcipy o blondynkach
Pracodawca zatrudnia blondynkę:
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych.
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
- Proszę pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych.
- To się doskonale składa - odpowiada blondynka. - W poprzednim zakładzie pracy ilekroć coś się stało zawsze mówili, że to ja jestem odpowiedzialna.
27
Dowcip #7931. Pracodawca zatrudnia blondynkę w kategorii: „Humor o blondynkach”.
Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?
25
Dowcip #7932. Blondynka budzi w nocy męża i szepcze w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.

Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
36
Dowcip #7933. Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki w kategorii: „Śmieszne kawały o blondynkach”.
Między blondynkami:
- Wiesz, mój mąż jest strasznie rozrzutny. Szasta pieniędzmi na prawo i lewo, kupuje jakieś bezsensowne rzeczy. Wyobraź sobie, że pół roku temu kupił gaśnicę i do tej pory ani razu jej nie użył.
- Wiesz, mój mąż jest strasznie rozrzutny. Szasta pieniędzmi na prawo i lewo, kupuje jakieś bezsensowne rzeczy. Wyobraź sobie, że pół roku temu kupił gaśnicę i do tej pory ani razu jej nie użył.
45
Dowcip #7935. Między blondynkami w kategorii: „Śmieszne żarty o blondynkach”.

Mówi jeden rekin do drugiego:
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę - raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.
68
Dowcip #7937. Mówi jeden rekin do drugiego w kategorii: „Żarty o blondynkach”.
Lekarz bada blondynkę i stwierdza:
- Ma pani nieregularny puls.
- To nie szkodzi - mówi blondynka - ja noszę bluzki z długim rękawem.
- Ma pani nieregularny puls.
- To nie szkodzi - mówi blondynka - ja noszę bluzki z długim rękawem.
36
Dowcip #7938. Lekarz bada blondynkę i stwierdza w kategorii: „Żarty o blondynkach”.

Do sklepu elektromechanicznego wchodzi blondynka i mówi:
- Poproszę przepaloną żarówkę.
- Słucham?
- Przepaloną żarówkę.
- A na co pani przepalona żarówka?
- Potrzebuje do ciemni fotograficznej!
- Poproszę przepaloną żarówkę.
- Słucham?
- Przepaloną żarówkę.
- A na co pani przepalona żarówka?
- Potrzebuje do ciemni fotograficznej!
36
Dowcip #7939. Do sklepu elektromechanicznego wchodzi blondynka i mówi w kategorii: „Żarty o blondynkach”.
Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób.
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion.
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób.
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion.
49
Dowcip #7944. Jedna blondynka mówi do drugiej w kategorii: „Śmieszne żarty o blondynkach”.

Grupa blondynek puka do raju bram. Święty Piotr przygląda im się i mówi:
- Wszystkie, które zdradziły mężów, niech wystąpią krok do przodu.
Wszystkie, poza jedną, występują. Święty Piotr przygląda się jej i mówi:
- Ta głucha też niech podejdzie.
- Wszystkie, które zdradziły mężów, niech wystąpią krok do przodu.
Wszystkie, poza jedną, występują. Święty Piotr przygląda się jej i mówi:
- Ta głucha też niech podejdzie.
211
Dowcip #7949. Grupa blondynek puka do raju bram. w kategorii: „Kawały o blondynkach”.
W teleturnieju udział bierze blondynka, w końcu pada pytanie finałowe:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli myśli i mówi:
- 12.
Widownia składająca się z samych blondynek krzyczy:
- Daj jej szansę.
Prowadzący powtarza pytanie:
- Ile jest 2+2?
Na to blondynka mówi:
- 6.
Widownia znowu krzyczy:
- Daj jej szansę.
No to jeszcze raz pada pytanie:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli, myśli i mówi:
- 4.
A widownia:
- Daj jej szansę.
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli myśli i mówi:
- 12.
Widownia składająca się z samych blondynek krzyczy:
- Daj jej szansę.
Prowadzący powtarza pytanie:
- Ile jest 2+2?
Na to blondynka mówi:
- 6.
Widownia znowu krzyczy:
- Daj jej szansę.
No to jeszcze raz pada pytanie:
- Ile jest 2+2?
Blondynka myśli, myśli i mówi:
- 4.
A widownia:
- Daj jej szansę.
39
Dowcip #7956. W teleturnieju udział bierze blondynka, w końcu pada pytanie finałowe w kategorii: „Śmieszne żarty o blondynkach”.
