LogowanieRejestracja
Dowcip.NET
KategorieLosujDodaj

Dowcipy o Teksańczykach


Rosjanin, Meksykanin i Teksańczyk jeżdżą konno. Nagle Rosjanin wyciąga butelkę wódki, bierze dwa głębokie łyki, rzuca ją w powietrze i strzela do niej. Meksykanin patrzy na niego ze zdziwieniem i pyta:
- Dlaczego to zrobiłeś? Przecież to była butelka bardzo dobrej wódki!
- W Rosji jest mnóstwo wódki, a butelka kosztuje bardzo mało.
Chwilę później Meksykanin wyciąga butelkę tequili, upija dwa solidne łyki, podrzuca ją do góry i strzela do niej. Widząc to Teksańczyk pyta ze zdziwieniem:
- Co Ty wyprawiasz? Przecież to była butelka bardzo dobrej tequili.
- U nas w Meksyku tequili jest pod dostatkiem, a butelka jest bardzo tania.
Widząc to Teksańczyk nie chce być gorszy. Wyciąga butelkę piwa, wypija je, butelkę chowa w siodle, wyjmuje pistolet i strzela do Meksykanina. Rosjanin nie wierzy własnym oczom:
- Co Ty zrobiłeś, do cholery? Czemu do niego strzeliłeś?
- W Teksasie Meksykanów jest masa, a butelki są warte złota.
820

Dowcip #31327. Rosjanin, Meksykanin i Teksańczyk jeżdżą konno. w kategorii: „Dowcipy o mieszkańcach Teksasu”.

Kowboj wjechał do obcego miasta. Postanowił zatrzymać się w miejskim barze na piwo. Mieszkańcy mieli zwyczaj psocenia się nowym przybyszom. Kiedy kowboj wypił piwo, wyszedł na zewnątrz i zauważył, że jego koń zniknął. Wrócił więc do baru, wyjął strzelbę i wystrzelił ją w sufit, po czym rzekł:
- Kto ukradł mi konia?
W barze panuje głucha cisza. Widząc to dodał:
- Zamówię sobie jeszcze jedno piwo. Jak skończę je pić koń ma stać przed barem. W przeciwnym razie będę musiał zrobić to, co zrobiłam w Teksasie, a nie chciałbym tego robić.
Mówiąc to zasiadł do stolika z kolejnym piwem. Wypił je i wyszedł przed bar. Koń już na niego czekał. Wsiadł więc na niego i skierował się na obrzeża miasta. Barman wybiegł za nim i krzyknął:
- Powiedz chociaż co takiego stało się w Teksasie.
Kowboj zatrzymał się, uśmiechnął i odpowiedział:
- Nic. Musiałem wracać do domu pieszo.
112

Dowcip #31287. Kowboj wjechał do obcego miasta. w kategorii: „Śmieszny humor o Teksańczykach”.

Anglik, Francuz, Meksykanin i mieszkaniec Teksasu zwiedzają świat małym samolotem. Nagle pilot ogłasza przez głośnik:
- Mamy problemy techniczne. Może się ocalić jeden z Was, ale trzech musi się poświęcić i wyskoczyć z samolotu.
Pierwszy wyskakuje Anglik z okrzykiem:
- Boże, chroń królową!
Francuz zainspirowany postępkiem Anglika wyskakuje z okrzykiem:
- Viva La France!
Ten czyn bardzo inspiruje mieszkańca Teksasu. Wykrzykuje on:
- Pamiętajcie o Alamo! - i wyrzuca na zewnątrz Meksykanina.
314

Dowcip #31261. Anglik, Francuz w kategorii: „Humor o mieszkańcach Teksasu”.

Śmieszne dowcipy o TeksańczykachŻarty o TeksańczykachŻarty o mieszkańcach TeksasuDowcipy o TeksańczykachŚmieszny humor o mieszkańcach TeksasuŚmieszny humor o TeksańczykachŚmieszne kawały o TeksańczykachDowcipy o mieszkańcach TeksasuKawały o TeksańczykachHumor o mieszkańcach TeksasuŚmieszne żarty o mieszkańcach TeksasuŚmieszne kawały o mieszkańcach TeksasuHumor o TeksańczykachŚmieszne żarty o TeksańczykachKawały o mieszkańcach TeksasuŚmieszne dowcipy o mieszkańcach Teksasu

Pomoc

» Regulamin

» Kontakt

Przydatne zasoby

» Kod alfabetu Morse'a

» Darmowe anonse motoryzacyjne

» Słownik antonimów i wyrazów przeciwstawnych

» Definicja

» Odpowiedzi krzyżówkowe

» Odmiana wyrazów online

» Opiekunka do dziecka

» Słownik rymów do wyrazów

» Stopniowanie przysłówków online

» Słownik synonimów i wyrazów bliskoznacznych

» Wyliczanki dla najmłodszych dzieci

» Zagadki do druku dla dzieci

» Zmiana czasu na czas zimowy

 

najlepsze dowcipynajlepsze kawałynajlepsze żartynajlepszy humor Dowcip.NET © LocaHost