LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o prawnikach


Dwóch prawników, siedząc w barze, zauważa przechodzącą obok śliczną dziewczynę.
- Ale bym ją wydymał ... - mówi pierwszy.
- Na ile? - dopytuje się drugi.
620

Dowcip #24513. Dwóch prawników, siedząc w barze w kategorii: „Śmieszne kawały o prawnikach”.

Leci prawnik, ksiądz i nauczyciel samolotem ze szkolną wycieczką. Nagle samolot zaczyna spadać. Niestety na wyposażeniu są tylko trzy spadochrony.
- Oddajmy je dzieciom. - mówi nauczyciel.
- Pieprzyć dzieci! - krzyczy prawnik.
A ksiądz na to:
- A starczy nam czasu?
1622

Dowcip #23996. Leci prawnik, ksiądz i nauczyciel samolotem ze szkolną wycieczką. w kategorii: „Śmieszny humor o prawnikach”.

- Ale mam pecha - mówi włamywacz do włamywacza. - Wczoraj włamałem się do domu prawnika, a on wcześniej wrócił do domu.
- O rany! I co zrobił?!
- Kazał mi spadać, ale najgorsze, że przedtem musiałem mu zapłacić 500 zł za ekspresową poradę prawną!
310

Dowcip #33835. - Ale mam pecha - mówi włamywacz do włamywacza. w kategorii: „Humor o prawnikach”.

Blondynka i prawnik lecą samolotem. Blondynka próbuje zasnąć, prawnik się nudzi.
- Mam propozycję. - mówi w końcu prawnik - Zagrajmy w grę. Będziemy zadawać sobie pytania, jeżeli Ty nie będziesz znała odpowiedzi dasz mi pięć dolarów, jeżeli ja nie będę znał, dam Ci pięćset dolarów.
- Ok.
- No to zaczynamy. Jaka jest odległość z Ziemi na Księżyc?
- Nie wiem. - odpowiada blondynka i wyjmuje z torebki pięć dolarów.
- Teraz moja kolej. Co wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech?
Prawnik myśli, szuka odpowiedzi na necie, dzwoni do znajomych. W końcu po godzinie poddaje się i oddaje 500$. Blondynka odwraca się i idzie spać. Po jakimś czasie prawnik ją budzi i pyta:
- Co to jest? Co wchodzi na górę na czterech nogach, a schodzi na trzech?
Zaspana blondynka wzrusza ramionami, sięga po torebkę i wyjmuje pięć dolarów.
619

Dowcip #30657. Blondynka i prawnik lecą samolotem. w kategorii: „Śmieszne żarty o prawnikach”.

Wchodzi facet do baru z krokodylem pod pachą. Podchodzi do barmana.
- Ma pan coś do prawników?
- Oczywiście, że nie mam. - odpowiada wystraszony barman - Dobrze, w takim razie dla mnie hamburger z podwójnym serem, a dla Maciusia prawnik bez dodatków.
117

Dowcip #33349. Wchodzi facet do baru z krokodylem pod pachą. Podchodzi do barmana. w kategorii: „Śmieszne kawały o prawnikach”.

Rozprawa sądowa. Prawnik przesłuchuje świadka:
- Czy widział pan wypadek?
- Tak.
- Jak daleko był pan od zdarzenia?
- Trzydzieści metrów pięćdziesiąt sześć centymetrów i siedem milimetrów.
- Czy może nam pan powiedzieć, skąd tak dokładnie zna pan odległość? - zdziwił się przesłuchujący.
- Zmierzyłem zaraz po wypadku, bo wiedziałem, że prędzej czy później jakiś głupi prawnik o to zapyta.
612

Dowcip #33085. Rozprawa sądowa. w kategorii: „Śmieszne kawały o prawnikach”.

Syn prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika:
- Widzisz, tato, Ty tę sprawę Kowalskiego ciągnąłeś przez dwadzieścia lat, a ja ją załatwiłem po jednej rozprawie.
- Owszem synu, ale ja dzięki tej sprawie zapewniłem Ci edukację i kupiłem dom.
222

Dowcip #28048. Syn prawnik mówi do swojego ojca, również prawnika w kategorii: „Śmieszne kawały o prawnikach”.

Samolot miał problem z silnikiem. Pilot powiedział stewardesom, żeby kazały pasażerom zająć miejsca i przygotować się do lądowania awaryjnego. Kilka minut później pilot spytał czy wszyscy pasażerowie zajęli swoje miejsca i są gotowi na lądowanie... Jedna ze stewardes odpowiedziała:
- Wszyscy siedzą, z wyjątkiem trzech prawników, którzy wciąż rozdają pozostałym swoje wizytówki...
213

Dowcip #32961. Samolot miał problem z silnikiem. w kategorii: „Śmieszne żarty o prawnikach”.

Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. Szef wezwał ją do swojego biura i mówi:
- Posłuchaj, Zosiu. Wiem, że przeżyliśmy kilka szalonych chwil, ale to się już skończyło. Oczekuję, że zaczniesz się zachowywać i pracować jak inni tutaj! Kto Ci pozwolił na taką swobodę?
Sekretarka odpaliła papierosa, uśmiechnęła się i wydmuchując dym mówi:
- Mój prawnik.
19

Dowcip #32386. Sekretarka spóźniła się do pracy trzeci dzień z rzędu. w kategorii: „Dowcipy o prawnikach”.

Młody, wzięty, doskonale zarabiający prawnik zajechał do pracy swoim nowiutkim, wypasionym Mercedesem klasy S. Otwiera drzwi, a tu ciężarówka! I drzwi nie ma. No czysty koszmar. Facet wyskakuje z auta i w ostatniej chwili zapisuje numery ciężarówki. Wzywa policję i coraz bardziej wpieniony wykrzykuje jaką to on miazgę zrobi z tego kierowcy i jego firmy na procesie. W pewnym momencie policjant nie wytrzymuje i mówi:
- Wie pan, prawnicy, to są bardzo dziwni ludzie.
- Dlaczego? - Dziwi się prawnik.
- Tak pan się odgraża za te drzwiczki, a nie zauważył Pan, że rękę Panu urwało.
Prawnik patrzy z niedowierzaniem, osłupieniem, zgrozą i rzuca:
- O ku*wa! Mój Rolex!
312

Dowcip #27645. Młody, wzięty w kategorii: „Śmieszne dowcipy o prawnikach”.

Humor o prawnikachKawały o prawnikachŚmieszne żarty o prawnikachŚmieszny humor o prawnikachDowcipy o prawnikachŚmieszne kawały o prawnikachŻarty o prawnikachŚmieszne dowcipy o prawnikach

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Translator Alfabetu Morse'a

» Anonse motoryzacyjne

» Internetowy słownik antonimów

» Słownik znaczeń

» Opisy do krzyżówek

» Deklinacja wyrazów

» Praca na cały etat dla opiekunki do dzieci

» Słownik rymów do imion

» Stopniowanie przymiotników online

» Internetowy słownik synonimów

» Wyliczanki do klaskania

» Zagadki edukacyjne dla dzieci do druku

» Kiedy następna zmiana czasu

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost