
Dowcipy o Jasiu
Jaś rozmawia z ojcem:
- Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu.
- A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
- Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwadzieścia złotych na ciastko i lody!
- Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu.
- A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
- Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwadzieścia złotych na ciastko i lody!
415
Dowcip #25971. Jaś rozmawia z ojcem w kategorii: „Kawały o Jasiu”.
Przychodzi synek do ojca i pyta:
- Tatusiu, kreska u kobiety na cztery litery i zaczyna się na P.
- W pionie czy w poziomie?
Synek mówi, że w poziomie.
- To pysk będzie.
- Tatusiu, kreska u kobiety na cztery litery i zaczyna się na P.
- W pionie czy w poziomie?
Synek mówi, że w poziomie.
- To pysk będzie.
515
Dowcip #25973. Przychodzi synek do ojca i pyta w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
Przychodzi mama z Jasiem do lekarza i mówi:
- Niech pan coś zrobi! Wszyscy koledzy Jasia uważają, że śmierdzi.
Lekarz go bada, maca, sprawdza. W końcu pyta:
- Jasiu, czy ty zmieniasz skarpetki?
- No pewnie! Z lewej nogi na prawą, a z prawej na lewą.
- Niech pan coś zrobi! Wszyscy koledzy Jasia uważają, że śmierdzi.
Lekarz go bada, maca, sprawdza. W końcu pyta:
- Jasiu, czy ty zmieniasz skarpetki?
- No pewnie! Z lewej nogi na prawą, a z prawej na lewą.
516
Dowcip #25984. Przychodzi mama z Jasiem do lekarza i mówi w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Przychodzi Jasiu do taty i się go pyta:
- Tato lepiej się ożenić czy pójść do wojska?
Tata na to:
- Jeśli się ożenisz toś przepadł, a jak pójdziesz do wojska to masz dwa wyjścia: albo cię wyślą na front albo cię wypiszą, jak cię wypiszą toś przepadł a jak cię wyślą na front to masz dwa wyjścia: albo cię tam zabiją albo nie, jak nie toś przepadł, a jak cię zabiją to masz dwa wyjścia: albo pochowają cię pod jodliną albo pod brzeziną, jeśli pod jodliną toś przepadł, a jak pod brzeziną to masz dwa wyjścia: albo zgnijesz albo wezmą cię do tartaku, jak zgnijesz toś przepadł, a jak wezmą cię do tartaku to masz dwa wyjścia: albo przerobią cię na deski na opał albo na papier, jak na opał toś przepadł a jak na papier to masz dwa wyjścia: albo przerobią cię na papier toaletowy albo na zeszyty, jak na zeszyty toś przepadł, a jak na papier toaletowy to masz dwa wyjścia: albo dają cię do toalety publicznej albo do jakiegoś domu, jak do domu toś przepadł, a jak do ubikacji publicznej to masz dwa wyjścia: albo dają cię do męskiej albo damskiej toalety, jak do męskiej toś przepadł, a jak do damskiej to masz dwa wyjścia: albo będzie się tobą podcierać stara albo młoda, jak stara toś przepadł, a jak młoda to masz dwa wyjścia: albo ona będzie brzydka albo ładna, jak brzydka toś przepadł, a jak młoda to masz dwa wyjścia: albo się podetrze z przodu albo z tyłu, jak z tylu toś przepadł, a jak z przodu to tak jakbyś się ożenił.
- Tato lepiej się ożenić czy pójść do wojska?
Tata na to:
- Jeśli się ożenisz toś przepadł, a jak pójdziesz do wojska to masz dwa wyjścia: albo cię wyślą na front albo cię wypiszą, jak cię wypiszą toś przepadł a jak cię wyślą na front to masz dwa wyjścia: albo cię tam zabiją albo nie, jak nie toś przepadł, a jak cię zabiją to masz dwa wyjścia: albo pochowają cię pod jodliną albo pod brzeziną, jeśli pod jodliną toś przepadł, a jak pod brzeziną to masz dwa wyjścia: albo zgnijesz albo wezmą cię do tartaku, jak zgnijesz toś przepadł, a jak wezmą cię do tartaku to masz dwa wyjścia: albo przerobią cię na deski na opał albo na papier, jak na opał toś przepadł a jak na papier to masz dwa wyjścia: albo przerobią cię na papier toaletowy albo na zeszyty, jak na zeszyty toś przepadł, a jak na papier toaletowy to masz dwa wyjścia: albo dają cię do toalety publicznej albo do jakiegoś domu, jak do domu toś przepadł, a jak do ubikacji publicznej to masz dwa wyjścia: albo dają cię do męskiej albo damskiej toalety, jak do męskiej toś przepadł, a jak do damskiej to masz dwa wyjścia: albo będzie się tobą podcierać stara albo młoda, jak stara toś przepadł, a jak młoda to masz dwa wyjścia: albo ona będzie brzydka albo ładna, jak brzydka toś przepadł, a jak młoda to masz dwa wyjścia: albo się podetrze z przodu albo z tyłu, jak z tylu toś przepadł, a jak z przodu to tak jakbyś się ożenił.
415
Dowcip #25985. Przychodzi Jasiu do taty i się go pyta w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.

Mama mówi do Jasia:
- Jasiu, uważaj na przejściu ulicznym.
- Grozisz mi?
- Jasiu, uważaj na przejściu ulicznym.
- Grozisz mi?
119
Dowcip #25995. Mama mówi do Jasia w kategorii: „Śmieszne kawały o Jasiu”.
Na lekcji religii siostra mówi do Jasia:
- Jasiu różaniec trzeba szanować! Wyobraź sobie, że w każdej kuleczce mieszka aniołek.
Na to Jasiu:
- No! Aniołki, szykujcie się na karuzelę!
- Jasiu różaniec trzeba szanować! Wyobraź sobie, że w każdej kuleczce mieszka aniołek.
Na to Jasiu:
- No! Aniołki, szykujcie się na karuzelę!
610
Dowcip #25897. Na lekcji religii siostra mówi do Jasia w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.

Jasiu pyta się taty:
- Tato, czy przeżyłeś już miesiąc miodowy z mamą?
- Pewnie, przecież tu stoję!
- Tato, czy przeżyłeś już miesiąc miodowy z mamą?
- Pewnie, przecież tu stoję!
73
Dowcip #25906. Jasiu pyta się taty w kategorii: „Żarty o Jasiu”.
Małgosia pyta się Jasia:
- Jasiu, pożyczysz mi swoje zdjęcie?
- A po co ci?
- Bo pani od przyrody powiedziała, że mamy przynieść zdjęcie katastrofy ekologicznej.
- Jasiu, pożyczysz mi swoje zdjęcie?
- A po co ci?
- Bo pani od przyrody powiedziała, że mamy przynieść zdjęcie katastrofy ekologicznej.
515
Dowcip #25910. Małgosia pyta się Jasia w kategorii: „Kawały o Jasiu”.

Jasio przychodzi do domu z podwórka, a mama pyta:
- Co robiłeś na dworze?
- Udawałem ptaka.
- No ale co robiłeś ćwierkałeś czy udawałeś, że latasz?
- Jadłem robaki.
- Co robiłeś na dworze?
- Udawałem ptaka.
- No ale co robiłeś ćwierkałeś czy udawałeś, że latasz?
- Jadłem robaki.
48
Dowcip #25912. Jasio przychodzi do domu z podwórka, a mama pyta w kategorii: „Śmieszny humor o Jasiu”.
Jasio przychodzi do domu i mówi do mamy:
- Mamusiu, muszę Ci się przyznać do pewnej sprawy.
- No to wal śmiało.
- No bo zakochałem się!
- Co? A w kim?
- Sam nie wiem jak ona się nazywa.
- No to jak to, spytaj jej i jutro mi powiesz.
Na drugi dzień Jasio przychodzi do mamy i mówi:
- Mamo, ona nazywa się dureń z ciebie.
- Mamusiu, muszę Ci się przyznać do pewnej sprawy.
- No to wal śmiało.
- No bo zakochałem się!
- Co? A w kim?
- Sam nie wiem jak ona się nazywa.
- No to jak to, spytaj jej i jutro mi powiesz.
Na drugi dzień Jasio przychodzi do mamy i mówi:
- Mamo, ona nazywa się dureń z ciebie.
48
Dowcip #25919. Jasio przychodzi do domu i mówi do mamy w kategorii: „Dowcipy o Jasiu”.
