
Dowcipy o babie
Przychodzi Baba do lekarza staje w drzwiach i mówi: Hail Hitler!
Lekarz spogląda na nią zdziwiony i pyta:
- Co pani jest? Przecież wojna już się dawno skończyła!
A Baba na to:
- Ale ja Pana poznałam doktorze Mengele.
Lekarz spogląda na nią zdziwiony i pyta:
- Co pani jest? Przecież wojna już się dawno skończyła!
A Baba na to:
- Ale ja Pana poznałam doktorze Mengele.
1512
Dowcip #10438. Przychodzi Baba do lekarza staje w drzwiach i mówi: Hail Hitler! w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.
Przychodzi baba do lekarza z kierownicą na plechach:
- Kto panią tu skierował?
- Kto panią tu skierował?
76
Dowcip #22359. Przychodzi baba do lekarza z kierownicą na plechach w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.

Jedzie facet pociągiem. W przedziale siedzi baba z przykrytym czymś koszykiem. Facet wyjmuje czekoladę, otwiera i częstuje babę, a baba na to:
- Ja dziękuje, ale może Dziungwa zechce.
Bierze czekoladę, odkrywa przykrycie koszyka, słychać chrum, chrum, mlask, mlask, chrup, mniam i baba wyjmuje sam papierek od czekolady. Facet dziwi się ”co to jest ta Dziungwa”? Jadą, jadą, facet wyjmuje butelkę wody. Baba nie chce, ale mówi, że może Dziungwa się napije. Wkłada butelkę do koszyka: chluup, chluuup, mlask, plask i wyjmuje zgniecioną pustą butelkę. Facet znowu się zastanawia ”co to za stwór”? Baba chcąc wyjść do WC, prosi faceta o popilnowanie koszyka. Facet się zgadza. Baba idzie, a on się zastanawia: ”zajrzeć, nie zajrzeć, zajrzeć, nie zajrzeć. A zajrzę, muszę zobaczyć co tam jest”.
Odkrywa kocyk, patrzy, a tam DZIUNGWA.
- Ja dziękuje, ale może Dziungwa zechce.
Bierze czekoladę, odkrywa przykrycie koszyka, słychać chrum, chrum, mlask, mlask, chrup, mniam i baba wyjmuje sam papierek od czekolady. Facet dziwi się ”co to jest ta Dziungwa”? Jadą, jadą, facet wyjmuje butelkę wody. Baba nie chce, ale mówi, że może Dziungwa się napije. Wkłada butelkę do koszyka: chluup, chluuup, mlask, plask i wyjmuje zgniecioną pustą butelkę. Facet znowu się zastanawia ”co to za stwór”? Baba chcąc wyjść do WC, prosi faceta o popilnowanie koszyka. Facet się zgadza. Baba idzie, a on się zastanawia: ”zajrzeć, nie zajrzeć, zajrzeć, nie zajrzeć. A zajrzę, muszę zobaczyć co tam jest”.
Odkrywa kocyk, patrzy, a tam DZIUNGWA.
1814
Dowcip #24595. Jedzie facet pociągiem. w kategorii: „Dowcipy o babie”.
Przychodzi baba do lekarza z betoniarką na plecach. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
A baba się zmieszała.
- Co pani jest?
A baba się zmieszała.
68
Dowcip #21095. Przychodzi baba do lekarza z betoniarką na plecach. w kategorii: „Dowcipy o babie”.

Przychodzi baba do lekarza. Na jednej ręce ma pięćdziesiąt dętek i na drugiej ma pięćdziesiąt dętek. Lekarz się pyta:
- Co pani dolega?
- Studentka!
- Co pani dolega?
- Studentka!
134
Dowcip #24730. Przychodzi baba do lekarza. w kategorii: „Śmieszne kawały o babie”.
Przychodzi baba na pocztę. Pracownica poczty daje jej telegram. Baba tak czyta i czyta i się skrobie po piczce. Na to ludzie stojący w kolejce:
- Co pani?
- No co, tu jest napisane: pogrzeb w Szczecinie.
- Co pani?
- No co, tu jest napisane: pogrzeb w Szczecinie.
197
Dowcip #25415. Przychodzi baba na pocztę. Pracownica poczty daje jej telegram. w kategorii: „Śmieszne żarty o babie”.

Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach:
- To się w głowie nie mieści!
- To się w głowie nie mieści!
69
Dowcip #20883. Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach w kategorii: „Śmieszne dowcipy o babie”.
Pewnego razu była sobie Maryśka, które nie chodziła do Kościoła. Pewnego dnia, gdy ludzie ze wsi szli do Kościoła, sąsiadka powiedziała do Maryśki:
- Marycha, poszłabyś Ty do Kościoła, chociaż raz, o zdrówko i szczęście prosić..
A Maryśkę coś w sercu ukuło i powiedziała:
- No dobra, pójdę, raz mi nie zaszkodzi.
Więc poszła, wchodząc do Kościoła, ludzie śpiewali: ” O Maryjo witam Cię .. ” i Maryna pomyślała że to do Niej, więc wyszła na środek ołtarza i powiedziała:
- Ja, Was Wszystkich zapraszam na kawę, lub herbatę.
I idąc przez Kościół uradowana zobaczyła, księdza spowiadającego w Konfesjonale.. Więc powiedziała:
- A Ty, jak się tam wysrasz to też przyjdź!
- Marycha, poszłabyś Ty do Kościoła, chociaż raz, o zdrówko i szczęście prosić..
A Maryśkę coś w sercu ukuło i powiedziała:
- No dobra, pójdę, raz mi nie zaszkodzi.
Więc poszła, wchodząc do Kościoła, ludzie śpiewali: ” O Maryjo witam Cię .. ” i Maryna pomyślała że to do Niej, więc wyszła na środek ołtarza i powiedziała:
- Ja, Was Wszystkich zapraszam na kawę, lub herbatę.
I idąc przez Kościół uradowana zobaczyła, księdza spowiadającego w Konfesjonale.. Więc powiedziała:
- A Ty, jak się tam wysrasz to też przyjdź!
1217
Dowcip #17053. Pewnego razu była sobie Maryśka, które nie chodziła do Kościoła. w kategorii: „Kawały o babie”.

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, ja mam chyba w sobie zbyt dużo męskich hormonów?
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Bo widzi pan, muszę się codziennie golić, mam silnie owłosioną klatkę piersiową i w ogóle włosy rosną mi w dół aż do samego członka.
- Panie doktorze, ja mam chyba w sobie zbyt dużo męskich hormonów?
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Bo widzi pan, muszę się codziennie golić, mam silnie owłosioną klatkę piersiową i w ogóle włosy rosną mi w dół aż do samego członka.
1211
Dowcip #17346. Przychodzi baba do lekarza w kategorii: „Dowcipy o babie”.
Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu:
- Co pani dolega?
- Ślepa kiszka.
- Co pani dolega?
- Ślepa kiszka.
108
Dowcip #21711. Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu w kategorii: „Śmieszny humor o babie”.
