LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o mężu i żonie


Salon, popołudnie. Żona mówi do męża:
- Marianie, przygotowałam Ci codzienną kawę. Przynieś sobie z kuchni.
Mąż idzie, wraca z filiżanką na tacy, raptem upuszcza tacę i kawa się wylewa.
- Marianie!
- To nie ja. Ta kawa była tak słaba, że sama się przewróciła...
1011

Dowcip #33771. Salon, popołudnie. w kategorii: „Śmieszne żarty o mężu i żonie”.

Żona ocierając się zagaduje do męża:
- Kochanie, powiedz mi coś słodkiego ...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodziutkiego ...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko ...
- Miód! Do cholery odwal się wreszcie.
1513

Dowcip #23647. Żona ocierając się zagaduje do męża w kategorii: „Kawały o mężu i żonie”.

Żona ma pretensje do męża:
- Dlaczego ty zawsze mówisz: ”mój dom”, ”mój samochód”, itd....
W małżeństwie wszystko jest wspólne. No i czego szukasz w tej szafie? - Zwraca się do męża.
Na to mąż ze zwątpieniem:
- Naszych kalesonów Kochanie!
02

Dowcip #33967. Żona ma pretensje do męża w kategorii: „Śmieszny humor o mężu i żonie”.

Żona odkryła w sobie pasję śpiewania. Dołączyła do chóru kościelnego.
Tak jej się spodobało, że ćwiczyła wszędzie: w łazience, pod prysznicem, w łóżku, po przebudzeniu, podczas oglądania telewizji, w czasie śniadania.
Za każdym razem, po chwili jej śpiewu mąż wstawał i wychodził na ganek pod pozorem czegoś do zrobienia. Żonę to bolało i ze złością powiedziała:
- O co chodzi? Nie lubisz, jak śpiewam, kochanie?
Mąż na to:
- Kochanie! Uwielbiam Twój śpiew. Ale po prostu wychodzę, bo chcę, żeby sąsiedzi mieli pewność, że Cię nie biję.
03

Dowcip #33966. Żona odkryła w sobie pasję śpiewania. Dołączyła do chóru kościelnego. w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.

Mama wysłała Jasia do sklepu, żeby kupił chleb. Jasiu kupił misia. Mama go solidnie opieprzyła i zamknęła w szafie za karę. Nie co później u mamy zjawił się kochanek. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi.
- Chowaj się, to mój mąż - powiedziała mama Jasia do swojego kochanka.
Facet bez namysłu wskoczył do szafy. W środku oczywiście był Jasiu.
Jasiu zaczął namawiać:
- Panie, kup pan misia.
- Odczep się, nic nie kupię.
- Panie, bo zawołam ojca.
- No dobra, kupię misia.
- Panie, oddaj pan misia.
- Zwariowałeś, już go kupiłem.
- Panie, bo zawołam ojca.
- No dobra, oddam ci tego misia.
- A teraz kup pan misia.
- Nie.
- Zawołam ojca...
- Dobra, cicho ... Kupię.
I tak jeszcze parę razy, póki Jasiu nie ogołocił faceta z całej kasy.
Nazajutrz Jaś przelicza sobie pieniądze. Zauważyła to matka.
- Skąd masz tyle pieniędzy? Na pewno ukradłeś! Idź do kościoła się wyspowiadać.
Jasiu poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Proszę księdza ja w sprawie misia...
Na to przestraszony ksiądz:
- Spadaj, nie mam już więcej pieniędzy.
03

Dowcip #33965. Mama wysłała Jasia do sklepu, żeby kupił chleb. Jasiu kupił misia. w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.

- Kochanie, co ci kupić na imieniny?
- Nic mi nie kupuj, nie mam pieniędzy.
1217

Dowcip #5939. - Kochanie, co ci kupić na imieniny? w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.

Rozmawia dwóch kumpli w knajpie:
- Wiesz co... - mówi jeden - ... dzisiaj okropnie się pokłóciłem z żoną!
- A co powiedziałeś? I co było dalej? - pyta zaciekawiony kumpel.
- Nic. - odpowiada.
- A do kogo należało ostatnie zdanie?
- No zawsze do mnie należy ostatnie zdanie!
- No i co powiedziałeś?
- Dobrze kochanie, kup sobie tę kieckę!
612

Dowcip #14716. Rozmawia dwóch kumpli w knajpie w kategorii: „Żarty o mężu i żonie”.

Kobieta pyta męża:
- Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła.
612

Dowcip #12023. Kobieta pyta męża w kategorii: „Śmieszne kawały o mężu i żonie”.

Kowalski kupuje żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar?- pyta ekspedientka.
- Nie wiem.
- Może jak grapefruit?
- Nie.
- Może jak pomarańcza?
- Też nie.
- To może jak jajko?
- Otóż to! woła uradowany Kowalski. Sadzone!
1018

Dowcip #17890. Kowalski kupuje żonie biustonosz. w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.

Żona pijaka nigdy nie robiła tego o co on ją poprosił. Pewnego dnia pijak zaplanował, że gdy dziś wróci z pracy, a żona nie zrobi tego co on będzie chciał to da jej z liścia. Wraca do domu, a tam na stole stoi jego ulubiona zupa. Woła żonę. Żona przychodzi, a pijak z uśmiechem mówi do niej:
- Wejdź pod stół!
Żona wskakuje pod stół.
- Daj głos!
- Hau hau.
- Zamknij się, co na swojego szczekasz!
199

Dowcip #6924. Żona pijaka nigdy nie robiła tego o co on ją poprosił. w kategorii: „Humor o mężu i żonie”.

Humor o mężu i żonieKawały o mężu i żonieŚmieszne żarty o mężu i żonieŚmieszny humor o mężu i żonieDowcipy o mężu i żonieŚmieszne kawały o mężu i żonieŻarty o mężu i żonieŚmieszne dowcipy o mężu i żonie

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Alfabet Morse'a

» Auta osobowe ogłoszenia

» Internetowy słownik antonimów języka polskiego

» Definicje

» Baza haseł do krzyżówek

» Odmiana wyrazów

» Opiekunowie do seniora

» Słownik rymów przymiotniki

» Stopniowanie przysłówków i przymiotników

» Internetowy słownik synonimów języka polskiego

» Wyliczanki do skakanki

» Zagadki z odpowiedziami dla dzieci

» Zmiana czasu na czas letni

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost