Dowcipy o Jamesie Bondzie
Nazywam się Bond, James Bond. Jeśli chcesz bym wykonał dla ciebie jakąś misje, zostaw swoje nazwisko i numer telefonu.
128
Dowcip #15322. Nazywam się Bond, James Bond. w kategorii: „Śmieszne kawały o Jamesie Bondzie”.
Wchodzi super agent James Bond do restauracji, przysiadł się do pięknej blondynki siedzącej przy barze. Zaczyna zagajać rozmowę:
- Nazywam się - Bond, James Bond.
Na to odpowiada mu blondynka:
- A ja nazywam się - Off, Fuck Off.
- Nazywam się - Bond, James Bond.
Na to odpowiada mu blondynka:
- A ja nazywam się - Off, Fuck Off.
713
Dowcip #12468. Wchodzi super agent James Bond do restauracji w kategorii: „Śmieszne żarty o Jamesie Bondzie”.
W kawiarni siedzi bardzo seksowny kociak, pali papieroska, kusząco macha nóżką, nagle podjeżdża super bryka, wysiada James Bond i mówi:
- My name is Bond, James Bond.
Kociak wolno się odwraca, wydmuchuje spokojnie dym.
- My name is Off, Fuck Off.
- My name is Bond, James Bond.
Kociak wolno się odwraca, wydmuchuje spokojnie dym.
- My name is Off, Fuck Off.
915
Dowcip #3218. W kawiarni siedzi bardzo seksowny kociak, pali papieroska w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jamesie Bondzie”.
Szef pyta Bonda:
- Jak ty to robisz, że na zlikwidowanych przez ciebie agentach nigdy nie widać śladów po kulach?
- Bardzo delikatnie naciskam spust.
- Jak ty to robisz, że na zlikwidowanych przez ciebie agentach nigdy nie widać śladów po kulach?
- Bardzo delikatnie naciskam spust.
619
Dowcip #4778. Szef pyta Bonda w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jamesie Bondzie”.
Bond podrywa agentkę rosyjskiego wywiadu i mówi:
- Mój niezawodny zegarek podpowiada mi, że nie ma pani majtek.
- Mylisz się Bond, mam.
- O przepraszam, spieszy się o pół godziny.
- Mój niezawodny zegarek podpowiada mi, że nie ma pani majtek.
- Mylisz się Bond, mam.
- O przepraszam, spieszy się o pół godziny.
023
Dowcip #23806. Bond podrywa agentkę rosyjskiego wywiadu i mówi w kategorii: „Dowcipy o Jamesie Bondzie”.
James Bond mówi do wielbłąda:
- Jestem Bond, James Bond.
Wielbłąd na to:
- Jestem błąd wielbłąd.
- Jestem Bond, James Bond.
Wielbłąd na to:
- Jestem błąd wielbłąd.
430
Dowcip #1412. James Bond mówi do wielbłąda w kategorii: „Śmieszne dowcipy o Jamesie Bondzie”.
Szedł James Bond pustynią i nagle znikąd pojawił się wielbłąd. James mówi:
- Cześć, jestem Bond. James Bond.
A wielbłąd na to:
- Cześć, jestem błąd. Wielbłąd.
- Cześć, jestem Bond. James Bond.
A wielbłąd na to:
- Cześć, jestem błąd. Wielbłąd.
316
Dowcip #4462. Szedł James Bond pustynią i nagle znikąd pojawił się wielbłąd. w kategorii: „Kawały o Jamesie Bondzie”.
James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząśniętą, nie mieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru przy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wymieniają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
- Jestem Bond, James Bond ...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył ...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?!
Bond:
- Pokażę pani ... O, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek ...
Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! Znowu spieszy się o godzinę!
- Jestem Bond, James Bond ...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył ...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi!
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?!
Bond:
- Pokażę pani ... O, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek ...
Kobieta patrzy z lekkim uśmiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki!
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! Znowu spieszy się o godzinę!
322
Dowcip #4842. James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy w kategorii: „Śmieszne żarty o Jamesie Bondzie”.
Wchodzi super agent James Bond do baru. Patrzy super blondynka. Przysiada się do niej i mówi:
- Nazywam się Bond, James Bond.
A ona:
- A ja nazywam się Off, Fuck Off.
- Nazywam się Bond, James Bond.
A ona:
- A ja nazywam się Off, Fuck Off.
25
Dowcip #29001. Wchodzi super agent James Bond do baru. Patrzy super blondynka. w kategorii: „Humor o Jamesie Bondzie”.
James Bond wchodzi do knajpy i siada za barem. Spostrzega panienkę, która obserwuje go od momentu, gdy wszedł. Panienka przysuwa się do Bonda i mówi:
- Och, jaki ładny zegarek, czy posiada dużo funkcji?
James Bond odpowiada:
- Oczywiście. Dzięki temu zegarkowi widzę wszystko, czego nie jestem w stanie zobaczyć ”gołym” okiem, na przykład widzę, że Pani w tej chwili nie ma na sobie majtek.
Dziewczyna ripostuje:
- Pana zegarek źle działa, mam na sobie majtki!
Bond patrzy na swój zegarek, stuka go kilkakrotnie i odpowiada:
- Och, przepraszam, spieszy się o godzinę!
- Och, jaki ładny zegarek, czy posiada dużo funkcji?
James Bond odpowiada:
- Oczywiście. Dzięki temu zegarkowi widzę wszystko, czego nie jestem w stanie zobaczyć ”gołym” okiem, na przykład widzę, że Pani w tej chwili nie ma na sobie majtek.
Dziewczyna ripostuje:
- Pana zegarek źle działa, mam na sobie majtki!
Bond patrzy na swój zegarek, stuka go kilkakrotnie i odpowiada:
- Och, przepraszam, spieszy się o godzinę!
310