Dowcipy o Wiktorze Juszczence
Prezydent Kaczyński wraz z małżonką udał się z nieoficjalną wizytą do prezydenta Juszczenki na Ukrainę. Po uroczystej kolacji, kiedy już trochę atmosfera się rozluźniła, po kilku toastach, prezydent Juszczenka jako dobry gospodarz zapragnął nawiązać nic sympatii z Kaczyńskimi. Pyta więc pierwszej ”damy”:
- A tiebia, Marysia, to czym truli?
- A tiebia, Marysia, to czym truli?
78