Dowcipy o synu
Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku i zrobić mu zarazem niespodziankę. Znajduje więc jego pokój, puka i pyta:
- Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
- Taaa, weź go połóż pod drzwiami!
- Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
- Taaa, weź go połóż pod drzwiami!
313
Dowcip #24674. Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku i zrobić w kategorii: „Śmieszne dowcipy o synu”.
2032 rok, Manhattan osoby: Tatuś i Synek:
- Zobacz synku, w tym miejscu stały kiedyś dwie wieże World Trade Center.
- A co to były dwie wieże World Trade Center?
- To takie dwa wysokie budynki zniszczone przez Arabów.
- A co to byli Arabowie?
- Zobacz synku, w tym miejscu stały kiedyś dwie wieże World Trade Center.
- A co to były dwie wieże World Trade Center?
- To takie dwa wysokie budynki zniszczone przez Arabów.
- A co to byli Arabowie?
2921
Dowcip #15583. 2032 rok, Manhattan osoby: Tatuś i Synek w kategorii: „Śmieszny humor o synu”.
Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. Akurat czwartek, więc przyjmuje psychiatra. Wchodzi gościu - na oko jakieś 47 lat, grubawy, łysiejący na czubku głowy, w okularach, ma pekaesy. Zezuje i przegina głowę na lewo.
- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz.
- Żo - żo - żona mi sieeeee pu - pu - puszcza!
- A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz.
- Sy - sy - syn włóczy się i chu - chu - chuligani.
- No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie?
- No - no - no iii... sz - sz - szczam w nocy do łó - łó - łóżka.
- Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby.
- Co słychać? - pyta medyk.
- W porzo.
- Jak żona?
- Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej?
- Synalek?
- Rozrabia. Ale nikogo nie zabił.
- A jak tam w nocy?
- Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć.
- Na co się Pan uskarża? - pyta lekarz.
- Żo - żo - żona mi sieeeee pu - pu - puszcza!
- A gdzie teraz wiernej szukać? - mówi lekarz.
- Sy - sy - syn włóczy się i chu - chu - chuligani.
- No, ale jeszcze nikogo nie zabił, nie?
- No - no - no iii... sz - sz - szczam w nocy do łó - łó - łóżka.
- Spróbujemy zaradzić. Proszę łykać nervosal dwa razy dziennie i przyjść za dwa tygodnie.
Po dwóch tygodniach koleś przychodzi. Roześmiany, dżinsy czerwone, sweterek w romby.
- Co słychać? - pyta medyk.
- W porzo.
- Jak żona?
- Puszcza się. Ale gdzie teraz szukać wiernej?
- Synalek?
- Rozrabia. Ale nikogo nie zabił.
- A jak tam w nocy?
- Szczam. Ale do rana zawsze zdąży wyschnąć.
1620
Dowcip #17229. Gabinet lekarski w przychodni rejonowej w Rejowcu Fabrycznym. w kategorii: „Śmieszne dowcipy o synu”.
Rozmawiają dwaj więźniowie:
- Jak wpadłeś?
- Przez drobiazg. Synek napisał wypracowanie na temat: ”Co robi mój tata”.
- Jak wpadłeś?
- Przez drobiazg. Synek napisał wypracowanie na temat: ”Co robi mój tata”.
1222
Dowcip #14706. Rozmawiają dwaj więźniowie w kategorii: „Kawały o synu”.
Dzwoni syn do Nowego Ruskiego:
- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!
- Co się stało?
- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!
- I to wszystko?
- No nie ... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rublówce.
- No to, synku, pozostaje Ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.
- Tato, bieda straszna! Ślij szybko kasę, dużo kasy!
- Co się stało?
- Dziewczyna w trzecim miesiącu, ostatni moment na aborcję!
- I to wszystko?
- No nie ... Jeszcze żeśmy po pijaku spalili dom na Rublówce.
- No to, synku, pozostaje Ci jeszcze tylko jakieś drzewo wykarczować.
1223
Dowcip #27309. Dzwoni syn do Nowego Ruskiego w kategorii: „Żarty o synu”.
Syn do ojca:
- Tato, co to jest hossa, a co bessa?
- Hossa synku, to aston - martin, szampan i piękne kobiety. A bessa to mały fiat, mineralna i twoja mama.
- Tato, co to jest hossa, a co bessa?
- Hossa synku, to aston - martin, szampan i piękne kobiety. A bessa to mały fiat, mineralna i twoja mama.
1316
Dowcip #14494. Syn do ojca w kategorii: „Żarty o synu”.
Jak nazywa się syn optyka?
- Synoptyk.
- Synoptyk.
1210
Dowcip #26263. Jak nazywa się syn optyka? w kategorii: „Śmieszne dowcipy o synach”.
Młoda rodzina z pięcioletnim synem ogląda kupione mieszkanie. Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
- A tu półkę pieprzniemy.
Ojciec trzepnął go mocno w kark i pyta:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że tu półka pasować nie będzie.
- A tu półkę pieprzniemy.
Ojciec trzepnął go mocno w kark i pyta:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że tu półka pasować nie będzie.
327
Dowcip #28725. Młoda rodzina z pięcioletnim synem ogląda kupione mieszkanie. w kategorii: „Kawały o synach”.
- Mamusiu, czy diabeł jest mężczyzną?
- Nie, jest o wiele gorszy od mężczyzny.
- A więc jest kobietą ...
- Nie, jest o wiele gorszy od mężczyzny.
- A więc jest kobietą ...
1523
Dowcip #26003. - Mamusiu, czy diabeł jest mężczyzną? w kategorii: „Dowcipy o synach”.
Synek pyta ojca informatyka:
- Tato, tato, skąd się biorą dzieci?
- Czy ty nie widzisz, że jestem zajęty? Wejdź na www.google.com i się zapytaj.
- Tato, tato, skąd się biorą dzieci?
- Czy ty nie widzisz, że jestem zajęty? Wejdź na www.google.com i się zapytaj.
1219