Dowcipy o Polsce
Czy to prawda, że po wejściu do UE Polska zyska dziesięć miliardów w przeciągu dwóch lat?
- W zasadzie tak, ale nie w ciągu dwóch lat, a roku. Nie dziesięć ale dwadzieścia miliardów. I nie zyska tylko straci.
Reszta się zgadza.
- W zasadzie tak, ale nie w ciągu dwóch lat, a roku. Nie dziesięć ale dwadzieścia miliardów. I nie zyska tylko straci.
Reszta się zgadza.
511
Dowcip #4109. Czy to prawda w kategorii: „Śmieszny humor o Polsce”.
Przepis na spokój w Polsce:
1. Poczekaj aż rolnicy wyjadą do Warszawy na protest.
2. Zablokuj drogi wokół stolicy.
3. Rolnicy nie mają jak wrócić.
4. Warszawiacy nie mają jak wyjechać.
5. Święty spokój w całym kraju.
1. Poczekaj aż rolnicy wyjadą do Warszawy na protest.
2. Zablokuj drogi wokół stolicy.
3. Rolnicy nie mają jak wrócić.
4. Warszawiacy nie mają jak wyjechać.
5. Święty spokój w całym kraju.
14
Dowcip #27832. Przepis na spokój w Polsce w kategorii: „Kawały o Polsce”.
- Czy będzie niedługo mięso? - zapytano Breżniewa podczas kongresu związków zawodowychh.
- Będzie!
- A cytryny?
- Odpowien po konsultacji.
Breżniew pochyla się do Katuszowa.
- A cytryny - spytał teatralnym szeptem - w Polsce rosną?
- Będzie!
- A cytryny?
- Odpowien po konsultacji.
Breżniew pochyla się do Katuszowa.
- A cytryny - spytał teatralnym szeptem - w Polsce rosną?
111
Dowcip #15410. - Czy będzie niedługo mięso? w kategorii: „Śmieszny humor o Polsce”.
Premier Polski modli się:
- Panie Boże, proszę Cię, żeby w Polsce było dobrze. Kiedy ta sytuacja się poprawi?
- Za pięćdziesiąt lat! - grzmi Pan Bóg.
- Panie Boże, proszę, zrób cud, przyspiesz ten termin.
- Cud już jest wliczony!
- Panie Boże, proszę Cię, żeby w Polsce było dobrze. Kiedy ta sytuacja się poprawi?
- Za pięćdziesiąt lat! - grzmi Pan Bóg.
- Panie Boże, proszę, zrób cud, przyspiesz ten termin.
- Cud już jest wliczony!
37
Dowcip #14578. Premier Polski modli się w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Polsce”.
Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. Są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
- Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? - pyta Obama.
- Za dwadzieścia lat.
- To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama.
- Kiedy w Polsce będzie dobrobyt? - pyta Kaczyński.
- A to już nie za mojej kadencji. - odpowiada Pan Bóg.
- Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? - pyta Obama.
- Za dwadzieścia lat.
- To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama.
- Kiedy w Polsce będzie dobrobyt? - pyta Kaczyński.
- A to już nie za mojej kadencji. - odpowiada Pan Bóg.
521
Dowcip #8531. Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. w kategorii: „Humor o Polsce”.
Umowa pomiędzy Polską, a ZSRR:
1. ZSRR dostanie od Polski połowę wydobytego na Śląsku węgla.
2. W zamian za to Polska wyśle do ZSRR połowę wytworzonego w kraju mięsa.
1. ZSRR dostanie od Polski połowę wydobytego na Śląsku węgla.
2. W zamian za to Polska wyśle do ZSRR połowę wytworzonego w kraju mięsa.
217
Dowcip #10111. Umowa pomiędzy Polską, a ZSRR w kategorii: „Dowcipy o Polsce”.
Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. Po tygodniu faksuje do redakcji:
”Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach.”
”Ta Polska, to cywilizowany kraj. Mieszka tu dużo ludzi różnych narodowości. Są nawet Indianie, którzy biją się kijami bejsbolowymi z łysymi buddyjskimi mnichami w młodzieżowych strojach.”
36
Dowcip #6159. Do Warszawy przyjechał japoński dziennikarz. w kategorii: „Śmieszne żarty o Polsce”.
Wnuczek mówi do dziadka:
- Dziadku, Turcja popiera starania Polski o wejście do Unii Europejskiej?
Na to dziadek:
- Mszczą się za odsiecz wiedeńską.
- Dziadku, Turcja popiera starania Polski o wejście do Unii Europejskiej?
Na to dziadek:
- Mszczą się za odsiecz wiedeńską.
320
Dowcip #1642. Wnuczek mówi do dziadka w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Polsce”.
Leci sobie Niemiec, Polak i Rusek. Rusek wystawia rękę przez okno i mówi:
- No to Syberia bo mi zimno.
Lecą dalej i Niemiec wystawia rękę przez okno, i mówi:
- No to Afryka bo mi gorąco.
Lecą dalej. Polak wystawia rękę przez okno i mówi:
- No to Polska, bo już mi zegarek ukradli.
- No to Syberia bo mi zimno.
Lecą dalej i Niemiec wystawia rękę przez okno, i mówi:
- No to Afryka bo mi gorąco.
Lecą dalej. Polak wystawia rękę przez okno i mówi:
- No to Polska, bo już mi zegarek ukradli.
311
Dowcip #2139. Leci sobie Niemiec, Polak i Rusek. w kategorii: „Śmieszne kawały o Polsce”.
Przyjeżdża Tusk z wizytą do Benedykta. Jest miło i sympatycznie. Benedykt pyta:
- A jak tam u Was po wyborach?
- Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty.
- Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A jak tam u Was z bezrobociem?
- Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A co w szkolnictwie?
- Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedziele chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał sześć palców.
Wizyta się zakończyła, Tusk wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania sześciu palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glempa i pyta:
- Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedź pokazywał mi sześć palców. Co to znaczy?
- Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o szóste przykazanie: nie cudzołóż?!
- Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
- A co miał powiedzieć? Nie pie*dol?!
- A jak tam u Was po wyborach?
- Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty.
- Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli.
Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A jak tam u Was z bezrobociem?
- Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia.
Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał Tuskowi sześć palców.
- A co w szkolnictwie?
- Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedziele chodzić do szkoły.
Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał sześć palców.
Wizyta się zakończyła, Tusk wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania sześciu palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Glempa i pyta:
- Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedź pokazywał mi sześć palców. Co to znaczy?
- Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o szóste przykazanie: nie cudzołóż?!
- Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie?
- A co miał powiedzieć? Nie pie*dol?!
554